w autobusie.........

Dzisiaj w autobusie 534 spotkałem sie z pernamentnym chamstewm ze strony pasażerów.
Na przystanku wsiadła staruszka maiała zz 80 lat albo i lepiej przynajmniej na tyle wyglądała.
Spytała się jak dojechać do Placu Wilsona ktoś jej powiedział, i chciała usiąsc czekała z 2 minuty xczy ktos jej ustapi miejsca w pewnym momencie ostro powiedziała facetce że "ma 1 grupe inwalidzką" ta osoba jej ustapila miejsca poczym poszła na początek autobusu i na najbliższym przystanku wysiadła ze wstydem.....
Ludzie to woła o pomstę!!! baba miała 30 lat i jej nie ustąpiła miejsca... gówniarzeria i łobuzeria nawet ustępuje a tu taka dorosła kobiieta.
hmmm.... naszczescie nie był to autobus relacjii Nowodwory-śromiescie tylko Targówek środmiescie i tam żyją takie chamy miałem sam zwrucic uwage aby jej ustapili miejsca,ale nie mialem odwagi sama staruszka wywalczyła swoje prawa!!
Tego dnia tak szybko nie zapomnę

przepraszam za blad to byl autobus 524

To nie jest chamstwo! Każdy kto płaci za bilet to ma prawo zająć miejsce (staruchy jeżdżą za darmo)! Są w autobusie wydzielone miejsca dla niepełnosprawnych - widocznie były zajęte przez uprawnione do tego osoby. Chamstwem można za to nazwać zachowanie niektórych staruch! Wejdzie taka do autobus i tylko patrzy gdzie tu usiąść, poluje na miejsce, kwęka, stęka, bierze na "to niech pani usiądzie panią bardziej nogi bolą" (standardowa akcja przy 2 staruchach i jednym miejscu), przy wsiadaniu przepycha się barami (nierzadko faulując przy tym łokciem), psioczy "jaka to ta młodzież i gównateria jest chamska" albo wreszcie wykrzykuje "ja mam I sza grupe!". Nie umie taka grzecznie poprosić, nie dociera do takiej że kogoś też coś może boleć a to że jest młodszy nie znaczy że zdrowy!!!! Coś takiego jak zawstydzenie dlatego że się nie ustąpiło miejsca nie powinno występować, to nie jest zachowanie naganne! Ustąpienie miejsca jest wyłącznie wyrazem dobrej woli bo prawo do podróżowania na siedząco ma każdy, siedzi zaś ten kto pierwszy zajął miejsce!

Zgadzam się z Websterem. To co wyrabiają te wariatki to prosi o pomste do nieba. Wbija się do autobusu i taranuje wszystkich na drodze. Ludzie z tym trzeba walczyć! Taka starucha może wyrządzić komuś krzywde. Nie chcesz stać? Jedż na pętle i usiądż. Ja sam prywatnie walcze z takimi kobietami. Przestroga dla wszystkich zbuntowanych: uważajcie one atakują wszystkim co mają pod ręką!. Sam zauważyłem wiele metod. M.in. "na torebkę" (torbą po głowie jakby nigdy nic"), "na sapanie" (sapie ci pod nosem i coś majaczy), oraz najbardziej popularne "na łokieć"(dostajesz łokciem w tył głowy). Początki są trudne ale za każdym kolejnym razem idzie coraz łatwiej i przynosi dużo przyjemności. Powiedzmy wszyscy STOP tyranii!!! Koniec z bezczelnym wymuszaniem miejsc! Jeżeli zjedzie twoją osobę chamską odzywką to odpowiedz poprostu "Co mi tu pani będzie...). Nie bójcie się. W najgorszym przypadku nasłuchacie się wykładu na temat dzisiejszej młodzieży. Życze powodzenia i pozdrawiam.

Webster i TDK ciekawe, gdzie tacy kretyni jak wy sie rodzą. Życzę wam, gdy będziecie staruchami, aby jakiś krewki młodzian dla sportu sklepał wam te głupie łby. Nara dupki

Zigi to pewnie jakaś starucha, która atakuje w jednym z wyżej wymienionych stylów i się pluje że zdradziłem jej sposób. Kobieto jedż na pętle i nie truj mi tyłka bo i tak ci nie ustąpie. I nie stękaj więcej nad uchem bo może się to dla ciebie skończyć ostrą reprymendą. Powiedz swoim bezczelnym koleżankom żeby uważały bo wiem że coraz więcej, nie tylko młodych ludzi, buntuje się. Pozdrawiam wszystkie NORMALNE starsze panie i szanuję je za ich kulturalny sposób bycia.

Zigi: Bardzo mądra wypowiedź, prosta (wręcz prostacka)... błysnąłeś kulturą, nie ma co... Jak nie masz argumentów do rzeczowej dyskusji to się nie odzywaj! TDK słusznie zauważył, że jesteś pewnie jedną z tych chamskich staruch które nie wiedzą co to grzeczność! Problem nie leży w tym, że chcą usiąść ale w sposobie w jaki chcą to osiągnąć! Te wszystkie metody: stękanie, ataki fizyczne, faule łokciem, wrzaski "ja mam Isza grupe" (jakby ten fakt w systemie prawnym oznaczał obowiązek ustąpienia takiej osobie miejsca bez dyskusji za wyjątkiem miejsc przeznaczonych dla tych osób) i rozmowy "pani ale chamska ta dzisiejsza młodzież"... to jest szczyt chamstwa! Są sytuacje, że nie można takiej ustąpić (zmęczenie, choroba, ból, czytanie z książki czy zeszytu przed lekcjami) a ona to odbiera jako zamach stanu albo zbrodnie przeciwko ludzkości! Nie poprosi taka grzecznie: "przepraszam czy mógłby mi pan/pani ustąpić", nie pogodzi się z odmową (ludzie wtedy patrzą się na Ciebie jak na zbója jakiegoś, większość nawet nie wie że nie ustąpiłeś bo jesteś chory, bo Cię coś boli, przecież jesteś młody...), tylko łazi i kwęka a potem wielkie "halo" się robi bo jej nikt "z urzędu" miejsca nie ustąpił - no nie ustąpił bo nie poprosiła grzecznie!. Na szczęście jest coraz więcej osób zaczyna to zauważać, chce z tym coś zrobić. Nie może być tak że młody człowiek boi się siedzieć w autobusie czy tramwaju bo jeszcze wejdzie starucha i ni stąd ni zowąd zwyzywa od "chamskiej dzisiejszej młodzieży" nie prosząc nawet grzecznie! Koniec z przekonaniem o tym że młody człowiek w autobusie nie powienien robić nic tylko się rozglądać wokoło czy aby starucha nie wsiadła żeby jej od razu miejsca ustąpić!
Zapraszam do rzeczowej dyskusji panie Zigi, jeśli ma pan argumenty, jak nie to niech pan już więcej prostactwa i życzeń pobicia nie uskutecznia! To forum jest do wymiany argumentów a nie wyzywania od kretynów - nie zgadzasz się ok ja to szanuję ale przedstaw swoje kontrargumenty, dyskutuj a nie wyzywasz!

Podzielę się z Wami moimi obserwacjami. Otóż wydaje mi się, że takie prawdziwe staruszki i staruszkowie, którzy rzeczywiście potrzebowaliby usiaść, nigdy nie stosują technik wyżej opisanych. A jak się im ustępuje miejsca to przeważnie mówią, że tylko dwa przystanki, że nie trzeba, lub po prostu dziękują i siadają. I jak wstają to jeszcze raz dziękują. I takim ustępuję.
Ale są też pseudo-staruszki. Przeważnie kobiety koło 60-tki, które przy każdej innej okazji ujmują sobie lat, a tylko na potrzeby podróży komunikacją miejską stają się "staruszkami". One to właśnie stosują mniej lub bardziej wyrafinowane techniki "dania o sobie znać". I takim, może trochę na złość, nie ustępuję.
Bywają też trochę bezczelni faceci. Kiedyś mi taki na oko całkiem prężny czterdziestolatek zamachał legitymacją inwalidzką przed nosem i ustąpiłam. Ale wtedy byłam jeszcze trochę młodsza i mniej asertywna.

Ja ustępuje starszym osobom jak zauważe że nie pchają sie na chama do autobusu jak to robią "staruchy-cwaniaki" tzn juz na przystanku biegają gdy podjeżdza autobus tak żeby ustawic sie przy drzwiach i zająć dogodną pozycje.Natomiast w środku polują na miejscówke.

Do raiana i webstera.
Przepraszam Was jak i wszystkich Wam podobnych małojców, że śmiem zabierać głos w tej dyskusji, ponieważ jestem już w takim wieku że nie bardzo mogę zrozumieć skąd u Was tyle agresji i nienawiści do ludzi w starszym wieku. Kto Was wychowywał że nie macie odrobiny wstydu, że nie wsponę o odrobinie kultury, publicznie wypowiadać się w tak arogancki sposób o tych ludziach w jesieni ich życia.
Fakt że zachowanie niektórych starszych osób jest delikatnie mówiąc niezbyt eleganckie w wymuszaniu ustąpienia im miejsca, co absolutnie nie usprawiedliwia tonu waszych wypowiedzi.
Postarajcie sobie wyobrazić że jest to wasza matka, która po pracy biegała po sklepach i z ciężkimi siatkami wraca zmęczona żeby zrobić obiad takiemu młodemu byczkowi, który wrócił ze szkoły po kilku lekcjach strasznie zmęczony a inny małojec z tornistrem rozsiadł się wygodnie a na widok starszej osoby nagle zaczyna podziwiać widoki za oknem.
Niestety taką mamy Polskę jakie młodzieży chowanie.
Życzę Wam abyście najpierw trochę pomyśleli nad swoimi wypowiedziami, zanim wam włosy posiwieją.
pozdrawiam bardzo serdecznie.

TDK- Zigi to nie starucha, patrz frajerze co piszesz. A propos pętli, na którą karzesz mi jechać, to proponuję abyś założył ja na swój pusty czerep.. Nara dupku (na inne okreslenie nie zasługujesz i takim do końca zycia zostaniesz

Jeszcze gorsze są mamusie z kilkuletnimi dzieciakami. Moim zdaniem te dzieci są specjalnie wytrenowane, bo już od samych drzwi krzyczą "mamo ja chcę usiąść".

Widzę że poruszyłem temat, który jak widać jest kontrowersyjny:-)
Muszę przyznać, że nieznałem trików tych staruszech aby dostać się na stołek cóż tylko taki stołek na starość im został, muszę przyznać że zewspółczuciem patrzryłem na staruszki.
Wiem że może częśćiowo macie racje, ale niedokońca widać jesli ktos cierpi a kto tylko chce dopaść stołek.
Ja sam niewiem do której grupy zaliczyć tą staruszke pomimo że wygladała na 80 -lat.
Ale kiedyś sobie siedziałem i za pleców staruszka mnie ochrzaniła,że jej nie ustępuję miejsca a co za przeproszeniem oczy mam z tyłu w dupie? Skąd miałem wiedzieć że chce usiąść nie widziałem jej w zasięgu oczu bo była z tyłu.
Powiedziałem jej kilka ostrych słow, ale zrozumiałem że te staruszki i staruchy to zrzędliwe osóbki bo mózg nie ten i teraz parztę na to inaczej.Mam nadzieje ze ja taki nie bede zrzędliwy:-)

Znajoma "dobrze wychowana" staruszka o lasce do rosłego młodziana z piwkiem w dłoni, który mimo uwagi zupełnie innej osoby i mimo zajmowania miejsca dla inwalidów nie ustąpił jej miejsca:
"A posiedz sobie, synku, posiedz, bo jak będziesz w moim wieku, to tobie to juz nikt miejsca nie ustąpi".

Ciesze się że widzicie co się wokół was dzieje. a co to wypowiedzi pana Zarazy do zgadzam się w 50%. Rozumiem matki, które mają małe bardzo małe dziecko (1-3 lat) i potrzebują usiąść. takim odrazu ustępuje miejsca. Nie szanuje jednak tych co się wbijają z paroletnim dzieckiem i odrazu "sępią" miejscówkę. Pozdrawiam wszystkich.

Oj, dobry temat poruszyliście! Ze starszymi paniami na trasie między oś. Potok-Halą Marymoncką-Halą Mirowską jest rzeczywiście sporo kłopotów, a to dlatego że - jak ktoś zauwazył- cakiem sprawne na co dzień (ten stos siatek i siateczek na małe zakupy) zmieniają się nagle w cięzko chore inwalidki, które rzucają te siaty na kolana osoby siedzącej. Sama staram się im ustepować miejsca, bo w końcu zakupy kiedyś trzeba zrobić, ale szlag mnie trafiał wielokrotnie, gdy będąc w ciąży albo z dzieciakiem (starszy ma 3 lata i jeździ ze mną autobusem do przedszkola na Żoliborz, więc nie ma szans by wytrzymał całą trasę na stojąco) musiałam walczyć o miejsce właśnie z takimi pseudo-staruszkami. Gdy byłam w ciązy, to walczył z nimi mój mąż, taranując wysiadających ;))) - i wcale nie było to śmieszne gdy do terminu porodu miałam tydzień... Szkoda starszych pań, którym nalezy się szacunek, bo te rzeczywiście starsze i chore - co już było napisane - nigdy się nie biją o miejsca i jeszcze przepraszają, że usiądą. Pozdrawiam wszystkich udręczonych pasażerów - Dorota

z calym szacunkiem dla starszych osob i tym ktorym nalezy ustapic miejsca, lecz nalezy rowniez wziac pod uwage, ze osoba mloda wcale nie musi byc zdrowa. czasem karta lekarska mlodej osoby jest "bogatsza" anizeli babcinki.
ja ustepuje tylko wtedy, gdy na prawde uwazam to za stosowne. a jesli do autobusu wchodzi wymalowana babunia to przepraszam, ale jesli ma sile pol godziny dziennie stac przed lustrem i malowac sie, to z pewnoscia ma tez sile, aby pietnascie minut postac w busie. a co jeszcze ciekawe - babcia biegnie do tramwaju malo nog nie polamie, wsiada do busa i udaje, ze jest ciezko chora. no i to co poruszyla chyba Dorota - babcie, ktore wchodza z siatami (wracaja z zakupow) - chyle czola, wszak i ja nie mam sily pomoc wniesc do tarmwaju ichnich toreb.
ciezarnym i "widocznym kalekom" zawsze ustapie.

Doroto i azo! wreszcie widzę dość konkretny odbiór problemu! Mama nadzieję, że osób takich jak Wy jest mimo wszystko więcej w społeczeństwie. Powiedzmy "babciom-symulantkom" wpólnie NIE!