sąsiedzi
# Duśka 18.01.2003 10:56 |
|
Jak nauczyć niekulturalnych sąsiadów, żeby upiornej muzyki słuchali tak, aby moje dzieci mogły odrabiać lekcje w skupieniu? Czasem nie można zebrać myśli, bo się słyszy wyłacznie łupanie basów z dołu. Nadmieniam, że nie ma dla nich nieodpowiedniego dnia ani godziny. Nawet 7 rano w sobotę (np. właśnie dziś mnie tak obudzono) lub niedzielę to normalka. Duśka
|
# pola 18.01.2003 11:06 |
|
Proponuję rozmowę. Jeśli mają za grosz poczucia taktu- pomyślą o Tobie zanim odkręcą muzę na maksa- a jak nie poskutkuje- to jest jedyne wyjscie- mój przyjaciel "wychował" tak małolata z góry- ( co sobota o 7 rano rock progresywny na maksa przez 10 minut- podziałało) - jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie...Osobiście jestem przeciwna zniżaniu się do poziomu tak zwanych blokowych DJ-ów, ale może to jedyne wyjście.......
|
# Duśka 18.01.2003 14:37 |
|
Oba sposoby odpadają. Obok mam roczną dziewczynkę i nie mogę katować dziecka innych sąsiadów dlatego, że ci pode mną są niewyżyci muzycznie. A rozmowa już była - nie poskutkowała. Pola - ja mieszkam w okolicach poczty i kościoła na Tarchominie. Duśka
|
# misso 18.01.2003 22:44 |
|
Duśka, podejrzewam, że mama tej rocznej dziewczynki też odczuwa upiornych sąsiadów, więc można uzgodnić z nią terminy "grania". Ja w starym mieszkaniu też miałam ten problem, też z sąsiadami z dołu. Kładłam więc kolumny na podłogę membranami do dołu i ... na maxa. Ale nie rock progresywny tylko np. Beethoven "Oda do radości", te chórki są niezłe na takie akcje. Poza tym można sprawdzić czy mieszkanie przypadkiem nie jest wynajmowane i pogadać z właścicielem. Ewentualnie poruszyć temat na zebraniu wspólnoty, nie jesteś jedyną ich sąsiadką, więc w grupie siła. Powodzenia!
|
# pola 19.01.2003 09:42 |
|
Do Duśki- to chyba jednak się nie znamy....Ale współczuję Ci przez dległość dwóch przystanków co najmniej.Mieszkam w okolcach pętli
|
# wielbiciel nóg smoka 19.01.2003 13:21 |
|
Musisz nauczyć swoje dzieci tolerancji i zrozumienia dla postaw innych- nie odbieraj więc sąsiadom chwil radości. W lato proponuję odrabiać lekcje na łonie natury, a w zimę zatyczki. jest jeszcze jednak możliwośc - muzyka non- stop to zaproszenie na imprezę, przyprowadż więc sąsiadom imprezowiczów, najlepiej dresiarzy spod nocnego. To da im szansę wyżycia się.
|
# książkowa 20.01.2003 07:58 |
|
moi sąsiedzi z góry uwielbiają "Gladiatora". Wiem, że to akurat ten film, bo dokładnie słyszę dialogi To, że oglądają non stop wcale nmi nie przeszkadza, ale nie o 24 czy też 1 w nocy! Ludzie! Zlitujcie się! Oczywiście sąsiadka lubi też posprzątać sobie w tych godzinach... Zastanawia mnie jedno, jeżeli ja słyszę jak zamykają drzwi w łazience lub do sypialni to co musi się dziać u nich w domu??? Tego się nie da wytrzymać, a głupio mi zwrócić uwagę. Obawiam się, że może to poskutkować odwrotnie: będą zachowywali się jeszcze głośniej.
|
# Mieszkaniec 20.01.2003 09:56 |
|
Człowiek posiada świadomość - mechanizm, który m.in. pozwala na analizowanie i regulowanie swojego odziaływania na otoczenie przy pomocy ruchu, dźwięku lub zapachu. Jako organizm stadny dąży do akceptacji otoczenia ( "tzw. zachowania kulturalne" ).
Zwierzę posiada instynkt - mechanizm, który nakazuje mu określone zachowania. Zachowaniem steruje zegar biologiczny. Nie wiadomo, kiedy i czego zapragnie ( tzw. "dzicz" ). Nie opanowano skutecznego języka komunikacji ze zwierzętami. Wiadomo tylko, że ograniczanie zachowań zwierzęcych budzi w zwierzęciu agresję. |
# asm 20.01.2003 12:27 |
|
Niestety dziczy jest sporo i ona dyktuje warunki, a człowiek jest skazany na ich obecność wszędzie, nie tylko w bloku.
|
911 20.01.2003 13:07 |
|
bardzo mi was szkoda, bo ja mieszkam w domu jednorodzinnym i nie mam takich poblemów, niewykluczone jednak że w iedługim czasie będę musiał się wyprowadzić do bloku, jakie czynsze panują u was? strasznie mnie ciekawi czy przypadkiem nie mieszka wam się drożej niż mi?
|
# misso 20.01.2003 13:17 |
|
No ciekawe, za dwa pokoje na Buczynku oplata zima wynosi okolo 400 zl (z ochrona i funduszem remontowym), dodatkowo platna tylko energia (to roznie 100-150 raz na dwa miesiace) i gaz (kilkanascie zlotych), ewentualnie za ponadnormalne zuzycie wody. A latem cos kolo 300 zl.
|
911 20.01.2003 13:31 |
|
jeszcze kilka głosów i podanych czynszów i powiem wam ile ja płacę, mam 240 m.kw powierzchni, bez piwnicy 150 m.kw
|
# Mieszkaniec 20.01.2003 15:13 |
|
Do 911 : Mało subtelny sposób by zaprezentować swoje pawie pióra.
|
911 20.01.2003 16:02 |
|
pawie pióra? przecież mówię że chyba będę musiał się stamtąd wyprowadzić i jak myślisz z jakiego powodu? otóż tak, masz rację z braku kasy i dlatego próbuję wybadać jakie są czynsze
|
# saab 20.01.2003 16:47 |
|
Mieszkanie w domku jednorodzinnym nie jest tak różowe jak sądzą ludzie mieszkający w blokach. Już samo ogrzewanie w zimie pochłania ogromne koszty. Poza tym o wszystko trzeba dbać samemu, o wywóz śmieci, o sprzątanie i odśnieżanie wokół domu, o wszelkie naprawy. Ja sama uciekłam z domku do bloku, bo tu wracam po pracy do domu i nie muszę się martwić o nic więcej niż o własne mieszkanie. Reszta należy do administracji.
|
# Duśka 20.01.2003 20:21 |
|
Wy o czynszach, a ja dalej mam muzyczkę. Osobiście chociażby z tego względu wolę domek. Duśka
|
# pola 20.01.2003 22:34 |
|
Duśka!!!Ja Ci współczuję! Ale mam przyjaciół muzyków- jak chcesz mieć koncert w domu gratis- daj znak. Proponuję sobota 6.30 rano- repertuar klasyczny....Pozdrawiam
|
# Robert 21.01.2003 08:25 |
|
a tak przy okazji czy moze spotkaliscie sie z taką sytuacją, ze Wasz sąsiad notorycznie wystawia smiecie przed drzwi, niby za chwile wychodzi i mam zamiar je wynieść ale czasami stoją one około godziny
oczywiscie zwróciłem mu uwage, ponieważ spodziewałem sie gości i nie chciałem aby byli swiadkami tego zjawiska, sąsiad stwierdzil ze jego smiecie nie smierdzą wiec o co mi chodzi i jak tu postepowac |
# książkowa 21.01.2003 08:51 |
|
na moim piętrz cały czas stoją pełne worki
|
# Robert 21.01.2003 09:58 |
|
ja tez mieszkam na Książkowej moze tu panuja takie zwyczaje, nie mowiąc juz o pustych butelkach po alkoholu lezacych na półpietrach
mimo ze domofon jest w bloku to dość czesto sie to zdarza, a moze to ktoryś z lokatorów w tajemnicy przed zoną wypija na schodach :) |
# książkowa 21.01.2003 10:48 |
|
Robert
na klatce smakuje lepiej... tak jak mojemu sąsiadowi paierosy, dobrze, że zaczął używać popielniczki, przed zwróceniem uwagi gasił o ścianę i zostawiał pety na schodach idąc na 5 piętro mijam różne rzeczy pozostawione przez miłych sąsiadów, u mnie ktoś codziennie wypija ćwiartkę gożkiej żołądkowej i zapija to piwem sztuk jedna |
# książkowa 21.01.2003 11:10 |
|
Robert
z jotesem chcemy się spotkać i coś ustalić w sprawie naszego bloku, nie wiem gdzie Ty mieszkasz, bo my jesteśmy z 9a. Pola napisała, że też ma ochotę się przyłączyć. Co Ty na to? Nasze sprawy poruszamy w Hyde Parku, temat os. buczynek. Zapraszam, może im więcej nas będzie to sobie jakoś poradzimy?? |
# Malina 21.01.2003 11:49 |
|
Zastanawiałam się czy te butelki to nie jest sprawka naszej ochrony. Nie sądzę, aby to któryś z sąsiadów popijał na schodach.
|
# książkowa 21.01.2003 12:10 |
|
Malina
jeżeli ktoś pali na klatce i gasi o ścianę to czemu przy tym piwa nie wypić?? wiem, że sąsiedzi, bo jak pisałam, wchodzę na 5 piętro po schodach to widzę, ja mam sąsiadkę, która mi zrzuca wszystkie swoje możliwe śmieci na balkon, byłam ciekawa czy choinkę też wyrzuci, ale niestety nie odnotowałam tego faktu, jaka szkoda... |
# Robert 21.01.2003 12:10 |
|
chetnie sie spotkam wtedy moze cos ustalimy
w jedności siła podobno :) |
książkowa 21.01.2003 12:16 |
|
tak jak pisałam - problem poruszamy na hyde temat: os. buczynek, zaproponowałam jutro ew. w następną środę po 19.30
|
# Robert 21.01.2003 13:04 |
|
chyba jutro mi odpowiada
mieszkam rowniez na Ksiażkowej 9a a przy okazji widzieliscie w poprzednia sobote na klatce pełno igieł z choinki, oczywiscie "hrabia" ktory wyrzucał ją nie mial najmniejszego zamiaru posprzatac bo przecie on placi za sprzatanie klatki |
książkowa 21.01.2003 13:31 |
|
ok, czyli jesteśmy umówieni o 19.30.
świetnie, mam nadzieję, że coś się ruszy na igły to ja nie zwracam uwagi, pikuś w porównaniu do innych rzeczy ja się przyznaję do jazdy na wrotkach po korytarzu - jakoś musze dojechac do windy, więcej grzechów nie pamiętam |
# Robert 21.01.2003 13:48 |
|
wiec ile osob bedzie?
|
# martyna 21.01.2003 15:15 |
|
Tak, gorzka żołądkowa, do tego Reds, ewentualnie soczek Tymbark to jest coś co i ja widuję dość często...
I igły z choinki też widziałam. Rozumiem, że całą klatkę jest trudno posprzątać, ale po co ją też taszczyć przez cały korytarz. Są na to sposoby: my mamy pod oknami trawnik, jedno z nas schodzi na dół, drugie wyciąga choinkę na balkon i jak nikt nie idzie to rzuca na trawnik, a wtedy ta osoba które jest na dole wynosi drapaka do śmietnika. Igły na trawniku chyba raczej mu nie szkodzą i zdecydowanie lepiej wyglądają niż na klatce. Ja jutro niestety nie dołączę, ale życzę owocnej dyskusji. |
# Duśka 25.01.2003 12:56 |
|
Słuchajcie dorwałam tego chłopaczka, co mnie tak katował muzyką, bez obecności Rodziców i weszłam mu na ambicję. Ludzie!!! Mam od czterech dni święty spokój!! Coś takiego!?!? Zaczynam od nowa wierzyć w moje zdolności pedagogiczne. Duśka
|
# martyna 25.01.2003 23:40 |
|
To znaczy co mu powiedziałaś?
|
# Piotrek z Odkrytej 28.01.2003 13:30 |
|
No właśnie, co mu powiedziałaś, oczywiście jeśli nadaje się to do publikacji (a nuż zaglądają na forum jakieś małolaty i mogłyby się "zgorszyć", he, he).
|
książkowa 28.01.2003 15:46 |
|
Duśka, powiedz co powiedziałaś, proszę. Może to pomoże na moich sąsiadów???
|
# 9b 29.01.2003 17:02 |
|
U mnie w bloku nie muzyka a krzyki kobiety w ekstazie mogą obudzić w nocy, latem nawet ochroniarze stawali pod oknami i komentowali. Trudno też dziecku w środku nocy wytłumaczyć dlaczego ta pani tak krzyczy. Poza tym głos tak się niesie, że trudno wyczuć czy to sąsiedzi bezpośrednio nade mną, czy gdzieś bardziej z boku. Wystawianie toreb ze śmieciami u mnie na klatce też jest nagminne, widać to taki miejscowy folklor.
|
# diabeł 30.01.2003 13:26 |
|
a co powiedziec sąsiadowi, ktory wraca dość późno (to mi nie przeszkadza) ale gdy zamyka drzwi to robi to z takim impetem, ze boje sie ze moje drzwi wylecą z zawiasów, hm moze wtedy pomysle o zmianie na lepsze bo to co wstawila jwc to tylko na smietnik sie nadaje
|
# martyna 31.01.2003 11:03 |
|
Diable! Może powieś w widocznym miejscu kartkę, że "uprasza się o ciche zamykanie drzwi, szczególnie w godzinach wieczornych"...
|
książkowa 31.01.2003 11:47 |
|
wiecie co, takie forum jest dobre. pomyślałam sobie, że może to ja trzaskam nieświadomie tymi drzwiami... drugi dzień z rzędu staram się zamykać je cicho, więc jeżeli diabeł ma cicho to ja bardzo przepraszam za walenie drzwiami
|
# diabel 31.01.2003 15:06 |
|
mieszkam na Ksiazkowej 9a na drugim pietrze
|
książkowa 31.01.2003 16:55 |
|
diabel
mam szczęście, bo ja na 5, hi hi, komisyjnie stwierdzam, że to nie ja jestem powodem wypadania Twoich drzwi z zawiasów (tak na marginesie to JW wstawiła mi takie drzwi, że ich otworzyć nie mogłam, były za długie, pan od reklamacji powiedział żebym wzieła sobie piłe i przycieła, niezła jazda) |
# misio 08.02.2003 16:48 |
|
Problemy takie załatwia się następująco:
1) Wzywamy za każdym razem policję (wystarczy 2 razy); 2) Następnie składamy wniosek do Sądu Grodzkiego (na komisriacie) 3) Jest rozprawka i zasądzają karę (kolegium) u mnie było to 250 zł. Do dziś mam spok. |
# warsiawiak 28.02.2003 21:52 |
|
Bez obrazy!!!
Na Tarchominie mieszka pół Polski. Niektórym, nawet tym nowobogackim to słoma wyłazi z butów!!! I czemu się dziwić??? "Sąsiedzi zza Buga"????!!!! |
LINKI SPONSOROWANE