Forum › Wawer
# ekolog 27.02.2017 19:45 |
|
,,Locha próbowała mnie zaatakować" ......?
Trzeba było jej kasztanów i żołędzi nie wyżerać .... |
# ekolog 27.02.2017 21:02 |
|
Trzeba zwiększyć limity odstrzału bo dziki rozmnażają się teraz jak króliki.
|
# Gosia 01.03.2017 05:51 |
|
O tak ! wytnijcie wszystkie drzewa, wybijcie wszystkie zwierzęta i ptaki, trawniki zastąpcie betonem. Wiwat ! nowe oblicze cywilizacyjne, pełne alergików i nieuków. Bo owadów jest już coraz mniej i to też zasługa homo sapiens, czyżby ... sapiens ?
|
# coffee 01.03.2017 11:27 |
|
#ekolog napisał(a) 27.02.2017 21:02 Tak. Limit odstrzału podpisujących się "ekolog" jest zdecydowanie za mały.Trzeba zwiększyć limity odstrzału bo dziki rozmnażają się teraz jak króliki. Zwierzęta można wyłapywać i wywozić w nowe miejsca z dala od siedzib ludzkich, a nie do nich strzelać. |
# Misiusio 01.03.2017 19:51 |
|
To i tak dobrze, że niedźwiedzie jeszcze się nie rozpanoszyły...
|
# sapiens 08.03.2017 18:49 |
|
Niedźwiedzie nie, za to nie brakuje ,,jeleni" i ,,baranów"...
|
# XXX 12.03.2017 22:47 |
|
Moim skromnym zdaniem, wręcz niedorzeczne jest to iż mieszkając w stolicy, każdego dnia gdy wychodzę z domu towarzyszy mi strach... Juz od jakiś 5 lat borykam się z problemem jakim są wesoło hasające sobie nie pojedyncze sztuki, lecz całe dzicze rodziny po mojej ulicy.Szczerze straciłam już nadzieję na jakiekolwiek rozwiązanie tego problemu.
|
# YYY (z Warszawy) 13.03.2017 22:16 |
|
Jakbyś mieszkał w stolicy to dzików byś nie miał, a jak Tobie się wydaje, że mieszkasz w stolicy dlatego są...
|
# JaJaJa 22.05.2017 09:22 |
|
Coffee ty wiesz co mówisz? Czy jesteś w stanie oszacować ile kosztuje wywiezienie jednego dzika? I ile to zajmuje czasu? Trzeba je odstrzelić i tyle. Na terenie miasta są ich setki.
|
# Radościanka 30.06.2017 22:59 |
|
Nie ma żartów. Mnie dzik gonił na ul. Trakt Napoleoński jakieś 100 metrów. Skręciłam w las aby wleźć na drzewo ale dzik na szczęście poszedł sobie. Miesiąc wcześniej dziki zaatakowały psa mojego brata podczas spaceru w lesie. Rozpruły mu cały bok. Dzięki kosztownej operacji pies żyje
Po tych miłych incydentach boimy się wychodzić.z naszych domów. O spacerach z psami nie ma mowy.tym bardziej, że po ulicy przy której mieszkamy.codziennie rano lub wieczorem włóczą się stada dzików. Zawiadamialiśmy odpowiedzialne za porządek służby ale nikt nie jest zainteresowany sprawą. |
# .m. 03.07.2017 11:15 |
|
Radościanka - gdyby pies Twojego brata był na smyczy (a powinien - las) to nie musiałabyś pisać o kosztownej operacji tegoż
|
# Dzikuska 19.04.2024 08:54 |
|
#.m. Otóż mylisz się. Moje psy są na smyczy, ale gdyby je zaatakowal dzik, to nie miałyby szansy na ucieczkę. Jak widzę, że są dziki, to psy puszczam wolno , ale idą przy nodze trzymane za obrożę. W razie ataku mogą uciekać.
|
LINKI SPONSOROWANE
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Wstąp do księgarni
Najnowsze informacje na TuWawer
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.