Konflikt działaczy Hutnika z burmistrzem Bielan. Grzegorz Pietruczuk mówi "nie" długoletniej dzierżawie
29 czerwca 2021
Coraz bliżej otwarcia ośrodka treningowego wraz z kameralnym stadionem przy węźle Marymonckiej z trasą Wittek (mostu Skłodowskiej-Curie). Im bliżej inauguracji, tym bardziej narasta konflikt na linii klub - burmistrz.
Gdy burmistrz Grzegorz Pietruczuk podzielił się w mediach społecznościowych efektami prac przy Marymonckiej, natychmiast rozpętała się dyskusja z udziałem kibiców Hutnika. Ich zdaniem klub powinien mieć zapewnioną możliwość korzystania z obiektu na preferencyjnych warunkach.
Burmistrz niechętny Hutnikowi?
- To jest obiekt dla różnych klubów i szkółek piłkarskich, wybudowany z publicznych pieniędzy - przypomina burmistrz Pietruczuk. - Operatorem na tym obiekcie będzie Aktywna Warszawa i ta instytucja miasta będzie nim zarządzać. Nie ma i nie będzie zgody ani władz dzielnicy, ani władz miasta na przejęcie obiektu wybudowanego za 45 mln zł w prywatne ręce.
- Czyli to, że klubu piłkarskiego Hutnik Warszawa, który grał tam od dziesięcioleci, nie stać na to, żeby wynajmować stadion, jest według pana w porządku? - nie odpuszczał jeden z kibiców.
- Uważam pomysł dzierżawy obiektu przez spółkę na 20-30 lat za kompletnie chory - odpowiedział burmistrz. - Potem klub jako spółka zmieni właściciela razem z prawami do obiektu i ktoś będzie zarabiał ogromne pieniądze na obiekcie publicznym. Nikt na to zgody nie da. Co do klubu, to może współpracować z dzielnicą, miastem, uczelniami wyższymi, itd.
Klub rozmawia z miastem
Jak się dowiedzieliśmy, Hutnik Warszawa prowadzi obecnie rozmowy z Aktywną Warszawą odnośnie warunków, na jakich miałby funkcjonować na zmodernizowanym obiekcie.
- Wierzymy, że już wkrótce rozmowy znajdą swój szczęśliwy finał - mówi nam Wojciech Jurkiewicz, wiceprezes Hutnika Warszawa i dodaje, że nigdy klub nie oczekiwał wydzierżawienia obiektu za symboliczną kwotę. - Na ten moment żadne decyzje o zwiększeniu opłat ze strony miasta nie padły. Zresztą, z tego co wiemy, w warszawskim ratuszu trwa dyskusja na temat ich wielkości. Wierzymy tutaj w mądrość miejskich samorządowców. Znają oni możliwości naszego klubu i liczymy na dobre decyzje w tej sprawie.
Konflikt burmistrza z prezesem
Władze klubu odniosły się też do niechęci burmistrza Pietruczuka odnośnie długoterminowej dzierżawy dla klubu, jak i publicznej krytyki wobec władz Hutnika. Ich zdaniem niechęć wynika z pewnych wcześniejszych konfliktów z prezesem klubu.
- Niestety w ostatnim czasie zauważyliśmy pojawiające się w przestrzeni publicznej negatywne opinie na temat klubu, wygłaszane przez burmistrza, często wprowadzające w błąd kibiców i mieszkańców - krytykuje wiceprezes klubu. - Wszelkie, według mnie niepotrzebne i wprowadzające w błąd opinię publiczną informacje, należy traktować nie tylko jako niemające żadnych podstaw niepotrzebne ataki na klub, ale także jako brak szacunku dla tych wszystkich, którzy budowali Hutnika.
Jurkiewicz dodaje, że klub jest otwarty na budowanie dobrych relacji z bielańskim ratuszem.
(db)