Ogrodzenie na Światowida
# CC 04.02.2004 15:28 |
|
Przeczytajcie artykuł w GW !
A to cytat z forum : Czy ogrodzenie będzie czy nie, złodzieje i lumpy będą nadal grasować. To jest za duży teren, żeby go można było upilnować. Ale widać wspólnoty (btw. najgorsze cholerstwo, jakie można było wymyślić) mają za dużo pieniędzy do wydania. Albo, co prawdopodobniejsze, trzeba dać panu Józiowi albo innemu Tadziowi zarobić. Dziś temu jutro owemu...Jak nie lubię urzędników, tak tym razem brawa dla burmistrza! |
# as 05.02.2004 11:25 |
|
a ty to kto? właściciel sklepu, czy sfrustrowany złodziej? A może sam burmistrz i bijesz sobie brawo?
|
# CC 05.02.2004 15:32 |
|
Do as: A ty to kto, analfabeta? czytac nie umiesz? Poczytaj co ludzie piszą, potem spróbuj uruchomić swoją osamotnioną szarą komórkę i wtedy ... e, lepiej idź na piwo.
|
# as 06.02.2004 13:38 |
|
CC posłuchaj lepiej co ludzie mówią na osiedlu. Oczywiście najlepiej słychać pieniaczy, którym przeszkadza, że muszą przejść parę metrów dalej do sklepu, natomiast zdecydowana większość jest za ogrodzeniem.
Jeśli chodzi o głosy na forum, to mieszkańców Buczynka tu prawie nie ma, a udzielają się ci z innych osiedli, notabene OGRODZONYCH!!! Na piwo chętnie pójdę. Dziękuję za wskazówkę jak spędzić piątkowe popołudnie. |
# CC 06.02.2004 14:56 |
|
As, tak serio, to właściwie dotyczy to mnie tylko o tyle, że wolę miec łatwy dostęp do sklepu czy apteki. Nie mieszkam tam, ale kiedy czytam wypowiedzi kupców - to myślę, że gdyby był tam mój sklep, to byłoby to z pewnością zagrożenie dla moich interesów. Sami mieszkańcy powinni przedstawić w dzielnicy albo zdecydowane żądanie ogrodzenia WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH - albo zdecydowaną rezygnację z projektu i po problemie. Tyle, że dziennikarze nie zarobią. No to pozdrawiam.
|
# Wyborowa 06.02.2004 16:34 |
|
Kilkutysięczne osiedle Buczynek leży na Nowodworach, pomiędzy ul. Odkrytą, Książkową i Światowida. To 12 bloków, które kilka lat temu wybudowała firma J.W. Construction. Teraz zarządzają nimi wspólnoty mieszkaniowe. Trzy lata temu dogadały się, żeby ogrodzić całe osiedle.
Mieszkańcy: były kradzieże - Mieliśmy niezbyt ciekawą sytuację. Mieszkają tu głównie młodzi ludzie z małymi dziećmi. W piaskownicach znajdowaliśmy butelki. Były kradzieże samochodów i rowerów z balkonów. Policja powiedziała jednak, że nie da więcej patroli. Za to poparła pomysł z ogrodzeniem - opowiada Cezary Misiak z zarządu wspólnoty mieszkaniowej z ul. Książkowej 9d. Sprawa wydawała się prosta, bo zgodnie z prawem postawienie płotu wystarczyło zgłosić do ówczesnego urzędu gminy Białołęka. Niespodziewanie jednak inwestycji sprzeciwił się wiceburmistrz Białołęki Tadeusz Semetkowski. Mało tego nakazał wspólnocie uzyskanie pozwolenia na budowę. Sklepikarze: stracimy klientów Okazało się, że do urzędu poskarżyli się sklepikarze (też członkowie wspólnot mieszkaniowych), którzy na parterach bloków Buczynka prowadzą punkty handlowe. Najwięcej kontrowersji płot wywołał w sklepach od strony ul. Światowida - głównej arterii Nowodworów. - Chcieli mnie odgrodzić od ulicy i dać klucz do furtki. A przecież to osiedle nie miało być ogrodzone. Za metr lokalu płaciłam po 1 tys. dol. Cały dorobek życia w to włożyłam. I teraz co? Mam stracić klientów? - żali się właścicielka kiosku Elżbieta B. - Mieszkam na Inflanckiej - tam, jak ogrodzono pawilon obroty spadły o 30 proc - podkreśla. Wojewoda: zapomniał o nagłówku W 2002 r. sprawą na wniosek wspólnot zajął się wojewoda. I choć uchylił nakaz uzyskania pozwolenia na budowę, to sprzeciw gminy uznał za zasadny. Wtedy zaprotestowali sklepikarze. Wczoraj spór trafił na wokandę wojewódzkiego sądu administracyjnego. Sąd uchylił decyzję wojewody z powodów proceduralnych. W nagłówku swojej decyzji wojewoda nie napisał bowiem, co robi ze sprzeciwem gminy. Wyrok oznacza, że po dwóch latach wojewoda musi się ponownie zająć konfliktem na osiedlu Buczynek. Wiceburmistrz: nie chcemy getta Do tej pory wspólnotom udało się ogrodzić większość osiedla. Brakuje jeszcze płotu od strony ul. Światowida. Wiceburmistrz Białołęki (dziś dzielnica) nadal jednak obstaje przy swoim: - To tak jakby ktoś chciał ogrodzić sklepy na Marszałkowskiej. Tam jest zabudowa pierzejowa. Pizzeria, bank, kawiarenka. Zamykanie tego mija się z celem. Jestem wrogiem ogrodzonych osiedli, bo tworzą się getta. W ten sposób osiedla przy ul. Odkrytej odcięły innym dostęp do Wisły - tłumaczy Tadeusz Semetkowski. Jego zdaniem dla bezpieczeństwa mieszkańców Buczynka wystarczy zagrodzić prześwity między blokami. |
# Wyborowa 06.02.2004 16:36 |
|
Smiesznie brzmią żale wiceburmistrza, który sam wydawał wszystkie pozwolenia na ogrodzone osiedla przy Odkrytej.
|
# marcinek 06.02.2004 23:00 |
|
Nie wiem o co wam tak naprawdę chodzi? Przecież sklepy nie są odgrodzone od ulicy. Ogrodzenie jest zrobione między blokami, które stanowią jego część. Jakiś czas temu mój sąsiad na wlasnym balkonie na I piętrze, o godzinie 6 rano złapał gnoja, który chciał mu ukraść rower. Policja gościa wypóściła z powodu niskiej szkodliwości społecznej czynu. Przy okazji okazało się, że to nie była jego pierwsza wizyta na tym osiedlu. A co do sklepów. Kilka jest też wewnątrz osiedla więc z dostępem mieszkańców do nich nie ma najmniejszego problemu. A pani z kiosku na pewno wzroslyby obroty gdyby była trochę milsza dla swoich klientów. Więc jeżeli tam nie mieszkacie to zachowajcie swoje opinie o tym ogrodzeniu dla siebie.
Pozdrawiam. |
# Alf- 07.02.2004 00:28 |
|
Tu nie chodzi o ogrodzenie miedzy blokami (to nie przeszkadza, choć jest trochę bez sensu), tylko plan ogrodzenia pasażu handlowego od ulicy, jak wynika z artykułu jest taki pomysl.
A to już byłoby zabójstwo dla tych sklepów w pasazu. |
martyna 10.02.2004 11:58 |
|
Nie zgadzam się z Tobą Alfie. Bazarki na Tarchominie są ogrodzone? Są. A ludzie chodzą na nie? Chodzą. I to nawet pomimo faktu iż bramy są otwarte tylko w określonych godzinach. A te sklepy wzdłuż pasażu to praktycznie jak bazarek - jest ich tyle, że niezależnie od ogrodzenia ludzie będą tam chodzić, bo gdzieś zakupy muszą robić.
Na którymś zebraniu usłyszałam argument jednej z właścicielek sklepów w pasażu (który mnie rozbroił), że jak uporządkowali teren i posiali trawę wzdłuż Światowida, to jej obroty spadły o 50%. Czyli lepiej było zostawić takie bagno, bo wtedy ona miałaby lepszy zarobek? Ludzie, trzymajcie mnie! PS A co do pani w kiosku to jestem w szoku, bo już któryś raz słyszę, że jest niemiła. A dla mnie jest bardzo miła, wymieniła mi baterię w aparacie, pomogła wybrać płyn do mycia twarzy, z uśmiechem! |
# Vladymir 10.02.2004 23:42 |
|
Pani w kiosku to koszmar: agresywna, niesympatyczna, opryskliwa, nie wydaje reszty, drze mordę o drobne monety... Ogrodzenie tej pani i jej kiosku drutem kolczasty o napięciu 750 V jestem w stanie sfinansować z łasnej kiesy.
|
# zuza 11.02.2004 13:39 |
|
Vladymir, to zmien kiosk. Chodze tam i jest ok.Moze to ty masz taki wplyw na owa pania
|
# kioskarka 11.02.2004 18:35 |
|
POPROSTU NIE LUBIĘ FACETÓW
|
Alf 12.02.2004 14:40 |
|
Martyna, popatrz na to z tej strony: jeśli jest ogrodzenie, które i tak ma być otwarte w kilku miejscach, aby ludzie mogli chodzić do sklepów, to sens tego ogrodzenia jest nikły.
Są ważniejsze rzeczy do załatwienia w tej okolicy, np. popierane przez straż miejską i policję nielegalne parkowanie na Topolowej - dlaczego z tym konkretnym zagrożeniem nikt nie walczy? Chyba, że zwyczajnie ogrodzenie ma służyć temu, aby po np. 23h (godzina zamknięcia Żabki) zamknąć całe osiedle - czy tak ma być? Nie mieszkam na Buczynku, tylko ciut obok i nie bardzo rozumiem sens tych cząstkowych ogrodzeń, które są tam budowane. A może sklepy mają być tylko dla mieszkańców tego osiedla? Wówczas jednak upadną problem rozwiąże się sam... |
# www 12.02.2004 15:57 |
|
Policja i "strażżżż miejska" nigdy nie będzie
walczyła ze źle zaparkowanymi pojazdami chyba że właściciele pojazdów będą czekali z pieniędzmi w garści. Osiedle ERAZMA obstawione jest znakami informującymi o strefie zamieszkania, i co? GÓWNO ICH TO OBCHODZI, za trudno jest ustalić właścicieli źle parkujących pojazdów. MAJĄ TO W DUPIE!!!!!!!!!!!!!!!!! (przepraszam,ale nie pierwszy raz o tym piszę) |
Alf 12.02.2004 16:18 |
|
www, no to dodam Ci kwiatek do kolekcji:
Pan taksówkarz z Bayer Taxi, nr rej. WD-33120 kilka dni temu rano stanął na środku drogi, tuż przy przed przejściem dla pieszych na skrzyżowaniu Topolowa/Swiatowida, aby... sobie pogadać z kolegą parkującym na chodniku. Ludzie trąbili, bo zjeźdżając z ronda łatwo było takiego pomysłowego dobromira pocałować blachą karoserii, ale on nic, gadał sobie i gadał... |
# kotkaa 12.02.2004 16:18 |
|
Osiedle Kamińskiego jest ogrodzone i ma zamykane furtki, na noc niektóre nawet na łańcuch, i mieszkańcy muszą w biegać przez dookoła... ale jakoś nikt nie protestuje. Nie przeszkadza to też właścicielom punktów usługowych w budynku przy Ćmielowskiej, ani nawet szkole językowej czy maglowi, które są w środku osiedla i żeby się tam dostać, trzeba pokonać ogrodzenie. Skoro taka Żabka i inne są od ulicy, to co im ogrodzenie przeszkadza?
|
# Vladymir 13.02.2004 00:02 |
|
Informacja dla osob, tak heroicznie broniących panią z kiosku Ellas: o jej agresji względem klientów, chamstwa i impertynencji, nie mówiąc o koszmarnej urodzie, na tym forum wypowiadało się kilanaście osób, nie tylko ja kilka miesięcy temu w odrębnym bloku dyskusyjnym, widać,że nie tylko ja reaguję alergicznie na to monstrum. Podwyższam napięcie w ogrodzeniu tego kiosku do 1000V na mój koszt.
|
LINKI SPONSOROWANE