Ferio ma rok. Jest ładnie, kameralnie, czasem pusto
20 października 2016
Mija rok od otwarcia pierwszego w Wawrze centrum handlowego. Jest piękne, ale...
5 listopada oficjalnie przecięto wstęgę i pierwsi goście zobaczyli nowe wcielenie starej fabryki w Międzylesiu. Wrażenie, jakie robi Ferio Wawer, jest niesamowite. odnosimy wrażenie, że zasługuje na zdecydowanie więcej klientów, niż odwiedza je obecnie. Zbudowane z wykorzystaniem XIX-wiecznych murów fabrycznych Ferio Wawer prezentuje się znakomicie: stara część nadaje sklepom niezwykły, przemysłowy klimat z minionych epok, nowa - robi wrażenie wszechobecną bielą i przestronnym lobby. W obu działa w sumie ponad 40 sklepów i punktów usługowych. To jedno z mniejszych, ale naszym zdaniem zdecydowanie najładniejsze centrum handlowe Warszawy.
Ale nie samym pięknem człowiek żyje. W piątkowe wieczory czy w weekendy w Ferio nie widać tłumów. W sklepach raczej nie tworzą się kolejki, choć mieszczące się w zabytkowej części restauracje, cukiernie i kawiarnie zdecydowanie nie narzekają na brak klientów. Żadne inne centrum handlowe w mieście - może poza Klifem i oferującym obłędne ceny Vitkacem - nie jest tak kameralne, choć Ferio wyróżnia się na plus ofertą gastronomiczno-kawiarnianą. Śmiało można powiedzieć, że ogródek cukierni, rozstawiony latem przy wejściu od strony Żegańskiej był najpopularniejszym miejscem spotkań w Międzylesiu, a może i całej dzielnicy. Teraz pogoda nie jest już tak sprzyjająca.
Brak tłumów w Ferio to w dużej mierze skutek trwających od wielu miesięcy utrudnień, związanych z budową sąsiadującego z centrum handlowego tunelu drogowego. Jego otwarcie, planowane na przełom października i listopada, można będzie śmiało uznać za ponowne otwarcie całego Międzylesia. Osiedle wreszcie odżyje... do czasu remontu linii kolejowej, planowanego przez PKP.
(wk)
.