Jadowita żmija w ogródku. Miała prawie metr
8 maja 2019
Jadowity gad przerwał jednemu z mieszkańców Białołęki prace na działce.
- Prace we własnym ogródku mogą być przyjemne, mogą dawać dużo satysfakcji, ale mogą też powodować silne emocje - pisze Straż Miejska. - Przekonał się o tym 7 maja jeden z mieszkańców Białołęki. W trakcie sprzątania przydomowego ogródka jego zainteresowanie wzbudziło zachowanie psów, które dawały znaki, że coś znalazły w trawie.
"Czymś w trawie" okazał się niemal metrowy wąż. Mężczyzna nie docenił kontaktu z naturą. Postanowił wezwać na pomoc strażników miejskich z ekopatrolu, którzy stwierdzili, że mają do czynienia ze żmiją zygzakowatą.
- Strażnicy przy pomocy specjalistycznego sprzętu bezpiecznie odłowili gada i po sprawdzeniu, że nie jest ranny, przewieźli go i wypuścili do środowiska naturalnego - relacjonuje Straż. - Żmija szybko zniknęła w zaroślach. Lepiej samemu jej nie dotykać i poprosić o pomoc fachowców.
Żmije zygzakowate są często spotykane zarówno w Polsce, jak i wielu innych krajach Europy. Są one jadowite, ale - podobnie jak prawie wszystkie dzikie zwierzęta - nie atakują człowieka.
(esc)