REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

# re43

18.05.2016 18:53

Skwer przy ruchliwych ulicach :) dobry pomysł więcej spalin przerobią płuca . Matki z dziecmi beda zadowolone z widoku samochodów i zapachu spalin Gratuluje pomysłu :D

# "Zielona" Białołęka

18.05.2016 19:00

Pewnie, lepiej zabetonować, zbudować 50 bloków, wtedy na pewno będzie mniejszy ruch i mniej spalin. Geniusz!

# Logika

18.05.2016 19:14

#re43 napisał(a) 18.05.2016 18:53
Skwer przy ruchliwych ulicach :) dobry pomysł więcej spalin przerobią płuca . Matki z dziecmi beda zadowolone z widoku samochodów i zapachu spalin Gratuluje pomysłu :D
Na skwer za dużo spalin, a na mieszkania w sam raz?
Ktoś tu ma problem z logicznym myśleniem.
Pytanie główne: kto jest właścicielem działki. Jeśli została sprzedana, to przepraszam, ale właściciel niech decyduje, co chce tam zbudować. Jeśli właścicielem jest nadal miasto, to niech nie sprzedaje działki i niech zagospodaruje teren jako park. To na pewno będzie korzystne dla mieszkańców.

REKLAMA

# Renia

18.05.2016 20:20

Właścicielem działki jest miasto, czyli jest o co walczyć. A co do spalin w parku, to co powiesz o parku Henrykowskim, ktory usytuowany jest przy samej Modlińskiej? Skwer przy Mehoffera jest z dala zarówno od Światowida, jak i Modlińskiej. Czy Waszym zdaniem mieszkańcom lepiej przysłużą sie bloki, czy jednak drzewa?

# drugastrona

18.05.2016 20:45

Nie no, jak zwykle: my się wprowadziliśmy do nowych bloków, zabetonowaliśmy teren i koniec. Niech już nowe bloki nie powstają, bo nam będą przeszkadzać, bo nie będzie gdzie pieska iść wys*ać. Wkurza mnie to maksymalnie ta hipokryzja. Po co kłamać, że nie przewiduje się enklaw zieleni? Zajrzyjcie sobie do ogólnodostępnych planów zagospodarowania Tarchodworów i przestańcie ściemniać w żywe oczy ludziom. Pierwszy z brzegu przykład: działka przy Myśliborskiej 98, pełna drzew, na której w tym roku będzie teren rekreacyjny. Dalej, teren między Ćmielowską, Myśliborską, Botewa i Światowida - przewidziany jest park. Dalej, lasek przy Ćmielowskiej między kablami a Milenijną. Dalej, teren między Świderską, Maciejewskiego a wałem. Oprócz tego wielki obszar między Wisłą a wałem. Plus wiele innych małych zadrzewionych terenów i las wzdłuż Leśnej Polanki między Strumykową a Modlińską i las między Cmentarzem a Ratuszem. To jest nic? Kłamczuchy jesteście bezczelne.

# Urzędol

18.05.2016 21:20

Zupełna schizofrenia. Radny Korowaj, który głosował niedawno za pozytywną opinią Rady Dzielnicy jak uchwalali tam plan zagospodarowania i teren pod bloki teraz najgłośniej krzyczy. Niezły krętacz.
Zupełnie nie rozumiem też apelu mieszkańców. Przecież dzielnica nie ma uprawnień do sprzedaży tej działki. To nie jest kompetencja dzielnicy.

REKLAMA

# Benek

18.05.2016 22:00

Czekałem aż przyjdzie taki drugastrona i zacznie mówić że tyyyyyle tej zieleni. No niby gdzie ja się pytam są ISTNIEJĄCE parki albo skwery czy dowolne inne urządzone tereny zielone? Wszystko zaniedbane bo dzielnica nie ma albo nie chce mieć na to pieniędzy. Później przychodzi co do czego, mówi się że właśnie zaniedbane albo co i przy przyklasku pożytecznych przytakiwaczy teren idzie pod młotek a później pod deweloperkę. Ciekawe co powiecie za 5-10 lat jak wszystkie takie tereny zabudują blokami i zieleń zniknie. Pomijając już fakt że nie będzie się dało nigdzie dojechać, bo istniejące drogi ledwo sobie radzą z ruchem który jest, a jak dostawią jeszcze 2xwięcej bloków i otworzą galerięto dopiero będzie zabawa. Tego chcecie, serio???

# pakeroo z zegarynki

19.05.2016 07:40

zabudować i kropka, trzeba powstrzymać rozlewanie się miasta,obok jest wisła ,łazić tam na spacery i wchodzić tam w bliskie relacje z bobrami i inną florą i fauną leśną.

# drugastrona

19.05.2016 10:56

#Benek napisał(a) 18.05.2016 22:00
Czekałem aż przyjdzie taki drugastrona i zacznie mówić że tyyyyyle tej zieleni. No niby gdzie ja się pytam są ISTNIEJĄCE parki albo skwery czy dowolne inne urządzone tereny zielone? Wszystko zaniedbane bo dzielnica nie ma albo nie chce mieć na to pieniędzy. Później przychodzi co do czego, mówi się że właśnie zaniedbane albo co i przy przyklasku pożytecznych przytakiwaczy teren idzie pod młotek a później pod deweloperkę. Ciekawe co powiecie za 5-10 lat jak wszystkie takie tereny zabudują blokami i zieleń zniknie. Pomijając już fakt że nie będzie się dało nigdzie dojechać, bo istniejące drogi ledwo sobie radzą z ruchem który jest, a jak dostawią jeszcze 2xwięcej bloków i otworzą galerięto dopiero będzie zabawa. Tego chcecie, serio???

Zanim kolejny raz napiszesz głupotę, wróć do mojego posta, obejrzyj plany zagospodarowania, zastanów się i dopiero wtedy pisz. Póki co mamy 2 istniejące parki na Tarchodworach (Picassa i Strumykowa), Henrykowskiego nie liczę, bo jest za Modlińską. Kolejne są w planach zagospodarowania. Zresztą, w całej tej awanturze nie chodzi o istniejące urządzone parki i skwery, bo mieszkańcy chcą bronić zadrzewionego sralnika na Mehoffera i twierdzą, że poza nim nie ma zielonych enklaw, co jest kłamstwem i zawsze będę takie kłamstwa piętnował i edukował społeczeństwo, któremu się nie chce zajrzeć do planów zagospodarowania albo nie ma pojęcia o ich istnieniu i dostępności.

REKLAMA

# drugastrona

19.05.2016 11:03

A właśnie, zerknąłem do planów i tam przecież plan przewiduje zabudowę. Więc to żadna niespodzianka, że ten teren zostanie zabudowany. A już tym bardziej, nie jest to żadna "dzika deweloperka" i "układ", opisywane przez radnego Korowaja na filmiku na stronie tvn warszawa. Rozumiem, że zwykły człowiek może nie wiedzieć, ale żeby radny takie rzeczy mówił? Wstyd.

# drugastrona

19.05.2016 11:23

Oto link: http://www.mapa.um.warszawa.pl/
Wchodzicie do zakładki "Warszawa dzisiaj" - pojawi się mapa. Na górze będzie przycisk Plany Zagospodarowania. Nie wszystkie plany zagospodarowania są jeszcze wprowadzone na mapę. Te które są uchwalone, ale nie ma ich na mapie, są zaznaczone na fioletowo. Na taki obszar można kliknąć prawym przyciskiem i pobrać pdf z mapą. Podstawowe oznaczenia to M - mieszkaniowe, MW - mieszkaniowe wielorodzinne, MN - mieszkaniowe jednorodzinne, U - usługowe, O - oświatowe, Z - zieleń, K - drogi, chodniki.

# pierwszastrona

19.05.2016 11:28

drugastrona, kim ty niby jesteś żeby mówić ludziom co mogą robić a co nie? Namiestnikiem Tarchodworów? Rozkręcasz głupią dyskusję kiedy fakty są takie że:
- jak sami piszesz mamy całe 2 parki (pomijam ich jakość)
- reszta parków jest na planach zagospodarowania (czyli ich nie ma)
- zabudowa i betonowanie okolicy postępuje, więc czego tu bronić? że takie są plany? nie od dziś wiadomo że plany uchwala się nie dla mieszkańców tylko dla własnej korzyści, żeby opchnąć dany teren deweloperowi
- zgodnie z powyższym jedynym priorytetem władz miasta (i ich reprezentatnów czyli władz dzielnicy) jest zabudowa każdej wolnej przestrzeni blokami. to jest okej?
- czy w związku z ww. i płynącym do miejskiej kasy obfitym strumykiem złotówek robi się coś więcej? nawet nie parki ale skwery, porządne trawniki, cokolwiek? nie. no to o czym tu dyskutować.
Białołęka jest dymana przez miasto bez mydła. dogęszczają tylko blokowiska nie dbając o nic innego, nawet podstawowe kwestie jak komunikacja, drogi, infrastruktura ciągną się latami. nie trzeba być wielkim filozofem żeby stwierdzić że ten układ drogowy nie wytrzyma takiego ruchu jaki zacznie się jak te wszystkie osiedla staną
- i jeszcze o drzewach bo to też jest temat na którym Białołęka jest dymana przez miasto a mało osób o tym wie. jak na miejscu drzew staną bloki to tych drzew nie będzie gdzie nasadzić z powrotem. co się wtedy wydarzy? ano to że urzędnicy z wielkim "bulem" wydadzą decyzję w myśl której wystarczy że pan deweloper wpłaci kolejne złotówki do kasy miasta. które na pewno nie pójdą na zieleń, ba, one nawet nie trafią na Białołęke. kto straci? chyba wiadomo

REKLAMA

# drugastrona

19.05.2016 11:57

Jestem świadomym mieszkańcem Tarchodworów, który również zna się nieco na urbanistyce.
Wytykam kłamstwa i manipulacje radnego, który krzyczy o dzikiej deweloperce i układzie, chociaż musi mieć świadomość istnienia planu zagospodarowania tego terenu. Chcę, żeby ludzie byli świadomi faktów, a nie urojeń radnego. Oczywiście, nikomu nie zabraniam sprzeciwiania się zabudowie różnych terenów, ale ludzie muszą mieć świadomość istnienia planów zagospodarowania.
Wytykam kłamstwo, że nie ma żadnych enklaw zieleni i że plany dzielnicy żadnych nie przewidują. To jest ordynarne kłamstwo. Można się spierać, czy istniejących czy planowanych parków jest w sam raz czy za mało - ale nie można kłamać, że plany żadnych nie przewidują.
Co do betonowania - nie można oczekiwać, że nasze osiedle pozostanie takie, jakie jest. Mamy bardzo dużo dziur w zabudowie, które zostaną wypełnione. To proces miastotwórczy, na który nic nie można poradzić. Jeżeli komuś nie pasuje, że mieszka w gęstym blokowisku, niech wyprowadzi się na wieś albo na osiedle domków jednorodzinnych. Od wieków buduje się domy przy ulicach i tak tworzą się miasta. Tu też tworzy się miasto. Nasze osiedle nie jest tworem skończonym i nie ma co się bulwersować, ze powstają kolejne bloki. Powstają i będą powstawać, bo jest popyt. Ludzie chcą tu mieszkać, kupują mieszkania - taka kolej rzeczy.
Dalej - nikt nie mówi, żeby zabudowywać każdą wolną przestrzeń blokami. Zostawia się miejsce na szkoły, przedszkola, tereny zielone. Mamy bardzo duże odległości między ulicami a zabudową, mamy luźniej niż w centrum.
Jeżeli chodzi o inwestycje, to ja się nie dziwię, że akurat parki i skwery nie są priorytetem u nas. Najważniejsze są szkoły, przedszkola, żłobki i infrastruktura drogowa (przede wszystkim na Wschodniej Białołęce). Bo dzielnica się rozwija i wraz z nią musi się rozwijać infrastruktura. Nie wiem, jak długo tu mieszkasz - ja 10 lat. I wiem, ile się przez ten czas zmieniło pod względem infrastruktury, więc z łaski swojej nie wciskaj, że nic się nie dzieje. Parki i skwery nie są aż tak potrzebne, tym bardziej, że naprawdę mamy mnóstwo terenów zielonych, o których pisałem wyżej. Nie jesteśmy betonową pustynią, jak piszą niektórzy. Mamy lasy z wydmami, mamy lasy nad Wisłą - to ogromne tereny, których inne osiedla mogą nam zazdrościć. Dobrze, że jest budżet partycypacyjny i czasem mieszkańcy sami mogą zadecydować o powstaniu małego skwerku, gdzie dzielnica o tym nie pomyślała.

# drugastrona

19.05.2016 11:57

Cd: Układ drogowy nie wytrzyma - i w tym nasza nadzieja, żeby wymóc na władzach pociągnięcie do nas 3 linii metra. Na drogi nie ma co liczyć, bo choćby zbudowano nie wiadomo ile tutaj na osiedlu, to i tak można będzie nimi dojechać albo do Wisłostrady albo do Modlińskiej, które z gumy nie są. W dłuższej perspektywie musimy się domagać nowej linii metra (która zresztą jest uwzględniona na planie zagospodarowania na południe od Mostu Północnego). Tu zresztą jest kolejny problem - oficjalnie na Białołęce mamy ok. 104 tys mieszkańców. A ilu mieszkańców nie jest zameldowanych? Podejrzewam, że połowa tego spokojnie. Ale skoro nie ma ich w ewidencji, to nie istnieją, więc miasto może powiedzieć "Tutaj nie mieszka dużo ludzi, więc nie ma sensu budować tu metra". A ilu ludzi nie płaci tu podatków, a żąda inwestycji, przedszkoli, skwerów, infrastruktury?

# Beton

19.05.2016 12:10

#drugastrona napisał(a) 19.05.2016 11:57
Jeżeli komuś nie pasuje, że mieszka w gęstym blokowisku, niech wyprowadzi się na wieś albo na osiedle domków jednorodzinnych.

#drugastrona napisał(a) 19.05.2016 11:57
A ilu ludzi nie płaci tu podatków, a żąda inwestycji, przedszkoli, skwerów, infrastruktury?

Pseudoargumenty powtarzane do znudzenia. Resztę szkoda komentować. Totalnie zabetonowany przypadek.
Skąd bierzesz dane że połowa nie jest zameldowanych? Wyssałeś je z palca? Innym zarzucasz niekompetencję a bierzesz przykłady z księżyca.
#drugastrona napisał(a) 19.05.2016 11:57
Najważniejsze są szkoły, przedszkola, żłobki i infrastruktura drogowa (przede wszystkim na Wschodniej Białołęce). Bo dzielnica się rozwija i wraz z nią musi się rozwijać infrastruktura.

No to już jest maksymalne oderwanie od rzeczywistości. Wschodnia Białołęka i infrastruktura? Byłeś tam kiedyś?

REKLAMA

# Lew II

19.05.2016 12:26

tak! piękna infrastruktura, zwłaszcza jak opóźniają budowę jednej z ważniejszych ulic dla ZB - ul. Siecznej.
a poza tym to mamy taką infrastrukturę, ze mucha nie siada - dół na dole, zero remontów i wieczny korek, bo ciężko wybudować niecały km drogi (np. Sieczna).

# wars

19.05.2016 12:29

#Beton napisał(a) 19.05.2016 12:10
No to już jest maksymalne oderwanie od rzeczywistości. Wschodnia Białołęka i infrastruktura? Byłeś tam kiedyś?
no właśnie dlatego, że jej nie ma, trzeba organizować na to pieniądze. Zgadzam się po raz pierwszy chyba z drugąstroną.
Ludzie powinni być świadomi, a nie dawać się podpuszczać cwanym radnym, którym tylko o to chodzi, żeby ich nazwisko było często powtarzane, bo się w głowach zakoduje, że radny jest aktywny, a to oznacza jakąś tam pensyjkę za frajer na kolejne 4 lata. Plus możliwość wpływania na wydatkowanie pieniędzy publicznych. Co jest chyba ważniejsze, biorąc pod uwagę to, co wyczyniają panowie z Choszczówki.
Tarchomin dziś i w 2005 roku to dwa zupełnie inne osiedla. Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć, ile miasto wpompowało milionów, żeby to osiedle stało się wygodniejsze do życia. Tramwaj, most, drogi, szkoły, centra kultury, boiska, parki...

# drugastrona

19.05.2016 12:39

#wars napisał(a) 19.05.2016 12:29
no właśnie dlatego, że jej nie ma, trzeba organizować na to pieniądze. Zgadzam się po raz pierwszy chyba z drugąstroną.
Ludzie powinni być świadomi, a nie dawać się podpuszczać cwanym radnym, którym tylko o to chodzi, żeby ich nazwisko było często powtarzane, bo się w głowach zakoduje, że radny jest aktywny, a to oznacza jakąś tam pensyjkę za frajer na kolejne 4 lata. Plus możliwość wpływania na wydatkowanie pieniędzy publicznych. Co jest chyba ważniejsze, biorąc pod uwagę to, co wyczyniają panowie z Choszczówki.
Tarchomin dziś i w 2005 roku to dwa zupełnie inne osiedla. Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć, ile miasto wpompowało milionów, żeby to osiedle stało się wygodniejsze do życia. Tramwaj, most, drogi, szkoły, centra kultury, boiska, parki...

Super, że to napisałeś. To miałem na myśli. Oczywiście, denerwuję się, że park przewidywany w planie na Botewa/Ćmielowskiej powstanie nie wiadomo kiedy, bo są pilniejsze potrzeby. Umówmy się - nowe przedszkole, żłobek, szkoła, czy droga (przede wszystkim na Wschodniej Białołęce) to ważniejsze sprawy do załatwienia niż skwer na Tarchominie, który i tak ma dużo lasów i 2 parki. Chociaż sam nie mam dzieci, to jednak zdaję sobie sprawę, że jestem w mniejszości i moja prywata (park na Botewa) jest mniej ważna od żłobka na Książkowej czy przedszkola na Ceramicznej czy też ulicy Siecznej czy innej Kartograficznej, która przyda mi się dokładnie tak samo jak żłobek i przedszkole. Ale zdaję sobie sprawę, że dla tysięcy ludzi to inwestycje niezbędne.
Śmieszne, że piszecie o mnie, że jestem oderwany od rzeczywistości. Jak w takim razie oderwani muszą być autorzy listu, którzy twierdzą, że nie ma na Tarchodworach zieleni, a także że się jej nie planuje? Jak oderwany jest radny Korowaj, który mówi o układzie i dzikiej deweloperce?

REKLAMA

# wars

19.05.2016 13:26

większość radnych mówi to, co chcą usłyszeć ludzie.
osobiście skasowałbym rady dzielnicowe. Nie widzę żadnego uzasadnienia dla ich egzystencji. W zasadzie to tylko szkodzą.
potrzeba wykonawcy, które będzie realizował inwestycje wynikające bezpośrednio z obiektywnych potrzeb, a nie marzeń, krzyków, akcji pojedynczych osób.
nie może być tak, że buduje się basen, a dzieci chodzą na 3 zmiany do szkoły, albo że robi się drogi polne i leśne a główne ciągi komunikacyjne są nieruszane przez dziesięciolecia. Tak do tej pory było. Radni Białołęki ciągną każdy w swoją stronę. Kto się dorwie do kasy, robi głównie w swoim sąsiedztwie.

# Lew II

19.05.2016 13:32

hehe ... a p.Myślińska nie potrafi ciągnąć w swoja stronę :) figurant :P oddaje priorytet Siecznej na rzecz dróg w lesie na Choszczówce. Brawo!
#wars napisał(a) 19.05.2016 13:26
Kto się dorwie do kasy, robi głównie w swoim sąsiedztwie.

# wars

19.05.2016 14:21

#LewII, ale wiesz, dlaczego tak jest?
Bo PO stało się zakładnikiem swojej kretyńskiej polityki "pozostania przy korycie" i ją IMB zaszachowało. Za większość w radzie musiała zapłacić. Dosłownie. I dostała rachunek na kilka milionów złotych: budowa Wadowickiej, Brzezińskiej i Zyndrama. Więc PO płacze i buduje na Choszczówce, choć jej to kompletnie pokrzyżowało plany. Uznali, że najmniej bolesne będzie wycięcie Siecznej i że głupi ludzie nie zorientują się.

REKLAMA

# Lew II

19.05.2016 14:26

nowy układ od 10 marca, całe PO miało czas by zadbać o niedoinwestowany obszar, a tak to nić nie ma po za odpowiedziami: "nic się nie da zrobić, bo grunt prywatny". Powtarzali to bez wyjątku jak mantrę!!!

# gosc

19.05.2016 18:29

Jakie to przykre, ze osobniki pokroju drugastrona wchodzą tu tylko po to, żeby napluć na innych. Zastanawiam się, czym Ty się właściwie kierujesz? Z twoich tekstów wyziera głupota i nieświadomość. Oj potrzebna jest na gwałt edukacja dla takich typów, bo naprawde wiekszosc nie zdaje sobie sprawy, jak ważna jest zieleń w życiu człowieka. Pominę już fakt fauny, która żyje na takich enklawach zieleni. O koniecznosci zachowania bioróżnorodności, takze w miastach, nie wspominając.

# Kowalczyka

19.05.2016 22:16

Sporo widzę merytorycznych argumentów ale też dużo niepotrzebnego bicia piany. Żeby się nie rozwodzić powiem tak: każdy jest kowalem swojego losu. Jak chcą skwer na Mehoffera i zbiorą podpisy, przegłosują to- chwała im za to, proszę bardzo. Takie inicjatywy są bardzo cenne bo budują świadomośc i tożsamość lokalną której na Białołęce bardzo brakuje. Może truizm ale dzielnicę tworzą też ludzie i ich zaangażowanie. Coraz więcej takich akcji i chwała za to, Kanał Żerański, metro dla Białołęki i inne, ludzie się aktywizują i o to chodzi. Warto wyjść z internetu i zamiast krytykować to przyjść na spotkanie, pogadać z ludźmi, z sąsiadami i coś zadziałać a nie patrzyć na innych z gory i strofować:)
O zieleni chyba zostało już wszystko powiedziane, chyba nikogo przekonywać nie trzeba jak jest ważna w każdej postaci. Dbajmy o nią bo za pare lat możemy mieć niemiłą niespodziankę. Drzewa wycina się bardzo szybko ale rosną b. wolno dlatego dbajmy o to co jeszcze mamy.

REKLAMA

# jestem za blokami

19.05.2016 22:41

to obłudni ludzie -kupili mieszkania w nowych bloczkach a teraz protestują aby inni nie mogli kupic bo oni już maja - obluda pachnie na setki km. Chca skwer żeby od razu był zasrany przez ich psy. A wiec jestem za blokami.

# Mehoffera park czy bloki?

19.05.2016 23:27

"Dbajmy o zieleń", "dbajmy o zieleń". "Jak tu kupowałem mieszkanie to bloku na przeciwko nie było, to i teraz ma nie być..." "Pan jesteś gupi, bo nie masz Pan dzieci i nie lubisz zieleni"
Naprawdę można mieć dużo frajdy z czytania niektórych opinii.
Akurat Pan "drugastrona" nie wiem czy pracuje w urzędzie, czy tylko się tym interesuje, ale ma sporo racji i pisze z sensem bardziej niż jego krytycy.
Nie możemy zabronić rozwijać się miastu. Nie wszystkie działki muszą być zabudowane, może powstać kolejny park, ale litości, nie oczekujcie, że jak mieszkacie na przeciwko to będziecie mieli zawsze krzaki z okna, bo Wy tak chcecie. Na działce przeznaczonej pod budowę, kiedyś ktoś może coś zbudować !!! Nie można innym blokować inwestycji, "bo ja tu byłem pierwszy!"

# Mis

20.05.2016 07:00

ciagnie się ta nasza Warszawa na kilkadziesiąt km wzdłuż i wszerz- tak jakby była Nowym Jorkiem a w srodku ugory , które musza być przeznaczone koniecznie na parki - Zadamy przedszkoli. zlobkow, szkol gdyż faktycznie nie ma i te same osoby co wyżej zaraz będą protestować i pisać petycje - wybudować natychmiast zlobek Pieniadze ze sprzedaży ziemi develeperowi zasilają budżet min na budowę przedszkoli a pieniądze na park- odpowiedz jest jedna.

REKLAMA

# trele

20.05.2016 07:15

kilkadziesiąt metrow dalej jest ogromny plac / gorka saneczkowa/- teren ten można wykorzystać na skwer. place zabaw - no ale widać dla protestujących to bardzo daleko, skwer musi być pod oknem aby z okna widzieć bawiące się dzieci a ja w tym czasie oglądam w tv 1298 odcinek serialu i placze z którego nic nie wynika.

# Lew II

20.05.2016 07:41

a może zamiast samych bloków pod oknami, zadbamy by trochę zieleni zostało??? serio wolicie sam beton?

# Myślcie samodzielnie

20.05.2016 08:16

#Lew II napisał(a) 20.05.2016 07:41
a może zamiast samych bloków pod oknami, zadbamy by trochę zieleni zostało??? serio wolicie sam beton?

Daj spokój, nie karm trolla. obstawiam że połowa komentarzy to prodeweloperscy klakierzy albo urzędasy czyli na jedno wychodzi. Smutne że ludzie się dają tak manipulować i nie myślą samodzielnie. Też mi się nie mieści w głowie że ktoś może popierać dostawienie kolejnego blokowiska w miejscu fajnego terenu zielonego. Mydlenie oczu o pozyskanych za to środkach jest równie śmieszne co żałosne, kasa pójdzie do miasta i tyleśmy ją widzieli. Odpowiedź na potrzeby w sprawie żłobków przedszkoli, szkół faktycznie jest jedna: nie ma kasy. Budują dopiero wtedy jak dzieciaki muszą się uczyć na kilka zmian a klas jest do Z.
Od kiedy budowanie bloków bez zapewnienia odpowiedniej infrastruktury - dróg o odpowiedniej przepustowości, transportu publicznego który podoła tylu ludziom, żłobków i przedszkoli które to wytrzymają jest rozwojem? To jest regres i jeżeli nie teraz to przekonacie się o tym za 5 lat. Stojąc w godzinnym korku od wyjazdu z osiedla, dzieci wożąc na Bielany jak dobrze pójdzie, a jak źle to na Mokotów do żłobka/przedszkola i oddychając jakże zdrowym smogiem no bo po co komu tereny zielone?
Nie wiem czemu nie chce wam się ruszyć głową i przestać myśleć zero-jedynkowo. Czy ktoś mówi żeby przestać budować w ogóle? Nie, chodzi tylko o to żeby to było w sposób zrównoważony. Nie: bloki zamiast zieleni, tylko jedno w połączeniu z drugim. Plus infrastruktura. Da się to połączyć jeżeli nie myśli się tylko o zysku.
Na koniec, jeżel ktoś pisze o "blokowaniu inwestycji" to już chyba naprawdę wysłał go deweloper żeby mącił. Skoro tak jesteś dobrze poinformowany jeden z drugim to jaką inwestycje niby ktoś blokuje skoro na razie nawet nie rozpoczęła się sprzedaż działek.
Z tej wypowiedzi może wynikać tylko to że to kolejna ustawka. Czyli niby jeszcze nie sprzedaliśmy ale dzielnica i miasto jest już dogadana z deweloperem. Wcześniej ustalili ładnie plan miejscowy żeby więcej bloków weszło a teraz im jacyś mieszkańcy psują biznes. No to ich pod but. Tak jest?

REKLAMA

# Lew II

20.05.2016 08:58

czyli to samo co z Kanałem Żerańskim - zarząd się dogadał, klepnął gazociąg koło żłobka i zadowoleni z siebie.
Jak wyszło to na jaw, to tworzyli pozorne działania: konsultacje społeczne jak już było pozamiatane.
Tak pracują na Modlińskiej i nowy zarząd świetnie wszedł w role starego.

# drugastrona

20.05.2016 12:03

#gosc napisał(a) 19.05.2016 18:29
Jakie to przykre, ze osobniki pokroju drugastrona wchodzą tu tylko po to, żeby napluć na innych. Zastanawiam się, czym Ty się właściwie kierujesz? Z twoich tekstów wyziera głupota i nieświadomość. Oj potrzebna jest na gwałt edukacja dla takich typów, bo naprawde wiekszosc nie zdaje sobie sprawy, jak ważna jest zieleń w życiu człowieka. Pominę już fakt fauny, która żyje na takich enklawach zieleni. O koniecznosci zachowania bioróżnorodności, takze w miastach, nie wspominając.

Haha, na kogo ja tu niby pluję? Korowaj rzuca kłamstwami i to jest fakt, a nie plucie. Czym się kieruję? Chcę edukować lokalną społeczność, żeby interesowała się swoją okolicą, oglądała plany zagospodarowania, mapy własności, żeby nie dawała się ogłupiać manipulacjom Korowajów i innych autorów listów, kłamiących, że nie przewiduje się żadnych enklaw zieleni. Jeżeli jesteś mieszkańcem Tarchodworów, to MUSISZ wiedzieć, że są tu dwa lasy plus otoczenie wałów. Jeżeli to nie jest zieleń, to ja jestem prezydent USA. Przeczytaj UWAŻNIE moje posty, zastanów się, a dopiero potem pisz swoje.

# drugastrona

20.05.2016 12:12

#Mehoffera park czy bloki? napisał(a) 19.05.2016 23:27
Akurat Pan "drugastrona" nie wiem czy pracuje w urzędzie, czy tylko się tym interesuje, ale ma sporo racji i pisze z sensem bardziej niż jego krytycy.
Nie możemy zabronić rozwijać się miastu. Nie wszystkie działki muszą być zabudowane, może powstać kolejny park, ale litości, nie oczekujcie, że jak mieszkacie na przeciwko to będziecie mieli zawsze krzaki z okna, bo Wy tak chcecie. Na działce przeznaczonej pod budowę, kiedyś ktoś może coś zbudować !!! Nie można innym blokować inwestycji, "bo ja tu byłem pierwszy!"

Nie pracuję w urzędzie :) Po prostu jak pisałem wyżej jestem świadomym mieszkańcem, bo przez wiele lat się nasłuchałem o jakichś "niespodziankach", gdzie ludzie "nagle" się dowiadywali, że obok będzie droga, czy cokolwiek, a plany były od lat. Więc interesuję się swoją okolicą, sprawdzam plany zagospodarowania, oglądam pozwolenia na budowę, warunki zabudowy, własność gruntów na bieżąco, żeby nie być zaskoczonym. Poza tym, od lat czytam forum SkyscraperCity, które jest prawdziwą skarbnicą wiedzy o mieście, inwestycjach, prawie, itp.
Żeby było jasne - ja nie jestem za ścinaniem drzew! Niech sobie będą. Jestem przeciwko KŁAMSTWOM, że nie ma u nas zieleni i że plany nie przewidują żadnych enklaw zieleni (no i oczywiście sprzeciwiam się rzucaniu oskarżeniami na prawo i lewo bez żadnych dowodów, a raczej w sprzeczności z faktami). Jeżeli ktoś się dopatruje jakichś powiązań z deweloperami czy popierania zabudowania każdego wolnego kawałka, to ma problem z czytaniem ze zrozumieniem.

REKLAMA

Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024

# Ania 1992

20.05.2016 16:38

biedni ci ludzie z rogu Strumykowa/ Mehoffera- pod nosem maja fabrykę zapachow / przepompownia/ i do tego domagają się skweru toksycznego

# Hmm

20.05.2016 16:58

Zmasowana akcja hejtu, ataków i bzdur pod adresem mieszkańcow wygląda na zorganizowaną. Pytanie tylko czy pazerny deweloper który już ma plany czy jego kumple z ratusza forsujący betonowanie dzielnicy?

# drugastrona

20.05.2016 17:17

#Hmm napisał(a) 20.05.2016 16:58
Zmasowana akcja hejtu, ataków i bzdur pod adresem mieszkańcow wygląda na zorganizowaną. Pytanie tylko czy pazerny deweloper który już ma plany czy jego kumple z ratusza forsujący betonowanie dzielnicy?

Co za czasy, że pisanie prawdy i odkrywanie kłamstw jest nazywane "hejtem", "atakiem" i "bzdurą". Ale kto ma trochę oleju w głowie będzie umiał dodać dwa do dwóch, połączyć ze sobą informacje i wyciągnie poprawne wnioski z całej tej pseudoafery nakręconej bez sensu przez Korowaja. Niestety, na przykładzie cytowanej wypowiedzi widać wyraźnie, że są ludzie nierozumiejący słowa pisanego i nie potrafią przyjąć do wiadomości, że najpierw Korowaj głosował za betonowaniem dzielnicy, a teraz krzyczy o układzie, który chce betonować dzielnicę.

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

# wars

20.05.2016 17:45

z dlatego, że pan #Hmm i #drugastrona mają takie same prawa wyborcze, na Białołęce jest jak jest i rządzą kretyni, cwaniacy i złodzieje.
nie, panie #Hmm to nie jest komplement :)

# gosc

20.05.2016 18:04

Druga strona, te lasy sa w wiekszosci prywatne i nic ich nie chroni. Nawet tereny przeznaczone w planach na zielen parkowa nie stana sie parkami przez dluuuugie lata, bo wiekszosc tych dzialek nie nalezy do miasta! Jak jux jest okazja zrobic cos fajnego, to osobniki twojego pokroju musza sie na to wyrzygac. Trudno, przetrwamy i to.

# drugastrona

20.05.2016 19:02

#gosc napisał(a) 20.05.2016 18:04
Druga strona, te lasy sa w wiekszosci prywatne i nic ich nie chroni. Nawet tereny przeznaczone w planach na zielen parkowa nie stana sie parkami przez dluuuugie lata, bo wiekszosc tych dzialek nie nalezy do miasta! Jak jux jest okazja zrobic cos fajnego, to osobniki twojego pokroju musza sie na to wyrzygac. Trudno, przetrwamy i to.

Po pierwsze, to nie ma okazji zrobić czegoś fajnego, bo plan zagospodarowania przewiduje tam bloki. Między innymi dzięki głosowi radnego Korowaja. Ja nie mam z tym nic wspólnego, nie mieszaj mnie do tego.
Po drugie, zajrzałem na mapę własności. Cały teren między wałem a Wisłą należy do skarbu państwa. Cały las na Leśnej Polanki należy do skarbu państwa. Las między cmentarzem a ratuszem jest w połowie skarbu państwa, a w połowie państwowy. Las na Ćmielowskiej jest miejski. Las na Maciejewskiego jest w 1/3 prywatny. W lasku między Botewa a Ćmielowską tylko jedna mała działka jest prywatna. Lasek między Strumykową a Książkową jest skarbu państwa z wyjątkiem jednej podłużnej działki. Przy Odkrytej i Sprawnej lasy są prywatne. Przy Dzierzgońskiej - miejski. Czyli większość lasów NIE jest prywatna.
Po trzecie, zajrzałem na mapę planów zagospodarowania. Las pomiędzy Ćmielowską a Mehoffera jest objęty planem zagospodarowania i większość jest przewidziana pod bloki, z wyjątkiem sporego terenu przy Ćmielowskiej. Dla lasu koło Cmentarza nie ma planu zagospodarowania, ale biorąc pod uwagę, że stoi na wydmach, nikt tam bloków nie zbuduje. Lasy między Wisłą a Wałem są nie do ruszenia. Lasy tuż przy wale też są chronione planem zagospodarowania. Las na Leśnej Polanki - chroniony planem, podobnie las przy Dzierzgońskiej. Prywatny las przy Sprawnej - niespodzianka - chroni go plan zagospodarowania! Niemożliwe!
Po czwarte, prawdopodobnie tereny przeznaczone pod parki nie doczekają się tego szybko, ale są takie tereny, podczas gdy autorzy listu piszą, że plany nie przewidują żadnych enklaw zieleni.
Po piąte, jak pisałem wyżej - mnie te drzewa na Mehoffera nie przeszkadzają. Przeszkadzają mi jedynie kłamstwa Korowaja i autora listu.

REKLAMA

Sylwester 2024/2025
Sylwester 2024/2025

# drugastrona

20.05.2016 19:03

"Las między cmentarzem a ratuszem jest w połowie skarbu państwa, a w połowie państwowy." Miało być, a w połowie prywatny.

# gość

21.05.2016 15:57

Większość wymienionych przez Ciebie miejsc to tereny zielone ale nie lasy. Nie każda grupa drzew to las. A co do Korowaja, ti chłop przesadził. Pomylił sie, trudno, ale powinien sprostowac. Nie miał racji.

# Mehoffera park czy bloki?

21.05.2016 20:34

#drugastrona napisał(a) 20.05.2016 12:12
Nie pracuję w urzędzie :) Po prostu jak pisałem wyżej jestem świadomym mieszkańcem,
Praca w urzędzie to przecież nic złego, więc może szkoda, że jednak Pan tam nie pracuje.
Dobrze byłoby gdyby urzędnicy się interesowali także opiniami mieszkańców, chociażby na takim forum.
I dobrze by było, gdyby ich argumenty decyzji takich lub innych miały jednak merytoryczne uzasadnienie.
W temacie naprawdę nie można kierować wyłącznie opiniami jednej strony - mieszkańców najbliższych bloków, którzy nie chcą mieć nowego sąsiada. Należy moim zdaniem szanować prawo własności - jeśli jest to częściowo lub całkowicie działka prywatna, a teren zgodnie z planem miejscowym jest przeznaczony do zabudowy to przepraszam bardzo, opinie osób trzecich nie powinny mieć znaczenia. Właściciel powinien tam zbudować to co chce i co jest zgodne z planem. Kropka i dziękuję za uwagę.

# Waldek

21.05.2016 21:01

^ Typowe podejście urzędasów z ratusza. Morda w kubeł, będziemy betonować i basta.
Kolejny lobbysta od siedmiu boleści. Skoro:
Jeżeli okaże się, że duża grupa podpisze się pod petycją, co będzie oznaczało rzeczywistą potrzebę utworzenia terenu zielonego o większej powierzchni niż wskazana w obecnej wersji projektu, ponownie rozważymy zasadność sprzedaży działek na tym terenie.
to może dajcie sobie już siana. Jak nie chcecie pomagać to chociaż nie przeszkadzajcie. Później się dziwić że 95% mieszkańców dzielnicy jest jak zombie, niby żyją ale nic tego nie potwierdza, aktywności zero. Ale jak te 5% coś robi to z miejsca krytykujecie i się wymądrzacie. Ciekawe ilu z fachoffców bezpośrednio ta sprawa dotyczy bo np w okolicy mieszkają. Pewnie 1/10 ale każdy mądry. Swoją okolicą się zajmijcie, swoim podwórkiem. Będzie zdrowiej

# Mehoffera park czy bloki?

21.05.2016 21:32

#Waldek napisał(a) 21.05.2016 21:01
Jeżeli okaże się, że duża grupa podpisze się pod petycją, co będzie oznaczało rzeczywistą potrzebę utworzenia terenu zielonego

Panie Waldku, jak najbardziej dobrze, jeśli ludzie się angażują w sprawy lokalne.
Ale w filmie panu radnemu, pracownicy dokonujący odwiertu powiedzieli wprost: to teren prywatny!
Więc jeśli Państwo chcecie petycją zatrzymać budowę na czyjejś działce prywatnej, bo chcecie mieć park, to proponuję od razu przy petycji zbiórkę po 500 -1000 zł przy podpisie. Zbierze Pan 1000 podpisów i pokaźną kwotę i wtedy można coś inwestorowi zaproponować, odkupić działkę. Uważam, że nie można nikomu zabronić budować na jego własności. Wykupcie działkę i róbcie co chcecie. Nawet park.
Co innego, jeśli działka jeszcze nie jest sprzedana i jest własnością miasta, wtedy niech miasto decyduje, co chce z tym zrobić.
Prawo własności jest tu najważniejsze.

# Waldek

21.05.2016 21:47

Czy naprawdę tak trudno zrozumieć że chodzi o działki miejskie na których miał być zrobiony ww. projekt z Budżetu Partycypacyjny. Jak się okazało że projekt trzeba okrajać bo część działek miejskich jest na sprzedaż pojawiła się taka petycja i akcja mająca na celu zachowanie tego terenu. Żeby działek jednak nie sprzedawać albo przynajmniej zachować część bo jest tam wartościowa zieleń, stare drzewa. Że pan radny-bezradny lata po prywatnej działce i gada głupoty to jego sprawa. Tyle że to nie ma żadnego znaczenia podobnie jak gadanie o zabudowie rozwoju miasta i kupie innych pobocznych spraw. Skoro jak na razie to jest tylko i wyłącznie temat pod tytułem sprzedać działki czy nie sprzedać, zachować zieleń czy nie zachować. Nawet nie wiadomo czy ktoś się mocniej interesował tymi działkami. Może burmistrzowie szanowni powiedzączy już z kimś rozmawiali o sprzedaży?? To wiele rozjaśni

# Alex

22.05.2016 02:43

szkoda że zbieranie podpisów nie jest dostępne również w formie internetowej

# tomcio

22.05.2016 07:27

to będzie skwer ekologiczny- przy ulicy koniecznie ustawić lezaki i niech mamy z dziecmi wdychają spaliny- podobnoz spaliny wplywaja pozytywnie na rozum

# mama

22.05.2016 07:33

mam propozycje - wybudować w tym miejscu akwapark a na dachu skwer

# Kowalczyka

22.05.2016 08:53

#Lew II napisał(a) 20.05.2016 08:58
czyli to samo co z Kanałem Żerańskim - zarząd się dogadał, klepnął gazociąg koło żłobka i zadowoleni z siebie.
Jak wyszło to na jaw, to tworzyli pozorne działania: konsultacje społeczne jak już było pozamiatane.
Tak pracują na Modlińskiej i nowy zarząd świetnie wszedł w role starego.

Na szczęście z Kanałem Żerańskim jeszcze nie jest temat przesądzony, to znaczy rurę zbudują i drzewa wytną ale przynajmniej będzie coś w zamian czyli fajny teren rekreacyjny mam nadzieje. Warto śledzićbo mają być jeszcze spotkania czy tam warsztaty i każdy może przyjść i zgłosić pomysł. I co by nie mówić to jest wynik działania i nagłośnienia tematu przez mieszkańców więc jednak można. Dlatego ja tam uważam że każda podobna inicjatywa jest cenna bo w końcu to my powinniśmy decydować o swojej okolicy a nie ktoś za nas
Więc wyluzujcie:) Dyskusja w necie strasznie odbiegła od tematu, jak ktoś chce o tym pogadać to też organizator robi spotkania, można iść i podyskutować. Na pewno większy w tym sens niż bić piane w necie. Z takich istotnych spraw które były poruszone to plany zagospodarowania, no cóż fajnie tyle że po pierwsze w przypadku Białołęki ich konsultowanie jest totalnie fasadowe i lipne. Wiem jak było na przykładzie Żerania. Jak z planu w "konsultacjach" znika większość zieleni do nasadzeń no to sorry. Poza tym ochrona zieleni planami to fikcja. Co z tego że drzewa są oznaczone do zachowania, jako wartościowe okazy jak się wydaje w urzędzie decyzje na ich wycinke. Plan zawsze można zmienić, to prawda. Tylko stawiam dolary przeciwko orzechom że będzie to zmiana typu zabudować teren w planie określony jako zieleń. Tak to działa niestety. Zmiany w drugą stronę jeszcze nie widziałem u nas. Może ta sprawa stworzy precedens?

# ZDUMIONY

22.05.2016 11:36

Na szczęście nie ja muszę podejmować decyzji w tej sprawie. Widząc zacietrzewienie obu stron to nie będzie łatwe mądrze to rozstrzygnąć.
Popieram jednak zdanie: kto jest właścicielem działki niech decyduje co chce tam stworzyć.

# drugastrona

23.05.2016 10:20

#gość napisał(a) 21.05.2016 15:57
Większość wymienionych przez Ciebie miejsc to tereny zielone ale nie lasy. Nie każda grupa drzew to las. A co do Korowaja, ti chłop przesadził. Pomylił sie, trudno, ale powinien sprostowac. Nie miał racji.

Jasne. Piszę w uproszczeniu, bo w planach zagospodarowania te tereny są przeznaczone pod "zieleń leśną". A niektóre pod "zieleń parkową". Las czy nie las - na pewno "enklawa zieleni" jak najbardziej.

# drugastrona

23.05.2016 10:24

#Waldek napisał(a) 21.05.2016 21:47
Czy naprawdę tak trudno zrozumieć że chodzi o działki miejskie na których miał być zrobiony ww. projekt z Budżetu Partycypacyjny. Jak się okazało że projekt trzeba okrajać bo część działek miejskich jest na sprzedaż pojawiła się taka petycja i akcja mająca na celu zachowanie tego terenu. Żeby działek jednak nie sprzedawać albo przynajmniej zachować część bo jest tam wartościowa zieleń, stare drzewa. Że pan radny-bezradny lata po prywatnej działce i gada głupoty to jego sprawa. Tyle że to nie ma żadnego znaczenia podobnie jak gadanie o zabudowie rozwoju miasta i kupie innych pobocznych spraw. Skoro jak na razie to jest tylko i wyłącznie temat pod tytułem sprzedać działki czy nie sprzedać, zachować zieleń czy nie zachować. Nawet nie wiadomo czy ktoś się mocniej interesował tymi działkami. Może burmistrzowie szanowni powiedzączy już z kimś rozmawiali o sprzedaży?? To wiele rozjaśni

Sprawa jest w ogóle nieciekawa, bo skoro jest plan zagospodarowania, który przewiduje tam bloki, to co za kretyn w urzędzie dopuścił do dalszego etapu projekt budżetu partycypacyjnego na tych działkach? Skoro dzielnica ma plany sprzedaży tych działek pod zabudowę, to po co zgadzała się, żeby na tych samych działkach dopuścić teren rekreacyjny, który później trzeba będzie zburzyć?

# Elle

23.05.2016 11:22

drugastrona znowu gada jak potłuczony... kto opowiedział, że "teren rekreacyjny trzeba będzie zburzyć"? Jak powstanie tam park, to będzie rekreacja. Skwer w kwartale Światowida, Książkowa, Odkryta był kiedyś przeznaczony pod park, w międzyczasie urzędnicy zmienili zdanie i wyrosło tam wielkie osiedle, czy będziemy je burzyć, bo w pierwotnie miał być tam park? Zastanów się, plan zagospodarowania nie jest uchwalony raz na zawsze, jeśli się ma dobre argumenty, zmiany są wciąż możliwe.

# Elle

23.05.2016 11:24

#Alex napisał(a) 22.05.2016 02:43
szkoda że zbieranie podpisów nie jest dostępne również w formie internetowej

ależ jest petycja on-line!
http:// www.petycjeonline.com /ogrodymehoffera

# drugastrona

23.05.2016 13:09

#Elle napisał(a) 23.05.2016 11:22
drugastrona znowu gada jak potłuczony... kto opowiedział, że "teren rekreacyjny trzeba będzie zburzyć"? Jak powstanie tam park, to będzie rekreacja. Skwer w kwartale Światowida, Książkowa, Odkryta był kiedyś przeznaczony pod park, w międzyczasie urzędnicy zmienili zdanie i wyrosło tam wielkie osiedle, czy będziemy je burzyć, bo w pierwotnie miał być tam park? Zastanów się, plan zagospodarowania nie jest uchwalony raz na zawsze, jeśli się ma dobre argumenty, zmiany są wciąż możliwe.

No jeżeli zgodnie z planem zagospodarowania ktoś będzie chciał budować tam bloki i dzielnica mu sprzeda działkę, to oczywiste jest, że ten teren zostanie zlikwidowany.
Skwer w kwartale Światowida, Książkowa, Odkryta nie był przeznaczony pod park - tam nie ma planu zagospodarowania. Nikt nie zmienił zdania, bo nic nie było przyklepane.
Co do dobrych argumentów - kto decyduje, jakie są dobre? Z urbanistycznego punktu widzenia teren rekreacyjny przy ruchliwej ulicy to pomyłka. Przy ulicach należy lokalizować bloki, a nie skwery czy parki. Niestety, na Tarcho mamy niezły burdel urbanistyczny i wiele na to nie da się poradzić. Najlepiej byłoby postawić bloki od Mehoffera, a skwerek zrobić gdzieś między Strumykową a Światowida, albo w ogóle na południe od Mehoffera w środku kwartału z dala od hałasu. Dobrym miejscem jest też praktycznie pusty kwartał między Światowida, Odkrytą a Łączącą. Pretensje proszę kierować m.in. do Korowaja, który zagłosował za takim planem, w którym nie ma miejsca na zielony skwerek w tej okolicy.

 KrakowskieSzafiarki.pl

23.05.2016 15:11

Petycja online jest

# miki

23.05.2016 17:18

jest również petycja aby powstaly w tym miejscu bloki w ramach tanich mieszkan które obiecuje PIS - teren jest skarbu państwa a wiec mieszkania będą b. tanie na wynajem

# TVN

23.05.2016 23:26

Najgorzej jak rząd zabiera za wszystko, bo "łumie" lepiej. Teraz będą budować mieszkania na wynajem? Takie świetne pomysły już były. Państwo buduje drożej niż prywatni inwestorzy, korzysta z pieniędzy publicznych, dysponując nimi niegospodarnie, ale nie przejmuje się niczym, bo przecież kasa publiczna nigdy się nie kończy. Na koniec i tak władza odtrąbi sukces, a mieszkania dostaną w pierwszej kolejności znajomi królika. Mieszkania o statusie socjalnych często szybko stają się wylęgarnią wyrzutków różnego rodzaju i ogólnie okolica schodzi na psy. Chyba nikt tego by nie chciał.

# populista

24.05.2016 07:11

sprzedaż ziemi prywatnemu podmiotowi to ogromne pieniadze dla budżetu dzielnicy, Z tych srodkow budowane sa min przedszkola - czy tego kilkanaście ludzi protestujących nie rozumie . Oni walcza wyłącznie o swój interes aby blok nie zaslonil im widoku na piekna ulice Mehoffera a dlaczego nie protestowali wtedy gdy wycinali drzewa i kzraki pod ich budynek - przecież wg nich - powinien w tym miejscu powstać skwer..A gdy wybudują skwer będą pisać petycje , ze nie ma przedszkola. Podwojna moralność. Mamy jeszcze ale już niedługo demokracje - to każdy może pisac

# hhh

24.05.2016 08:18

Nie protestowali, bo dzialka byla prywatna i juz nic sie nie dało zrobic. A co do niby ruchliwej wąziutkiej ul. Mehoffera, to Park Henrykowski stoi wzdluz wielopasmowej Modlinskiej, gdzie jest ruch cala dobe i nikt nie narzeka. drugastrona odpusc, bo pod petycja podpisaly sie juz setki ludzi.

# bez populizmu

24.05.2016 08:59

populista po co kłamiesz? sprzedaż ziemi prywatnemu podmiotowi to ogromne pieniadze dla miasta których dzielnica nigdy nie zobaczy. ile niby tych przedszkoli zbudowano?? mieszkańcy ZB na pewno chętnie ci opowiedzą

# hhh

24.05.2016 09:09

Dodam, że na miejscu skweru wg planu maja powstac wysokie bloki, tak samo, jak na wszystkich innych nieużytkach w dzielnicy. Ile bys przedszkoli nie wybudowal, nie beda one w stanie obsluzyc takiej ilosci nowych mieszkancow, wiekszosc ludzi wprowadzajacych sie do nowych osiedli to mlode malzenstwa.

# Taaak

24.05.2016 11:56

Nie wiem czemu, według Was park nie może być usytuowany przy ulicy. Bloki mogą stać wszędzie, oknami zwrócone na największe miejskie arterie i jest spoko, mieszkańcy mogą tym syfem oddychać, skwer czy park już nie może. Idąc dalej tym tokiem myślenia, nowe parki powinny powstawać z dala od ulic, czyli chyba tylko w podwórkach studniach albo w środku lasu, w mieście niestety trudno uniknąć sąsiedztwa z ulicą :P

# drugastrona

24.05.2016 12:33

#hhh napisał(a) 24.05.2016 08:18
Nie protestowali, bo dzialka byla prywatna i juz nic sie nie dało zrobic. A co do niby ruchliwej wąziutkiej ul. Mehoffera, to Park Henrykowski stoi wzdluz wielopasmowej Modlinskiej, gdzie jest ruch cala dobe i nikt nie narzeka. drugastrona odpusc, bo pod petycja podpisaly sie juz setki ludzi.

Ja narzekam. Nie chodzę tam ze względu na hałas. Wolę wał przeciwpowodziowy.
Nie rozumiem, co mam niby odpuścić. Przecież żadna decyzja nie zależy ode mnie. Ja tylko staram się uświadamiać mieszkańców, że nie ma żadnego układu, czy dzikiej deweloperki, bo wszystko jest zgodnie z planem, za którym głosował m.in. Korowaj.

# drugastrona

24.05.2016 12:47

#Taaak napisał(a) 24.05.2016 11:56
Nie wiem czemu, według Was park nie może być usytuowany przy ulicy. Bloki mogą stać wszędzie, oknami zwrócone na największe miejskie arterie i jest spoko, mieszkańcy mogą tym syfem oddychać, skwer czy park już nie może. Idąc dalej tym tokiem myślenia, nowe parki powinny powstawać z dala od ulic, czyli chyba tylko w podwórkach studniach albo w środku lasu, w mieście niestety trudno uniknąć sąsiedztwa z ulicą :P

To wynika z urbanistyki miast. Od wieków w miastach budowano domy przy drogach - co innego na wsi. Zaś parki - zależy, co masz na myśli. Spójrz na Łazienki czy Pole Mokotowskie czy Skaryszewski, Tier Garten w Berlinie, Augarten w Wiedniu, Retiro w Madrycie albo choćby Hyde Park w Londynie (wymieniam te, które znam osobiście). Ogromne połacie zieleni, w których jest cicho i przyjemnie. To są prawdziwe parki, zakładane z głową, oferujące wielką przestrzeń, zieleń, ciszę i świeże powietrze. Tymczasem u nas na Tarcho parków nie robi się z głową, ale akurat tam, gdzie miasto ma działkę i akurat jeszcze drzewa nie zostały wycięte. Choćby park Henrykowski przy Modlińskiej czy przewidywany park przy Botewa. Niestety, u nas mleko się rozlało i nie ma gdzie wyznaczyć takiego wielkiego parku z prawdziwego zdarzenia i jesteśmy skazani na niewielkie tereny zielone przy ulicach. Lepsze to niż nic, bo wiadomo, że lepiej mieć teren zielony niż nie mieć, ale nie są (nie będą) to fajne ciche parki wolne od ulicznych spalin. Na szczęście mamy wał przeciwpowodziowy, park przy Strumykowej i lasek przy Leśnej Polanki, oraz las między cmentarzem a ratuszem, gdzie jest naprawdę cicho i świeżo.
Jeszcze co do tych okien - generalnie to większość ludzi przez większość dnia jest w pracy, więc nie wdycha tych spalin przez te okna. Wracają dopiero na wieczór, kiedy ruch jest niewielki. Więc nie jest to aż taki wielki problem w rzeczywistości.

# Mama

25.05.2016 17:04

Miasto nie będzie wyrzucać ogromnych pieniędzy na skwer dla kilkunastu osob - pieniądze ze sprzedaży ziemi powinny być przeznaczone na ważne cele np. sciezki rowerowe, naprawa chodnikow ....zlobki, przedzkola

# Gangsterka

26.05.2016 10:50

"Miasto" to świetna organizacja, która łupi obywateli, taka gangsterka w imieniu prawa. Za wjazd na drogę publiczną przez drogę prywatną należącą do "Miasta", to "Miasto" żąda od obywatela 150 tyś złotych za służebność! A skąd tą działkę posiada to "Miasto"? Przez zasiedzenie przejęło po prywatnych właścicielach. Gangsterka w imieniu prawa.

# nikolo

27.05.2016 08:21

i bardzo dobrze, powinnas pamietac o terminach zasiedzenia, przez 30 lat twoja dzialka była śmietniskiem to i miasto ja przejelo
Dodaj komentarz:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni