# kurs1974 10.06.2014 13:50 |
|
Kłopot w tym że ci rdzenni warszawiacy zaczną płacić podatki w Warszawie dopiero za kilka ładnych lat, a ich rodzice, często tu nie zameldowani ,"pasożytują" na funduszach wpłacanych przez innych tu zameldowanych i mieszkających.
Nie mam nic do tzw. "słoików". Nawet nie lubię tego określenia. Buntuje się natomiast przeciwko poglądowi, że mi się należy choć za to nie płacą, albo że płacą tam gdzie są zameldowani, bo tam się utożsamiają ze swoją "małą ojczyzną". Mam wśród swoich znajomych wielu ludzi napływowych i szanuję wszystkich którzy uczciwie płacą tu podatki bo tu mieszkają. Sama jestem warszawianką w 4 pokoleniu. Moi pradziadkowie także byli przed wojną "słoikami" więc nie o to w tym chodzi kto jest słoikiem ale o to gdzie płaci podatki i czego korzysta. |
# Luthien 10.06.2014 14:08 |
|
Nie generalizujmy, nie wszyscy mieszkańcy Białołęki są ludnością napływową. Wielu Warszawiaków mieszka tu ze względu na spokój i bliskość natury, oraz ceny mieszkań, które w pozostałych częściach miasta są zaporowe. Wyprowadzając się od rodziców, wielu młodych bierze kredyty i nie stać ich na mieszkania w ich dzielnicy.
"Słoik" to dla mnie przede wszystkim osoba napływowa, która wykształciła się w Warszawie, mieszka tu i pracuje a jednocześnie ciągle podkreśla, jak bardzo nienawidzi "warszawki" i nie płaci tu podatków. Nie mam nic do osób przyjezdnych, które zapuszczają w Warszawie korzenie i szanują jej mieszkańców i tradycje. Znam słoików i Warszawiaków z wyboru. Tych drugich bardzo szanuję :) Rozumiem odrębność każdego człowieka oraz to, że każdy po części przywozi ze sobą swoją "małą ojczyznę" i tradycje, to normalne - pod warunkiem, że taki nowy mieszkaniec nie deprecjonuje i nie opluwa tego co warszawskie. Podstawą jest wzajemny szacunek. |
# warszawiak od pokoleń 10.06.2014 14:50 |
|
Ile dzielnica zapłaciła za ten wiekopomny projekt, który nie wnosi niczego ważnego w nasze życie? Czy autor projektu ma odwagę się przyznać, jaki będzie całkowity koszt tej zabawy?
Temat "słoikowstwa" został już po tysiąckroć przemaglowany przez media lokalne i ogólnokrajowe. Większość ma wyrobione zdanie na ten temat. Wałkowanie tego pod płaszczykiem projektu "Miasto jak My - Białołęczanie" jest pozbawione sensu. Zupełnie za darmo przedstawię moją opinię na temat tożsamości i patriotyzmu lokalnego. Większość z nas wstydzi się przyznać, że mieszka na Białołęce, ponieważ w powszechnym przekonaniu jest to najgorsza dzielnica do życia. I jakkolwiek opinie reszty warszawiaków są często przesadzone, to jednak niejednokrotnie mi wstyd, kiedy muszę tłumaczyć gościom, że jednym autobusem się do nas jedzie, ale wraca już innym, bo tak są ułożone trasy, czy że muszą wysiąść na 3 przystanku ZA pętlą. Albo, że jak będzie padało, to żeby założyli kalosze, bo niestety na naszej głównej POWIATOWEJ drodze nie ma studzienek i kałuże stoją do połowy ulicy, a na chodniku (jeśli jest!!!) jest błoto, bo nikt go nie zamiata, że na plac zabaw nie ma sensu jechać, bo jest 5 km od naszego domu, żeby się nie dziwili, że śmierdzi szambem na tej zielonej Białołęce, bo jeszcze nie ma u nas kanalizacji, żeby uważali, żeby nie urwali sobie zawieszenia, bo objazd głównej drogi poprowadzony jest po podlej drodze pełnej głębokich na 15 cm lejów... itp. Pani, jako radna, powinna zająć się POPRAWĄ sytuacji mieszkańców Białołęki, a nie markowaniem pracy i udawaniem, że jesteśmy Żoliborzem z jego problemami typu: czy lepiej posadzić na klombie bratki, czy żonkile. Więc jak, ile będzie kosztowała ta wystawa plenerowa, której głównym celem jest poprawa samopoczucia radnych i urzędników. |
# Nie płacę tu podatków 10.06.2014 15:05 |
|
Jako mieszkaniec Białołeki oświadczam, że płacić podatki w Warszawie jak wybudujecie oświetlenie drogi+ żłobek, no i jak mój syn się dostanie do JAKIEGOKOLWIEK przedszkola.
A i zapomniałęm o ośrodku zdrowi którego brak w promieniu 5 km. |
# krokwi 10.06.2014 15:08 |
|
popieram!!!
#warszawiak od pokoleń napisał(a) 10.06.2014 14:50 Ile dzielnica zapłaciła za ten wiekopomny projekt, który nie wnosi niczego ważnego w nasze życie? Czy autor projektu ma odwagę się przyznać, jaki będzie całkowity koszt tej zabawy? Temat "słoikowstwa" został już po tysiąckroć przemaglowany przez media lokalne i ogólnokrajowe. Większość ma wyrobione zdanie na ten temat. Wałkowanie tego pod płaszczykiem projektu "Miasto jak My - Białołęczanie" jest pozbawione sensu. Zupełnie za darmo przedstawię moją opinię na temat tożsamości i patriotyzmu lokalnego. Większość z nas wstydzi się przyznać, że mieszka na Białołęce, ponieważ w powszechnym przekonaniu jest to najgorsza dzielnica do życia. I jakkolwiek opinie reszty warszawiaków są często przesadzone, to jednak niejednokrotnie mi wstyd, kiedy muszę tłumaczyć gościom, że jednym autobusem się do nas jedzie, ale wraca już innym, bo tak są ułożone trasy, czy że muszą wysiąść na 3 przystanku ZA pętlą. Albo, że jak będzie padało, to żeby założyli kalosze, bo niestety na naszej głównej POWIATOWEJ drodze nie ma studzienek i kałuże stoją do połowy ulicy, a na chodniku (jeśli jest!!!) jest błoto, bo nikt go nie zamiata, że na plac zabaw nie ma sensu jechać, bo jest 5 km od naszego domu, żeby się nie dziwili, że śmierdzi szambem na tej zielonej Białołęce, bo jeszcze nie ma u nas kanalizacji, żeby uważali, żeby nie urwali sobie zawieszenia, bo objazd głównej drogi poprowadzony jest po podlej drodze pełnej głębokich na 15 cm lejów... itp. Pani, jako radna, powinna zająć się POPRAWĄ sytuacji mieszkańców Białołęki, a nie markowaniem pracy i udawaniem, że jesteśmy Żoliborzem z jego problemami typu: czy lepiej posadzić na klombie bratki, czy żonkile. Więc jak, ile będzie kosztowała ta wystawa plenerowa, której głównym celem jest poprawa samopoczucia radnych i urzędników. |
# Luthien 10.06.2014 15:39 |
|
#Nie płacę tu podatków napisał(a) 10.06.2014 15:05]
Jako mieszkaniec Białołeki oświadczam, że płacić podatki w Warszawie jak wybudujecie oświetlenie drogi+ żłobek, no i jak mój syn się dostanie do JAKIEGOKOLWIEK przedszkola. A i zapomniałęm o ośrodku zdrowi którego brak w promieniu 5 km. Właśnie "dzięki" takim mieszkańcom jak Ty nic nie macie, bo pieniądze na oświetlenie, drogi czy żłobki dzielnica pozyskuje głównie z podatków. Najlepiej wymagać nie wiadomo czego, nie dając od siebie nic. #Warszawiaku od pokoleń, ja też jestem Warszawianką od pokoleń i zamiast mówić ze wstydem o miejscu, w którym żyję staram się pokazywać rodzinie i znajomym atuty Białołęki. Znajomi z Mokotowa przyjeżdżają do nas na wycieczki do lasu w Choszczówce, mój tata chodzi ze mną na grzyby w lasach Białołęki Dworskiej, mama lubi spacery nad Wisłą, kuzynka z Ursynowa przyjeżdża z dzieciakami i zachwyca się placami zabaw, a brat z bratową podziwiają nasze nieliczne, ale jednak, zabytki (kościoły, pałac Mostowskich, zabytkowe nagrobki na cmentarzu). Z kolei ja z mężem jesteśmy stałymi bywalcami BOK-u, gdzie można wybrać się na fajny spektakl czy koncert. Patriotyzm lokalny polega na tym, że związujemy się z danym miejscem, lubimy je i staramy się je poznać. Staramy się wpłynąć na to, co nam nie odpowiada, a jak nie potrafimy zaakceptować takiego miejsca i się go wstydzimy znajdujemy sobie inne. Nikt nikogo na siłę na Białołęce nie trzyma, wyborów należy dokonywać świadomie... |
# warszawiak od pokoleń 10.06.2014 17:01 |
|
Luthien,
z tej naszej dumy to się cała Warszawa śmieje do rozpuku, bo parków, placów zabaw, atrakcji na mieście i zabytków mają 100 razy więcej. A na grzyby? Tata często tak na te grzybki biega. I proszę bez pouczania, bo historię Białołęki znad bardzo dobrze. Tak jak całej Warszawy. To mój konik. I szczerze mówiąc historia naszej dzielnicy w porównaniu do innych dzielnic nie powala. Takich kościółków, cmentarzy, budynków, historii w Warszawie jest na pęczki. Niczym się nie wyróżniamy. |
# Sebastian 10.06.2014 18:41 |
|
Brawo Luthien! Do pseudo warszawiaka - kto tu kogo poucza? Wyraziła swoją opinię, świetną. A Tobie się wydaje ze jak Ty znasz historię to już powinni przestać jej nauczać w szkole? W Białołęce jest za mało zabytków? I co z tego? Byłem w Szwecji, jechałem dzień przez las i w środku lasu - muzeum, bardzo interesujące, dla nich drzewa były istotne, trzeba umieć mówić o tym co mamy.
|
# Słoik 10.06.2014 18:57 |
|
99 procent mieszkańców Białołęki . Rdzenni to ci którzy posiadają gospodarstwa rolne na Białołęce , te osoby które sprzedali gospodarstwa a następni kupili mieszkania na Białołęce. Natomiast nie wierzę, że sporo osób przeniosło się z Woli. Mokotowa czy Śródmieścia - gdyż jak się urodziło na Woli to przez całe życie tam się mieszka. Jestem słoikiem z Podkowy Leśnej a mieszkam tu w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej . Nazwa podoba mi się.
|
# Baj 10.06.2014 19:25 |
|
A ja się zgadzam z warszawiakiem od pokoleń. Większość z nas tu mieszka, bo tanie grunty i mieszkania. I gdyby mogli zamieszkaliby w innych dzielnicach. Taka jest prawda. Mnie te wstyd, że tu mieszkam, bo jestem odbierana jak wieśniak, słój, nieudaczniak. Zielona Białołęka a od rana do nocy cuchnie szambami ( kanalizacja miała być do 2010r.!!!), drogi główne wytyczone w XVIIIw. Na głównych, bardzo ruchliwych drogach (Kąty Grodziskie) brak chodników, latarni. Buduje się tylko domy i bloki, które wciska się byle jak i byle gdzie. Burmistrz ,, nic nie da się zrobic" rzeczywiście nie robi nic, by poprawić stan głównych ulic , bo te władze choć z jednej partii nie maja poparcia w mieście. Gdzie jest poszerzona Marywilska, Płochocińska? Zakatek Bociani w ciągu dnia zieje pustka, góra jakieś jedno dziecko się bawi. Wokół same domy, a bloki daleko. Kampinos i las Kabacki mają wytyczone ścieżki spacerowe i rowerowe z tablicami informacyjnymi, a u nas po tych pseudościeżkach nie da sie przejechac. Po 10latach mieszkania w tzw ZB opuszczam ja z radoscią dla cywilizacji, metra, autobusów, kin, teatrów. Bo tu wydarzenie kulturane to wsiórski festyn z grillem. Przez najbliższe 10lat tu się nic nie zmieni. Nie ma żadnych planów!
|
# Koliber 10.06.2014 19:28 |
|
Urodzilem sie na Bielanach. Tam chodzilem do podstawówki i LO Lelewela. Mieszkam w Chozzczówce i bardzo sobie chwalę przeprowadzkę
|
antyurzędnik 10.06.2014 19:59 |
|
Czytam, że główna linia podziału biegnie wzdłuż Modlińskiej...
Na Białołęce mieszkam ponad 15 lat i pamiętam ulice pełne dziur i brak chodników, mnóstwo błota i odległość do najbliższego przystanku, czy sklepu. Obecnie większość z tych mankamentów usunięto, a że trwało często dłużej niż powinno... z pewnością przysłużyli się temu skutecznie rządzący w tym czasie Warszawą. Dla Zielonej Białołęki też przyjdzie czas. O ile decydenci będą myśleć o faktycznych potrzebach mieszkańców, a nie o bzdurnych, nic nie wnoszących projektach. Również jestem ciekaw ile wydał urząd na dofinansowanie tej wystawy? I kto był wykonawcą ( czytaj- do kogo trafiły pieniądze?). W przeciwieństwie do wielu mieszkańców podatki płacę tu od lat i chciałbym wiedzieć kto i na co je wydaje. |
# Gość 10.06.2014 21:45 |
|
Do kogo trafiły pieniądze? Łatwo sprawdzić.
|
# słoik 11.06.2014 00:10 |
|
[quote #Słoik napisał(a) 10.06.201.
[99 procent mieszkańców Białołęki to przyjezdni/, Rdzenni to......quote] |
# Gość 11.06.2014 07:37 |
|
Kabaty powstawały w tym samym czsie co Białołęka i więcej tam słoików niż tu, ale porównajcie te miejsca, rozplanowanie ulic, zabudowa, ścieżki rowerowe, szerokie chodniki. Tam też były pola kapusty! A jaka komunikacja! No, ale władze wiedzały do czego są powołane, a tu ciągle słyszymy, że grunty prywatne i nic nie da się zrobić. Wladze puściły rozwój ZB na żywioł i nie panują nad sytuacją, a nawet im się nie chce. Tylko obietnice przed wyborami !
|
# Bajkał 11.06.2014 08:07 |
|
Jestem za całkowitą likwidacją Tarchomina i Nowodworów i stworzenia tam polderów zalewowych dla rzeki Wisły, ponieważ przyroda jest najważniejsza.
Jak nie było słoików to nie było problemów. |
# planista 11.06.2014 10:09 |
|
Miasto powinno konieczne dokonać zakupu działki nr 9 wzłuż ulicy Berensona!!! W tym miejscu powinny powstać inwestycje publiczne, bo jest to idelane miejsce na tego typu rzeczy, a nie robi nic, tylko czeka na wydanie kolejnych decyzji dla osoby prywatnej na budowę! I znowu do samej Berensona wszystko zabudują!
|
# Luthien 11.06.2014 10:41 |
|
#Warszawiaku od pokoleń, historia Warszawy jest też moim konikiem. Oczywiście, ze historia naszej dzielnicy nie powala, ale nie rozumiem, jak można się wstydzić miejsca, w którym się mieszka. Z moich obserwacji wynika, że śmieją się zwykle ci, którzy nigdy tu nie byli. W Warszawie jest więcej dzielnic, gdzie stoją osiedla-blokowiska, a jakoś nikt się z nich nie śmieje. Przyjęło się, że miejscem, z którego się śmieje i je omija jest Białołęka. Mieszkam na Tarchodworach już od kilku lat po przeprowadzce ze Śródmieścia i nie czuję się z tego tytułu gorsza. Po co te kompleksy i poczucie niższości? Zamiast się wstydzić mówcie o Białołęce z dumą :)
Zgodzę się, ze gorsze warunki życia ma Zielona Białołęka, podejrzewam, że gdyby Tarchomin zaczął się budować teraz a nie 40 lat temu mielibyśmy dokładnie takie same problemy. Trzeba zmienić przepisy, politykę miasta, MPZP i wiele innych rzeczy, bo teraz mamy "wolną amerykankę" i rozbudowa następuje chaotycznie i bez żadnej głębszej logiki. Kiedyś od razu planowano całe osiedla uwzględniając infrastrukturę, teraz buduje się blokowiska tam, gdzie jest akurat wolna działka. Wracając do tematu, trudno będzie o patriotyzm lokalny, jeśli ludziom będzie się wmawiało, ze mieszkanie na Białołęce o obciach. I jeszcze coś, niech ludzie przestaną wreszcie kupować mieszkania w blokach w szczerym polu! Deweloperzy ciągle mamią kolejnych kupujących wizjami rychłego rozwoju okolicy, trzeba patrzeć na to co już jest, a nie mieć nadzieję, że coś się zmieni i przez kolejne 10 lat wozić dzieci do przedszkola w Centrum, czy przywozić sobie zakupy "z miasta". Ludzie się najpierw godzą na zastaną rzeczywistość a później mają pretensje do dewelopera i do miasta. Deweloper powie wszystko to, co chce usłyszeć klient. Moim zdaniem powinno się zakazać dalszej rozbudowie mieszkaniowej Białołęki, dopóki nie zaspokoi się podstawowych potrzeb obecnych mieszkańców. |
# warszawiak od pokoleń 11.06.2014 11:29 |
|
Luthien,
trzeba być dumnym z tego co się ma... jak? jak być dumnym z tego, że nie ma szkół, dróg, chodników, kanalizacji, albo że jest tak pogmatwana zabudowa jak na Nowodworach, gdzie każdy budynek jest inny, a wszystkie w barwach kamczacko-irkuckich? Owszem, przyzwyczaiłem się do mojej Białołęki, i jest mi tu dość dobrze, ale wybiłem sobie z głowy nawracanie innych. Ja rozumiem, że trzeba nadawać sens, ale w pewnym momencie staje się to chorobliwe. Ja też pierwszą rzecz, jaką zrobiłem po przeprowadzce tutaj to zasiadłem do książek i poczytałem o tej całej Białołęce, żeby zbudować sobie jakąś nową tożsamość, podstawę, do której się będę odnosił. Zrobiłem też co nieco, żeby promować moje okolice, ale na rany Chrystusa, trzeba na wszystko spojrzeć obiektywnie. Czym innym jest podłe blokowisko na Tarchominie czy nieco niższe na Derbach, od dwupiętrowej zabudowy Żoliborza, Mokotowa, Saskiej Kepy czy Ochoty z lat 30. Czym innym jest Park Skaryszewski, czy Krasińskich, a czym innym kapuściane zagony czy łąki, na których składuje się pobudowlany gruz, czym innym jest plac zabaw przy pl. Wilsona, a czym innym jakieś próbki placów na Białołęce. Wg mnie to właśnie próba udowadniania całej Warszawie, że Białołęka nie jest taka zła to efekt kompleksu. Oczywiście, że inne dzielnice mają swoje lepsze i gorsze rejony. Białołęka też, więc miejmy umiar w tym samozachwycie. Co do lasów. Wszędzie dookokoła Warszawy są piękne lasy, nawet tu nie jesteśmy jacyś wyjątkowi. Nie wmawiam Ci, że jesteś gorsza, bo mieszkasz na Tarchominie. Po prostu twierdzę, że obiektywnie mieszkasz w gorszej części miasta. Ja zresztą też. I oczywiście Białołęka nie jest jedyna, bo takich gorszych miejsc, które również domagają się szacunku i dowartościowania, jest w Warszawie więcej. |
# Luthien 11.06.2014 11:47 |
|
Co do placów zabaw to się z Tobą zupełnie nie zgodzę. Przejdź się do pseudoparku Ceramiczna, który jest naprawdę wypasionym placem zabaw, tak samo park Henrykowski, pod tym względem nie ma co narzekać. Zgodzę się co do parków. Tego mi tu brakuje najbardziej. Kocham lasy Białołęki ale na samym Tarchominie czy Nowodworach brakuje parku z prawdziwego zdarzenia, urządzonej zieleni dla wszystkich a nie kolejnego placu zabaw bez drzew i ławek.
Niestety, wtedy, kiedy Pan Franciszek Szanior urządzał Park Skaryszewski, czy Ogród Krasińskich Tarchomin był odległą wsią..., a w dzisiejszych czasach tylko ZYSK jest ważny (czyt. ziemia dla deweloperów), ktoś powinien ustalić nakaz tworzenia na nowych osiedlach terenów z urządzoną zielenią. Śródmieście, Mokotów, Wola, Praga mają wypasione parki, a my wał przeciwpowodziowy i laski na wydmach, które sa lokalnym wysypiskiem śmieci, a wkrótce przekształcą się w kolejne osiedla. Dlatego tym bardziej mieszkańcy powinni się poznawać i organizować się, aby wspólnie wpływać na rzeczywistość i nie przyjmować wszystkiego takim, jakim jest tylko dążyć do czegoś lepszego. Jest źle to zróbmy coś, żeby było lepiej i żeby Warszawiacy i warszawskie Słoiki byli dumni z tego, ze mieszkają na Białołęce ;) |
# Henryk ów 123 11.06.2014 11:48 |
|
#Baj napisał(a) 10.06.2014 19:25 Po 10latach mieszkania w tzw ZB opuszczam ja z radoscią dla cywilizacji, metra, autobusów, kin, teatrów. Bo tu wydarzenie kulturane to wsiórski festyn z grillem. Przez najbliższe 10lat tu się nic nie zmieni. Nie ma żadnych planów! Ogromnie zazdroszczę, sama chetnie bym sie stąd wyniosła. Niestety fakt finansowy "zmusił" mnie do zamieszkania tu i każdego dnia żałuję. Uprzedze wasze rady....nie, nie mogę sprzedać mieszkania i się wyprowadzić, ale marzę z całych sił o tej chwili. Stąd objaw zazdrości :-) Pozdrawiam Niestety, ale tu się żyje najgorzej. |
# warszawiak od pokole%u0144 11.06.2014 12:05 |
|
#Luthien napisał(a) 11.06.2014 11:47 Oświeć mnie. W jaki sposób chcesz zrobić na Białołęce takie park, jakie są w innych dzielnicach? Pójdziesz z łopatką i torebką nasion. Wiem, to jest takie modne i prospołeczne, ale umówmy się - efekt jest żałosny.Śródmieście, Mokotów, Wola, Praga mają wypasione parki, a my wał przeciwpowodziowy i laski na wydmach, które sa lokalnym wysypiskiem śmieci, a wkrótce przekształcą się w kolejne osiedla... Jest źle to zróbmy coś, żeby było lepiej i żeby Warszawiacy i warszawskie Słoiki byli dumni z tego, ze mieszkają na Białołęce ;) Jeśli chcesz mieszkać blisko porządnego parku, to jest na to jeden prosty sposób. Przeprowadzka :) Jak tylko wygram milion w lotto, wyprowadzam się stąd. |
# Luthien 11.06.2014 12:13 |
|
Eeee tam, wiadomo, ze Ogród Saski nam nie grozi, ale chodzi mi o ratowanie pozostałości terenów zielonych. Są jeszcze, podkreślam JESZCZE tereny niezabudowane z potencjałem. Zachować duże drzewa, zrobić alejki i oświetlenie. Trochę ławeczek, oczko wodne, klomby i kwitnące krzewy i już masz gdzie książkę poczytać i odetchnąć w małej oazce na naszej pustyni. Widzę też potencjał w Parku Picassa, ale nie ma woli w Urzędzie Miasta aby ten temat ruszyć. Zieleń jest traktowana na Białołęce jako zło konieczne, a przecież to jest atut tego miejsca i należałoby w tą zieleń inwestować.
|
# Mania 11.06.2014 12:36 |
|
mnie się bardzo dobrze żyje na Nowodworach, cisza, spokój, wał wiślany , kilka kompleksów leśnych i mało kościołów - jest łokej
|
# gość 11.06.2014 13:03 |
|
Niektórzy chyba nie dostrzegają różnicy między Nowodworami i Tarchominem a Zieloną Białołęką. Z całym szacunkiem dla mieszkańców Zielonej Białołęki, ale jest ogromną różnica między mieszkaniem na Tarchominie a na takim osiedlu typu Lewandów czy Derby któreś tam (na korzyść Tarchomina rzecz jasna) zarówno jeśli chodzi o infrastrukturę jaki i skomunikowanie z miastem. Nie rozumiem czym się kierują ludzie kupujący mieszkania na ZB. Potem płaczą na brak szkół czy chodników. Przecież jak kupowali to wtedy też tego nie było.
|
# Gość 11.06.2014 13:18 |
|
A ja już w piątek przeglądam, co się dzieje w mieście, podkreślam w mieście i opuszczamy ZB, żeby nie umrzeć z nudów. Pakujemy też rowery, bo fajniej jest pojeździć po Kampinosie i Kabatach, bo tu strach jeździć po ulicach
|
# jann 11.06.2014 13:30 |
|
gościu, a czy wy nie płaczecie, że szkół nie macie, że komunikacja słaba, boiska syfiaste... no wystarczy poczytać Echo Białołęki. Znajoma z pracy woziła dzieciaka do przedszkola do centrum. Z Nowodworów 15 km! W tym korek na Modlińskiej i moście Grota. W tłumie wkoorwionych sąsiadów. Czasem się godzinę spóźniała. Luz.
Z całym szacunkiem nie rozumiem, czym się kierują ludzie kupujący mieszkanie na Tarchominie. Szczególnie kupujący 5-10 lat temu. Bo ja dziecko odwożę autobusem na Bródno (15 min) i jadę dalej do pracy (30 min). Proponuję spojrzeć na budżet, jak was władza NASZYM kosztem faworyzuje. Więc zamiast żałowania nas, powinniście podziękować i przeprosić. |
# gość 11.06.2014 13:48 |
|
Za co Wam dziękować? Za to, że kupujecie mieszkania w polu a potem macie pretensje do całego świata? Tarchomin to normalna miejska dzielnica w przeciwieństwie do ZB. Na Grota są teraz korki przez remont, poza tym mamy jeszcze Północny. Nie wiem co masz na myśli pisząc słaba komunikacja. Mamy sporo linii autobusowych, buduje się linia tramwajowa, świetnie połączenie z metrem poprzez Most Północny. Właśnie zbudowano 2 szkoły, boiska są po remoncie.
Ja Wam współczuję, ale nie zamierzam przepraszać za to, że mieszkacie w polu na własne życzenie a 90% z Was nie płaci w Warszawie podatków. To Wy przeproście tych, którzy te podatki na Was płacą. |
# jann 11.06.2014 14:00 |
|
hahaha, krótką masz pamięć :)
Powinieneś przeprosić za to, że od lat płacimy podatki i one do nas NIE wracają, ponieważ idą na te wasze Tarchodwory. nie chce mi się po próżnicy dyskutować. http://bialolekajestjedna. blogspot.com/2010/12/ inwestycje-2003-2014- podsumowanie.html (usuń spacje) Derby i Lewandów, czyli Grodzisk 50 mln Tarchomin i Nowodwody 200 mln. Po pierwsze nie jest was tam 4 razy więcej. Po drugie, dostaliście jakąś infrastrukturę w spadku po PRL-owskim blokowisku i jeszcze wam mało i ciągle rączki wyciągacie, że więcej, więcej... |
# Taltos2 11.06.2014 14:15 |
|
Do gość:
pierwsze bloki na Tarchominie powstały ponad 20 lat temu (albo i i w końcówce PRL), to i od tego czasu samorząd coś tam zbudował. ZB to kwestia kilku lat, więc i czasu samorządowi zabrakło, dopiero budują Park, szkoły i przedszkola. Małe ulice też powoli powstają, a główna, przyszłą arteria dla ZB, czyli TOG to ulica przerastająca możliwości dzielnicy. Generalnie, sfera publiczna nie nadąża za prywatną, i tak dzieje się zresztą w całej Wawie. Największe pretensje to mają niemieszkający na ZB, "troskliwie" pochylający się nad naszym biednym losem. Bez łaski, zajmijcie się swoją "małą ojczyzną". PS. Dopóki nie zbudowali Mostu Północnego za 1 mld złotych, to Tarchomin był w "czarnej ...". Jak się znajdzie 1 mld na inwestycje na ZB, to wtedy się możesz porównywać. Będę złośliwy, ile masz do najbliższego kina? ZB jest młodsza, to i mniej rozwinięta "publicznie". Początki Nowego Bemowa, Ursynowa czy Kabat też były słabe, kto starszy, to pamięta. Przykładowo, AL. KEN budowali ponad 20 lat... |
# gość 11.06.2014 14:40 |
|
Chcemy się rozwijać, tak jak inne dzielnice w tym mieście, to chyba normalne, że płacimy tu podatki i mamy oczekiwania. Większość warszawskiej zabudowy jest spuścizną po PRL, wiesz... II wojna światowa, Powstanie Warszawskie, miasto trzeba było odbudować... Poza tym jak sam zauważyłeś MAMY INFRASTRUKTURĘ, bo tak się kiedyś budowało. Zielona Białołęka nie rozwija się, jak normalne miasto, to nowotwór na zdrowej tkance miejskiej.
|
# Luthien 11.06.2014 14:42 |
|
Pierwsze bloki na Tarchominie powstały już w latach 70-tych, a nie w końcówce PRL.
|
# jann 11.06.2014 15:04 |
|
#gość napisał(a) 11.06.2014 14:40 Chcemy się rozwijać, tak jak inne dzielnice w tym mieście to chyba normalne, że płacimy tu podatki i mamy oczekiwania... Zielona Białołęka nie rozwija się, jak normalne miasto, to nowotwór na zdrowej tkance miejskiej.Chcemy się rozwijać, tak jak inne dzielnice w tym mieście, to chyba normalne, że płacimy tu podatki i mamy oczekiwania. Większość warszawskiej zabudowy jest spuścizną po PRL, wiesz... II wojna światowa, Powstanie Warszawskie, miasto trzeba było odbudować... Poza tym jak sam zauważyłeś MAMY INFRASTRUKTURĘ, bo tak się kiedyś budowało. Zielona Białołęka nie rozwija się, jak normalne miasto, to nowotwór na zdrowej tkance miejskiej. Aha, czyli my nie mamy prawa się rozwijać, bo ty tak ustaliłeś. Mamy tylko płacić podatki. Brawo. Badałeś się kiedyś na głowę? |
# gość 11.06.2014 15:14 |
|
Ja tak nie ustaliłem, ale był nawet artykuł o tym, że większość nowych białołęczan nie płaci podatków. Poza tym nie rozwijacie się, bo miasto ma związane ręce, ponieważ większość gruntów na ZB jest w rękach prywatnych. To nie jest Wasza wina, ale jak kupowaliście mieszkania widzieliście, ze tam nic nie ma.
Poza tym pisałeś o wyciąganiu rączek, tak samo je wyciągamy jak i Wy. Poza tym dla ratusza Tarchodwory i ZB to jedna dzielnica i nie ma zasady określającej ile procent idzie, na konkretną część Białołęki. Po prostu na Tarchominie widać efekty tych inwestycji, a u Was tylko rośnie mieszkaniówka, która zabiera kolejną przestrzeń publiczną. Jedno to to, że się na to zezwala, a drugie to to, ze skoro ludzie to kupują to chyba im odpowiada :) |
# jann 11.06.2014 15:45 |
|
gościu, bzdury mówisz.
Na całej Białołęce jest zameldowanych ok. 100.000 osób. Oni (my) płacą tu podatki. Niezameldowanych ok 25 tys. Szacunki. Oczywiście wszyscy oni mieszkają na Zielonej Białołęce, nikt zaś na Nowodworach, prawda? Nie rozwijamy się, bo miasto NIE CHCE, żebyśmy się rozwijali. Zaplanowane są drogi i nikt nie ma prawa tam nic zbudować! Na mapie masz planowaną siatkę ulic, wraz z Trasą Olszynki, która byłaby (będzie, o ile ynowu Tarchomin nie połozy łapy na kasie) kręgosłupem tej części dzielnicy. O tym, co jest robione decyduje kilku najwyższych urzędników, a nie liczba mieszkańców. Na Tarchominie widać efekty, bo są tam wsadzane pieniądze. U nas nie jest nic robione, więc skąd ma być widać efekty? Mieszkaniówka nie zabiera żadnych terenów na inwestycje publicznie, ponieważ to są dwie różne pule. Mieszkaniówka powstaje na gruntach chłopskich, publiczne zaś na terenach po-PGR-owskich... jak miasto zechce, znajdzie teren na inwestycje. Problem w tym, że nie chce, bo woli robić inne, bardziej spektakularne bajery. Nie masz pojęcia, a się wymądrzasz. Jak zauważył Taltos, gdyby wsadzono w ZB miliard tak jak wsadzono w was, to biegusiem byście kupowali tu mieszkania. Bo: 1. byłoby szybkie połączenia z Trasą Toruńską, który śmigałyby jak u was autobusy lub tramwaje co 3 min. 2. do stacji Kondratowicza będziemy mieli 3 przystanki, a stąd do centrum 15 min metrem. 3. szkoły, przedszkola, placówki handlowe, 4. dość dobrze zaplanowana siatka ulic umożliwiająca swobodne poruszanie się 5. niska 3-4 piętrowa przyjazna zabudowa http://postimg.org/image/b7r2yynux/ |
# Taltos2 11.06.2014 15:54 |
|
Co do tych podatków, to niezły mit. Najczęściej podatków w Wawie nie płacą ludzie WYNAJMUJĄCY mieszkania. Więc dotyczy to wszystkich dzielnic, także tych starych. Pochodzę ze starej Pragi Północ i w bloku (z lat 50.), gdy "starzy" lokatorzy powymierali, to teraz większość mieszkań jest wynajmowana. Rotacja taka, ze już tam sami obcy po klatce chodzą.
Ci którzy kupili nowe mieszkania i wzięli na nie kredyt na 30 lat, już wiążą swój los z Wawą - widać to zresztą po blachach w garażu, zdecydowana większość to WA. Służbowych nie liczę... Powtarzam, TArchomin JEST starszy (dziękuję Luthien za korektę), to i infrastrukturę ma bogatszą. Ale do momentu wybudowania Mostu Północnego to komunikacyjnie byliście beznadziejni, wystarczył 1 wypadek na Modlińskiej i do pracy nie dojechałeś. Daj 1 mld (tyle ile kosztował most) na infrastrukturę na ZB, to nawet Metro wybuduję ;-) Kupują bo jest tanio i w miarę blisko, do Bankowego 527 w godzinach szczytu dojeżdżam w 35-40 minut. Skończą Czesi Grota/S8 i samochodem też będzie się śmigać. Kwestia czasu. PS. Nie lituj się, wszyscy kupujący mieszkania są dorośli i podjęli na swój rozum decyzję. Świadomą |
# gość 11.06.2014 16:00 |
|
Osoby z ZB nie mieszkają na Nowodworach i tarchominie, bo ta część dzielnicy jest już raczej zabudowana, kupują na ZB, bo tam wciąż powstają nowe bloki, Jeśli już w Zachodniej Białołęce coś się buduje lokale schodzą jak "ciepłe bułeczki", na Lewandów Park II nowe lokale schodziły parę lat, deweloper dopłacal do interesu, byle by te lokale opchnąć (m.in. wykończenie za pół darmo i kuchnia gratis), ciekawe dlaczego?
Poza tym najlepiej by było, jakby nastąpił rozłam Białołęki na 2 odrębne dzielnice, ale to jest chyba niewykonalne. |
# gość 11.06.2014 16:04 |
|
Ciągle powtarzasz, że byliśmy komunikacyjnie beznadziejni. No właśnie byliśmy, ale już nie jesteśmy. Mamy autobus 12 min. do metra i też 15 min. do centrum. I my to mamy już, nie musimy czekać, jak wy. Obyście doczekali zmian na lepsze, ale to może trwać jeszcze lata.
|
# jann 11.06.2014 16:05 |
|
#Taltos2 napisał(a) 11.06.2014 15:54 A wieczorem? Dojedziecie wieczorem z pl. Zamkowego Na Tarchomin w 20 min? Ja tak :)do Bankowego 527 w godzinach szczytu dojeżdżam w 35-40 minut. |
# jann 11.06.2014 16:07 |
|
#gość napisał(a) 11.06.2014 16:04 brawo jasiu. w końcu dotarło.Ciągle powtarzasz, że byliśmy komunikacyjnie beznadziejni. No właśnie byliśmy, ale już nie jesteśmy. Mamy autobus 12 min. do metra i też 15 min. do centrum. I my to mamy już, nie musimy czekać, jak wy. Obyście doczekali zmian na lepsze, ale to może trwać jeszcze lata. |
# jann 11.06.2014 16:13 |
|
#gość napisał(a) 11.06.2014 16:00 bo deweloper nie miał pozwolenia na budowę, zmieniał plany, kiwał klientów, bo nie opłacało mu się w 2008 sprzedawać po cenach z 2004 a budowę zaczął 3 lata po rozpoczęciu sprzedaży mieszkań. Moje osiedle leżące obok sprzedało się na pniu.na Lewandów Park II nowe lokale schodziły parę lat O popularności mieszkań najbardziej świadczą ogłoszenia. Tysiące chcących sprzedać mieszkania na Nowodworach pokazują raczej inną prawdę od tej lansowanej przez Ciebie. Dochodzę do wniosku, że jesteś trollem. mieszkaj sobie, gdzie chcesz i zajmij się swoim podwórkiem :) |
# Matka 11.06.2014 16:29 |
|
A ja jestem zadowolona, że mieszkam na Białołęce. Owszem kłopot jest z komunikacją, ale mam dosyć gadania ciągle o chodnikach i komunikacji. Czytam forum - tu jest kilka bardzo sfrustrowanych głosów, którzy może maja problem. Jednak czy to jest powód do tego aby inni stali? Dzieciaki nie chcą być nazywani słoikami, co im tacy frustraci fundują? Trzeba myśleć szerzej a nie tylko o końcu swojego nosa.
|
# książę Łiliam 11.06.2014 17:06 |
|
gościu i wy wszyscy lokalni patrioci Tarchomina. Powiem wam krótko. Przez 10 lat mieszkaliście w czarnej pupie, marnowaliście sobie życie i nerwy stojąc w korkach na Modlińskiej. Teraz cieszycie się, jakby wam ktoś narobił do kieszeni. A prawda jest taka, że tym nowym tramwajem i metrem jedziecie do stacji Marymont 35 min.
My, mieszkańcy strasznego zapupia jakim ponoć są Derby, jedziemy tam autobusem 132 równo 20 min. Więc mimo tego waszego wyczekiwanego od dziesięciolecia mostu, za którego powstaniem zalewaliście się gorzko łzami i szlochami nadal jesteśmy 15 min szybciej niż wy. Dziękuję. Do widzenia. |
# tymczasem 11.06.2014 18:28 |
|
Księciu drogi, ja mieszkałam do niedawna na Środmieściu, ponad 30 lat od urodzenia :-) a ile będzie jechał tramwaj to się okaże, jak już będzie jeździł, a teraz możesz sobie szacować. Czas pokaże :-P
|
# książę Łiliam 11.06.2014 19:07 |
|
Mówię o sytuacji obecnej. Czy kolejna inwestycja na Tarchominie (tramwaj) poprawi sytuację? Zobaczymy. Póki co Zielona Białołęka nadal czeka na inwestycję drogową większą niż budowa wąskiego chodnika.
|
# książę Łiliam 12.06.2014 11:05 |
|
Choćbyście mieli stację metra na rodu Ordonówny i Światowida (pomijam osiedla przy Aluzyjnej i Trąby), to i tak byście jechali do centrum pół godziny. 16 km trasy, 36 km/h prędkość handlowa.
Ze stacji Kondratowicza do Centrum będzie ok. 8 km, czyli 15 min metrem i do tego 5-10 min jakimkolwiek autobusem do metra, bo że metro pójdzie do nas to nie wierzę. HGW ogłosi to dopiero po wyborach. Ale i tak wy nadal będziecie jechać tramwajem na Młociny 15 min i 20 min metrem. I to mimo wpompowania w Tarchomin setek milionów złotych w postaci mostu i tramwaju. Jak widzicie, to w naszym kierunku powinno rozwijać się miasto. Pierwszym błędem była budowa Tarchomina, drugim Nowodworów. Miasto powinno kończyć się na Żeraniu, a nie rozciągać w nieskończoność na terenach zalewowych Wisły, na Nowodwory powinno się co najwyżej jeździć na wycieczki rowerowe a Choszczówka powinna być Choszczówką, miastem-ogrodem położonym pod Warszawa jak np. Otwock. Dziękuję. Do widzenia. Największym nowotworem miasta są - nomen omen - Nowo(t)dwory i Tarchomin. |
# książę Łiliam 12.06.2014 11:18 |
|
i żeby nie być gołosłownym.
http://postimg.org/image/g5g8nbmjb/ Świętokrzyska-Ordonówny 15 km linia I Świętokrzyska-Kondratowicza 9 km linia II Kondratowicza-Derby 2,5 km (razem 11,5 km) |
# gość 12.06.2014 11:33 |
|
To ciekawe... Tarchomin jest umiejscowiony na wysokości Bielan i Młocin, rozumiem wiec, że w tamtym kierunku swego czasu też nie powinno się rozwijać miasto? Tarchomin już rozwija się od ponad 30 lat, kiedy tu stały bloki na Zielonej rosły łany zboża i piękna kapusta... Miasto obrało wtedy taki kierunek i ta część Warszawy wciąż się rozwija, więc nie wiem, czemu próbujesz udowodnić, że Tarchodwory nie mają racji bytu? Samochodem w weekend przemieszczam się samochodem do Śródmieścia dokładnie w 15 min. W tygodniu jeżdżę komunikacją miejską i zajmuje mi to 30-35 min. Teraz ze względu na utrudnienia (prace na moście i na Światowida) 45 min., ale są to utrudnienia przejściowe. Samochodem do Centrum jedzie się szybciej z Tarchomina niż z Ursynowa, więc skończ już te swoje gadki.
|
# książę Łiliam 12.06.2014 12:03 |
|
Na wysokości Bielan to jest Żerań. I tak jak Huta kończy miasto, tak Żerań powinien zamykać je od północy. Na wysokości Tarchomina masz Hutę, na wysokości Nowodworów masz już Łomianki - i np. prom Białołęka-Łomianki.
Okolica rozwija się od 30 lat i właśnie 30 lat podjęto błędną decyzję. Napisałem chyba dość wyraźnie - z Derbów jest bliżej i szybciej. Nie rozumiesz czegoś? Spod Pałacu Kultury na Derby jest w linii prostej 9 km, na Tarchomin 10, na Nowodwory 12. Nadal chcesz mi wmawiać, że Tarchomin jest bliżej położony? Fakty przeczą. tym gorzej dla faktów? Czas dojazdu nie ma znaczenia. Choć i tak dojedziemy do centrum szybciej (zbiorkomem, samochodem, rowerem) niż wy. więc ja kompletnie nie rozumiem waszego hurraoptymizmu i wywyższania się nad ZB. Piszesz o przejściowych problemach. Powiem ci tak, gdy skończy się remont Grota, będę przy stacji Marymont o każdej porze dnia i nocy w 5-6 min, a na Wisłostradzie w 4 min. Trasa ekspresowa bez świateł i korków, długość trasy 8 km (Wisłostrada osiągnięta po 6 km), średnia prędkość 90 km. I co ma Ursynów do tematu? |
# gość 12.06.2014 12:10 |
|
To Ty próbujesz udowodnić wyższość ZB nad Tarchominem pisząc, iż w ogóle to osiedle nie powinno powstać. Powstało, rozwija się, więc o co Ci właściwie chodzi? Widziałem Wasze Derby, Lewandowy i inne i nie rozumiem tego zachwytu. A raczej pocieszania się, ze macie 3 km bliżej do Patyka niż mieszkańcy Nowodworów...
|
# książę Łiliam 12.06.2014 12:15 |
|
Północna granica miasta powinna biec wzdłuż TMP, Płochocińskiej, Berensona, Lewandów. Z tym że między Trasą Toruńską a granicą miasta powinna być tylko zabudowa jednorodzinna lub taka jak u nas max. 3 piętrowa, ale luźniejsza. Budowanie blokowiska 15 piętrowych kloców 10-15 km od centrum jest chore. I mniejszym bólem są gęste bloki na Derbach niż blokowisko nad wałem na Tarchominie. Oczywiście żadnych osiedli typu Regaty czy Zielona Dolina. A jeśli już to nie w ramach Warszawy. Niech się gmina Nieporęt martwi.
Wówczas nie byłyby potrzebne ani TMP, ani tramwaj. Miasto miałoby wolną wielką bańkę i zrobiło coś korzystniejszego dla całego miasta, a nie tylko dla nowodworzan, czyli np. most Krasińskiego i linię tramwajową rzez Bródno do Trasy Toruńskiej. |
# książę Łiliam 12.06.2014 12:21 |
|
To nie zachwyt i pocieszanie się, że bliżej, tylko stwierdzenie faktu i uświadomienie zapatrzonych w siebie mieszkańców Tarchomina. Stąd jest bliżej i dojeżdża się szybciej. i tyle. I nie trzeba było budować specjalnie dla nas mostu!
BTW ja też się nie zachwycam blokami na Tarcho. Ale chyba nie o urodzie bloków tu mówimy tylko o "urbanistyce". No i luźna uwaga. Derby i Lewandów powstały i się rozwijają, więc o co Ci właściwie chodzi? Nie mamy prawa domagać się, żeby i u NAS miasto coś zrobiło? |
# książę Łiliam 12.06.2014 12:41 |
|
Pomijam już fakt, że za Trasą Toruńską, do której przylegamy, jest Bródno, jest miasto, są ludzie, miejsca pracy, rozrywki, edukacji. Więc Derby-Lewandów to naturalny, choć źle realizowany rozwój miasta. Tarchomin wyrósł z jakiejś chorej decyzji politycznej, gdy gospodarka PL upadła na pysk. W podobnej formie chyba byli decydenci, skoro wpadli na pomysł, by w szczerym polu, w starym korycie Wisły, 5 km od normalnej zabudowy miejskiej (Bródno), stawiać osiedle 11-pietrowców.
|
# książę Łiliam 12.06.2014 12:45 |
|
tu świetnie widać, jak w latacz 70 podjęto złą decyzję. Ostródzka i Echa Leśne to dziś Białołęka. A Nowodwory gdzie są?
http://www.picfront.org/d/93IF |
# gość 12.06.2014 12:58 |
|
Mów co chcesz, Tarchomin to normalna miejska dzielnica, coraz lepiej skomunikowana z innymi dzielnicami. Centrum Handlowe, też tu zaraz będzie. Mamy dla dzieciaków Białołęcki Ośrodek Sportu (2 placówki) z boiskami i basenem, parki, w których są drzewa (w przeciwieństwie do waszego magicznego tylko z nazwy parku). Złą decyzja jest chaotyczna zabudowa pól za Głębocką, a nie inwestycja w już istniejące normalne osiedle.
|
# Książę Łiliam 12.06.2014 13:18 |
|
Z punktu widzenia Żoliborza jesteście podłym blokowiskiem, którego nie powinno być, bo u nich jest jeszcze więcej drzew, parków, szkół i boisk.
Inaczej byś śpiewał, gdyby to żoliborzanie dysponowali waszym budżetem, tak jak wy dysponujcie naszym. Nie dostalibyście ani złotówki więcej niż trzeba, tak ja Rada Dzielnica ulokowana na Tarchominie nie daje nam. Udowodniono to już. Zero inwestycji. Ciekawe jakbyście się wtedy czuli. Oczywiście zapomnij o moście, tramwaju i nowych szkołach i parkach, których 5 lat temu nie mieliście. Także więcej pokory, proszę. |
# gość 12.06.2014 13:22 |
|
Nie korzystamy z waszej kasy, zielona, tarcho i nowodwory to jedna i ta sama dzielnica...
|
# gość 12.06.2014 13:30 |
|
Z tego, co wiem to się u Was inwestuje: park, nowa szkoła, place zabaw, super biblioteka itd. Zresztą cały czas piszecie o tym, że okolica się zmienia i jest super, to jak to "zero inwestycji"? Jest szansa na dociągnięcie drugiej linii metra, rzut beretem do centrów handlowych, to chyba nie ma na co narzekać? czemu Was w oczy kole most północny i tramwaj?
|
# Książę Łiliam 12.06.2014 13:31 |
|
Korzystacie. Ponieważ płacimy podatki i to do nas nie wraca, bo miasto w pierwszej kolejności wszystko buduje u was. Z czego zresztą jesteś tak dumny.
|
# Książę Łiliam 12.06.2014 13:42 |
|
ile powstało parków u was? ile zbudowano i zbuduje się szkół u was? u nas jedna, u was w tym czasie 2. Place zabaw? To samo. Na nas przekazuje się 1/4 tego co na was. Biblioteka u nas powstała, owszem, w jakimś budynku po warsztacie samochodowym. A u was? Nautilus i Multicentrum za kilkadziesiąt milionów PLN.
|
# gość 12.06.2014 14:18 |
|
Zauważ, że część inwestycji, które wymieniasz powstały u nas w czasie, kiedy jeszcze nie było u Was tylu osiedli, co teraz. Ponadto nasze dzieci chodziły do szkół na trzy zmiany. Te szkoły to była konieczność, dzietność u nas jest ogromna (pewnie tak jak u Was), ale te problemy u nas zaczęły się dużo wcześniej. deweloperzy budują sobie bez żadnych ograniczeń. Powstają wielkie blokowiska, gdzie mieszkania kupują głównie ludzie młodzi a w pobliżu nie ma żadnych szkół, przedszkoli, czy przychodni. Problem dotyczy całej Białołęki. Należy naciskać władze na to, aby wprowadziły jakieś zmiany np. w MPZP.
|
# wyrazy 12.06.2014 17:36 |
|
W 100% racja, to proszę napisać ile ta impreza będzie kosztowała.
Proszę zająć się poważniejszymi tematami A tych Pani unika to już wiemy. #warszawiak od pokoleń napisał(a) 10.06.2014 14:50 Ile dzielnica zapłaciła za ten wiekopomny projekt, który nie wnosi niczego ważnego w nasze życie? Czy autor projektu ma odwagę się przyznać, jaki będzie całkowity koszt tej zabawy? Temat "słoikowstwa" został już po tysiąckroć przemaglowany przez media lokalne i ogólnokrajowe. Większość ma wyrobione zdanie na ten temat. Wałkowanie tego pod płaszczykiem projektu "Miasto jak My - Białołęczanie" jest pozbawione sensu. Zupełnie za darmo przedstawię moją opinię na temat tożsamości i patriotyzmu lokalnego. Większość z nas wstydzi się przyznać, że mieszka na Białołęce, ponieważ w powszechnym przekonaniu jest to najgorsza dzielnica do życia. I jakkolwiek opinie reszty warszawiaków są często przesadzone, to jednak niejednokrotnie mi wstyd, kiedy muszę tłumaczyć gościom, że jednym autobusem się do nas jedzie, ale wraca już innym, bo tak są ułożone trasy, czy że muszą wysiąść na 3 przystanku ZA pętlą. Albo, że jak będzie padało, to żeby założyli kalosze, bo niestety na naszej głównej POWIATOWEJ drodze nie ma studzienek i kałuże stoją do połowy ulicy, a na chodniku (jeśli jest!!!) jest błoto, bo nikt go nie zamiata, że na plac zabaw nie ma sensu jechać, bo jest 5 km od naszego domu, żeby się nie dziwili, że śmierdzi szambem na tej zielonej Białołęce, bo jeszcze nie ma u nas kanalizacji, żeby uważali, żeby nie urwali sobie zawieszenia, bo objazd głównej drogi poprowadzony jest po podlej drodze pełnej głębokich na 15 cm lejów... itp. Pani, jako radna, powinna zająć się POPRAWĄ sytuacji mieszkańców Białołęki, a nie markowaniem pracy i udawaniem, że jesteśmy Żoliborzem z jego problemami typu: czy lepiej posadzić na klombie bratki, czy żonkile. Więc jak, ile będzie kosztowała ta wystawa plenerowa, której głównym celem jest poprawa samopoczucia radnych i urzędników. |
# Zonia 12.06.2014 18:16 |
|
Czy się Matce podoba czy nie, póki będziemy wyglądali jak wiocha mazowiecka będziemy słoikami, a nasze dzieci słoiczkami. Na kazdą fajniejszą imprezę trzeba wozic dzieci na drugą stronę Wisły. A do tego Zakątka to kto oprócz garstki okolicznych mieszkańców dotrze jak nie ma chodników, scieżek rowerowych? Kasa publiczna idzie na głupoty. Ten plac zabaw zionie pustką. Wiem, bo jeźdżę tam 2x dziennie i błąka się tam w ciągu dnia jakaś jedna lub dwie niańki.
|
# wyrazy 16.06.2014 11:04 |
|
widzę, że pani radna jednak nie ma odwagi powiedzieć, ile to kosztowało. Nie szkodzi. Pójdzie oficjalne pismo i urząd będzie musiał powiedzieć, ile kasy podatników poszło na ten szczytny cel.
|
# FircykWarszawski 01.05.2021 18:29 |
|
Minęło kilka lat, czy już czujecie się białołęczanami?
|
LINKI SPONSOROWANE