# Pierre de Lony 09.06.2016 10:17 |
|
Najpierw skierowałbym grillujące bydło na kurs pozostawiania po sobie czystości. Puszki po piwie Argus, opakowania po chipsach, żelkach itd. Patrz: lasek na Bemowie
|
# r17 09.06.2016 20:04 |
|
Jak zawsze wszystko rozbija się o ludzi. Tzn odpowiednie miejsce zabezpieczone przed pożarem z ławeczkami. Super. Ale niestety skończy się jak zawsze darciem ryja przez okolicznych mieszkańców i syfem w całej okolicy. A to jednak jest rezerwat. Tak więc jest to super pomysł ale ja po prostu nie wierzę w ludzką kulturę.
|
# mnietek 10.06.2016 09:30 |
|
Nie. Prosze sie wybrac na polane w Mlocinskim. Wieczorami w weekendy jest siwo od dymu. Nie ma czym oddychac. Do tego dochodzi problem ze sprzataniem po sobie - niestety, starczy ze nie zrobi tego 10-15 % i po lesie beda walaly sie smieci. Kto to bedzie sprzatal? Smieciarka tam bedzie podjezdzac?
|
# Matrasiński Zbigniew 10.06.2016 09:38 |
|
a może autorzy projektu by zobowiązali się do społecznego sprzątania,jeśli mniej wyedukowana część społeczeństwa by po sobie zostawiła chlew, wtedy jestem za.
|
# Pierre de Lony 10.06.2016 10:59 |
|
Ja bym zainstalował kamery i wyłapywał Januszy którzy wyrzucają puszki po Argusie i opakowania po przyprawionych mięsach z Biedronki.
|
# Bielanek T. 10.06.2016 11:27 |
|
TAK ! Sprzątanie po sobie obowiązkowo TAK ! Stare Bemowo brudne ale kosze przepełnione już w piątkową noc obstawiane dookoła odpadami które się nie zmieściły.Plus gawrony szukające w koszach jedzenia i powstawał bajzel.To samo jest na Młocinach.Wystarczy poobserwować te cwane ptaki przez 5 minut....np. obok McDonalda przy ul.Papirusów. Może inny typ koszy z pokrywami ?
Polana z paleniskami OK. Malkontentów siedzących przed przed komputerami pozdrawiam i zapraszam w plener.Na pewno tam będę z gitarą ;)) Jakoś nikomu nie przeszkadzają wystrzały na strzelnicy słyszane w całym rezerwacie i osiedlu Wrzeciono...do godzin wieczornych !!! |
# Pierre de Lony 10.06.2016 11:33 |
|
My dyskutujemy o brudasach którzy nie potrafią posprzątać odpadów po skończonym ognisku.
Strzelnica i wystrzały nie są tematem tej dyskusji. |
# r17 10.06.2016 11:57 |
|
#Pierre de Lony napisał(a) 10.06.2016 11:33 My dyskutujemy o brudasach którzy nie potrafią posprzątać odpadów po skończonym ognisku. Strzelnica i wystrzały nie są tematem tej dyskusji. Bo to taki argument w stylu "a u was biją murzynów" jak się nie ma innych. |
# Y0eti 11.06.2016 21:08 |
|
Tym gdzie grilowicze,tam chamstwo,pijaństwo i śmieci.Jestem na NIE.
|
# Księżycowy 12.06.2016 00:26 |
|
No niestety kultury to jeszcze długo będziemy się uczyć , oczywiście nie możemy posądzać wszystkich o robienie bajzlu ale ten procent bałaganiarzy wystarczy.
Na Bemowie problem polega na tym, że blisko są zabudowania mieszkalne i harce głównie przeszkadzają słusznie zresztą mieszkańcom, tu mamy osiedle dosyć daleko i nie powinno to kolidować . Kiedyś w tym miejscu odbywały się festyny, nawet powstała piosenka ,,Karuzela na Bielanach"- Marii Koterbskiej ,ale chyba ludzie wtedy byli bardziej kulturalni , w każdym bądź razie z problemem śmieci jakoś sobie radzono. |
# eRDe 12.06.2016 00:49 |
|
Piosenka jest ciut starsza niż bloki na Wrzecionie.
|
# Księżycowy 12.06.2016 12:34 |
|
Piosenka powstała w 1955r , wtedy budowali dopiero bloki wzdłuż Żeromskiego do Reymonta jeszcze z cegły częściowo rozbiórkowej ,także osiedle jak i ulice Wrzeciono , Przy Agorze jeszcze nie było do lat 70 (budownictwo z wielkiej płyty),nie było również lasku Bielańskiego w takiej formie jak obecnie , oprócz starodrzewu przy Dewajtis, a na terenie gdzie się bawiono były ugory i rosły samosiejki (mapa Warszawy 58)
|
# eRDe 12.06.2016 15:12 |
|
Dzięki za uzupełnienie. Co do Wrzeciona to druga połowa lat 60-tych.
|
# Księżycowy 12.06.2016 18:25 |
|
Być może, w wikipedii na temat ul.Wrzeciono jest napisane - II połowa lat 50 - co jest wierutną bzdurą ....
Ja natomiast pamiętam strzelnicę około 100m od kontrowersyjnie skasowanego niedawno przystanku tramwajowego , i dwa miejsca określane jako ,,deski'',prawdopodobnie do potańcówek no i oczywiście piwiarnię ,której dach zawalil się pod naporem śniegu w zimę (na pewno w stanie wojennym 81r). To były pozostałości z czasów karuzeli na Bielanach. |
# eRDe 12.06.2016 19:18 |
|
Z lat 80-tych pamiętam tylko wędrówki ze szkołą nad Wisłę albo do źródełka. Dopiero teraz się zastanowiłem, że do lasu po lewej stronie Dewajtis nas nie zabierali. Zacząłem go poznawać dopiero jako dorosły. Może dlatego, że miałem tam dalej. Głównie wędrowało się po lasku Lindego:)
|
# Księżycowy 12.06.2016 22:54 |
|
Ja te tereny z czasów dzieciństwa znam doskonale, góra nazywana ,,bochenek'' pozostałość po fortyfikacji fortu I (Bielany),z jednej jej strony musiała być strzelnica ,bo wygrzebywaliśmy czubki po nabojach z drugiej strony od Wisły na samym dole,były pozostałości po koszarach szyjowych, które później zasypano.
Teraz nie ma nawet śladu tych fortyfikacji. Bardzo szkoda ,że nie miałem wtedy aparatu fotograficznego ... Obraz pozostał tylko w pamięci. |
# eRDe 14.06.2016 13:42 |
|
3-4 lata temu wybrałem się na teren Fortu, specjalnie żeby zobaczyć czy zostały jakieś materialne ślady. Jedyne co było to pozostałości brukowanej drogi i niewielki słupek z uchwytem skrzydła bramy. Dobrze, że mamy na Bielanach jeszcze Fort Wawrzyszew. W sumie to kawałek historii.
|
LINKI SPONSOROWANE