Zapomniana zbrodnia. Rozstrzelali tu siedem kobiet
29 listopada 2023
To była jedna z ostatnich niemieckich zbrodni w powstaniu warszawskim. Śmierć niewinnych kobiet upamiętnia skromna tablica ukryta w środku osiedla Rudawka. Często leżą pod nią świeże kwiaty.
Kilka dni. Dosłownie kilka dni dzieliło je od końca powstańczej pożogi. Choć niemieckie patrole za łapówkę albo wódkę przepuszczały setki wysiedlonych cywilów, by mogli zabrać trochę dobytku z domów, tej grupie się nie udało.
Jak zapakować paczkę, aby dotarła bezpiecznie? Najlepsze praktyki pakowania paczek
Pakowanie i nadawanie paczeki to nie tylko umieszczenie przedmiotów w pudełku. Ważne jest, aby paczka była odpowiednio zabezpieczona, aby uniknąć uszkodzeń w trakcie transportu. Poniżej przedstawiamy najlepsze praktyki pakowania paczek, które pomogą zapewnić bezpieczną dostawę paczki.
Bez litości
Siedem żoliborzanek wpadło w łapy esesmanów z ukraińskiej formacji pomocniczej 26 września 1944 roku. Bandyci w mundurach feldgrau bez litości rozstrzelali Stefanię Chorosz, Janinę Matuszewską, Longinę Matuszewską-Olszewską, Michalinę Elbe, Wandę Felicję Elbe, Anielę Brzdąkiewicz i Henrykę Brzdąkiewicz. Do kaźni doszło na ulicy Czartoryskich, która w latach 50. XX wieku przemianowano na Dolnośląską. Zwłoki ofiar zostały zakopane w płytkim grobie, który odnaleziono przypadkiem w 1945 roku.
- Opowiadała mi o tym moja mama. Ktoś z mieszkańców kosił sierpem trawę dla królików i zahaczył o but jednej z ofiar. I w ten sposób odnaleziono mogiłę - wspomina Hanna Porębska, wnuczka zamordowanej Stefanii Chorosz. Ekshumacji na Cmentarz Wojskowy dokonał Polski Czerwony Krzyż. Trzy lata temu ofiary hitlerowskiego mordu zostały upamiętnione tablicą, którą zamontowano na budynku administracji osiedla WSM Rudawka. Pamięć o ofiarach nie przemija - często płoną tu znicze i leżą świeże kwiaty.
(pik)
.