Jak nazwać kolejne stacje metra?
28 maja 2015
W ciągu najbliższych siedmiu lat na Woli powstaną cztery nowe stacje metra. Jak będą się nazywać?
Pierwsza stacja na zachód od Ronda Daszyńskiego znajdzie się na skrzyżowaniu Wolskiej i Płockiej, gdzie istnieje przystanek tramwajowy i autobusowy "Płocka". Zgodnie z decyzją sprzed dwóch lat stacja metra będzie nazywać się tak samo, dzięki czemu zaoszczędzimy na zmianach nazw przystanków. Konsekwencji wystarczyło Radzie Warszawy na jedną stację...
...bo już następna, zlokalizowana pod Górczewską ma nazywać się "Księcia Janusza". Byłoby to rozsądne gdyby nie fakt, że przystanki autobusowe w tym miejscu są opatrzone tabliczkami "Jana Olbrachta". Czyżby radni zapomnieli, że król jest w nazewnictwie ZTM ważniejszy od księcia?
Następna stacja: "Młynów". Czyli "Koło", bo stacja metra ma stworzyć węzeł z istniejącą od wielu lat stacją kolejową, z której korzystają SKM-ki. Choć stacja znajduje się na Młynowie, najtańszym rozwiązaniem byłoby dopasowanie nazwy do stosowanej przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Pierwsza stacja na zachód od Ronda Daszyńskiego znajdzie się na skrzyżowaniu Wolskiej i Płockiej, gdzie istnieje przystanek tramwajowy i autobusowy "Płocka". Kolejarze i tak planują na biegnącej przez Wolę linii kolejowej radykalne zmiany, polegające na budowie nowych stacji, więc zmienić nazwę na "Warszawa Młynów" mogą niejako przy okazji. Tak właśnie zapowiedzieli, więc Rada Warszawy przegłosowała "Młynów". A to oznacza zmiany nazw przystanków "PKP Koło" oraz pętli autobusowej i przystanku tramwajowego na rogu Płockiej i Obozowej, bo dwóch "Młynowów" (?!) na mapie mieć nie możemy. Na jaką? "Obozowa"? "Młynów Płn."? Ja rzucam nazwę "Pole Elekcyjne", może ktoś podchwyci tę propozycję.
I wreszcie ostatnia stacja na Woli, na granicy z Bemowem. Jedni mówią "Wola Park", inni "Ulrychów", a na przystankach autobusowych i tak na razie widnieje "Białowiejska"... Nazwa historyczna byłaby chyba najładniejsza, ale trzeba jeszcze przekonać kolejarzy, by planowane perony dla SKM-ek przechrzcili z "Warszawy Górczewskiej" na "Warszawę Ulrychów". Do otwarcia kolejnych stacji jeszcze cztery lata, jest więc dużo czasu na dyskusje. Dyskusje akademickie i pewnie całkiem zbędne, ale kto ich nie lubi?
Dominik Gadomski