Puste ławy na sesji rady dzielnicy. "Wszyscy naraz zachorowali?"
16 marca 2023
To była jedna z najkrótszych sesji rady dzielnicy w dziejach Targówka. Tylko ośmiu na 25 radnych raczyło przybyć na posiedzenie. Przewodniczący otworzył zatem sesję, by po chwili ją... zamknąć.
Na 15 marca zwołana została nadzwyczajna sesja rady dzielnicy Targówek, której tematem miało być przyjęcie stanowisk w sprawie raportu C40 Cities oraz projektu wprowadzenia stref ograniczenia prędkości do 30 km/h. Nie doszła do skutku.
Radni nie przyszli
O godzinie 9:00 przewodniczący rady dzielnicy Michał Jamiński otworzył sesję i za chwilę ją zamknął.
Wyrzucili auta mieszkańców, ogłosili sukces. "Nowy P+R"
W poniedziałek 6 marca został otwarty parking "parkuj i jedź", znajdujący się niedaleko stacji metra Kondratowicza, na tyłach Urzędu Dzielnicy Targówek. Ponad 100 miejsc parkingowych dla kierowców przesiadających się do podziemnej kolei powstało w miejscu... ogólnodostępnego parkingu dla mieszkańców Bródna.
Powodem okazał się brak kworum. Radni klubów Koalicji Obywatelskiej oraz Mieszkańcy Bródna-Targówka-Zacisza nie przybyli na obrady. Poza przewodniczącym rady dzielnicy nie było nikogo spoza Prawa i Sprawiedliwości.
- Nieprzychodzenie radnych Koalicji Obywatelskiej na sesje rady dzielnicy w niewygodnych tematach to już stała praktyka. Wielokrotnie zdarzało się, że sesja nie mogła być przeprowadzona właśnie z uwagi na brak kworum. O dzisiejszej sesji radni doskonale wiedzieli. Jesteśmy zawsze powiadamiani mailowo, telefonicznie i pisemnie o zwoływanych sesjach - tłumaczy radna Marta Borczyńska.
"Wszyscy naraz zachorowali?"
- Trudno uznać, że radni nie wiedzieli o sesji lub wszyscy naraz zachorowali. Takie działania to ich specjalność. Przypomnę, że Prawo i Sprawiedliwość ma w radzie dzielnicy 10 mandatów, oznacza to, że jesteśmy przedstawicielami niemal połowy mieszkańców Targówka. Platforma Obywatelska i lokalne stowarzyszenie nie szanuje mieszkańców, których głos reprezentujemy - uważa radny Marek Waszczak.
Należy zaznaczyć, że przeprowadzenie sesji generuje określone koszty. Za diety radnych, obsługę techniczną podczas obrad, pensje pracowników urzędu, zaangażowanych w ten proces koniec końców zapłacą mieszkańcy.
Bez komentarza
Pierwsze komentarze, które pojawiły się w Sieci na temat nieobecności radnych na sesji są druzgocące.
- Chciałem sobie posłuchać jakiejś satyry. Patrzę na stronę urzędu dzielnicy, jest! Będzie dzisiaj o 9:00, ale czekałem do 10:00 i nic! Zero aktorów, zero występów. Czy to nowy rodzaj żartów? - napisał jeden z mieszkańców.
Poprosiliśmy przewodniczącego rady dzielnicy o skomentowanie nieobecności na sesji swoich klubowych kolegów i koleżanek. Niestety nie zechciał się do niej odnieść. Zapytana o swoją nieobecność radna Katarzyna Górska-Manczenko także nie udzieliła odpowiedzi.
(db))
.