Jak dzieci
15 grudnia 2006
Nieoczekiwanie i wbrew wcześniejszym ustaleniom radni Platformy Obywatelskiej doprowadzili do tego, że Targówek wciąż nie ma burmistrza. Zgłoszony przez komitet spółdzielców Sławomir Antonik nie został wybrany.
Wciąż bez burmistrza
W dzielnicach coraz więcej zależy od wielkiej polityki. Lokalne koła PO czekają, aż góra wskaże kandydatów na burmistrzów lub zaakceptuje przedstawionych. W większości dzielnic z tego właśnie powodu nie wybrano jeszcze zarządów. Tymcza-sem Hanna Gronkiewicz-Waltz pozbawiła starych burmistrzów części uprawnień. Sterty dokumentów do podpisu rosną. Zupełnie jak na początku prezydentury Lecha Kaczyńskiego.Jak na razie Platformie Obywatelskiej bardzo nieudolnie idzie przejmowanie władzy w stolicy. Na Targówku radni PO nie bacząc na wcześniejsze ustalenia z komitetem spółdzielców z SM "Bródno", nie wybrali na ostatniej sesji burmistrza dzielnicy. Czas ucieka, a spraw do załatwienia przybywa. Stary zarząd stracił uprawnienia do podejmowania decyzji, a nowego wciąż nie ma. W tym kontekście decyzja prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz o pozbawieniu dotychczasowych burmistrzów ich części pełnomocnictw zdaje się mocno nieodpowiedzialna, zwłasz-cza że pani prezydent świetnie zdaje sobie sprawę, że PO nie jest monolitem i przejmowanie władzy w dzielnicach idzie jej bardzo nieporadnie. Minął miesiąc od wyborów, a w większości dzielnic nie ma jeszcze zarządów, a nawet nowych bur-mistrzów.
Nieoficjalnie można się domyślać, że radnym PO na Targówku chodzi o dopro-wadzenie do wprowadzenia w dzielnicy zarządu komisarycznego. Po pierwsze byłoby to jednak niedotrzymanie słowa przez panią prezydent, która deklarowała decentralizację, niezależnie od tego, kto uzyska władzę w dzielnicach. Po drugie, postawa PO może kosztować ją całkowitą utratę władzy na Targówku. Komitetowi spółdzielców równie blisko jest do Prawa i Sprawiedliwości.
Bartek Wołek