Encyklopedyczna: ruch i koszty niczym autostrada
14 grudnia 2012
Samorząd mieszkańców Młocin postuluje natychmiastowe zajęcie się ulicą Encyklopedyczną. - Jest bardzo wąska i niebezpieczna. Nie możemy czekać aż pięć lat w ciągłym strachu, że zaczną tam ginąć ludzie - uważa przewodniczący Zbigniew Klukowski. - Nie ma pieniędzy. Rozbudowy nie ma w wieloletniej prognozie finansowej. A koszt to 25 mln zł - bezradnie rozkłada ręce wiceburmistrz Kacper Pietrusiński.
- Pismo do burmistrza, w którym poruszyliśmy problem Encyklopedycznej, wysłaliśmy jeszcze we wrześniu. Pan burmistrz zgodził się, że inwestycja jest potrzebna, został nawet sporządzony projekt, jednak grunty nie są własnością dzielnicy i nic nie można powiedzieć na temat nawet przybliżonego terminu działań - naświetla sytuację samorząd Młocin.
- Jest tam odcinek, na którym szerokość ulicy wynosi 3,9 m. Jeżeli naprzeciwko siebie jadą samochód dostawczy i osobowy to nie ma siły - przynajmniej jeden musi zjechać na pobocze. Po remoncie kanalizacji pobocze jest grząskie, zjazd jest więc ryzykowny. Niedawno osoba z naszego samorządu omal nie potrąciła kobiety idącej środkiem jezdni. A jest tam ciemno i ruch bardzo intensywny. Omijając Pułkową, jeżdżą tamtędy mieszkańcy Łomianek, Dąbrowy i okolic. Problem istnieje przynajmniej od 10 lat. Wiemy, że wykup gruntów to koszt rzędu 17-18 mln zł, a przebudowa ulicy jakieś siedem. Ale nie można mówić, że nic nie zrobimy, bo to się skończy tragicznie - uważa Klukowski.
Na forum "Echa" czytelnicy potwierdzają: najgorszy jest odcinek od zajezdni tramwajowej. - Ciemno tam, brakuje chodników, a ulica tak wąska, że większe samochody jadące z przeciwnych stron nawet nie mają jak się wymijać - twierdzi mieszkaniec.
Jakie jest wyjście?
Wszystko się zgadza, ale co z tego, skoro na ten cel nie ma absolutnie żadnych pieniędzy?
- Nasza dzielnica to obraz nędzy i rozpaczy. W 2008 r. przyjęto współczynnik powierzchniowo-ludnościowy, według którego miasto miało przyznawać pieniądze dzielnicom. Bielany dostały 7 proc.
Odcinek Encyklopedycznej od Zgrupowania AK Kampinos do Michaliny wynosi ok. 1050 m. Jeden bieżący metr tej inwestycji kosztowałby 24 tys. zł, czyli tyle, ile kosztuje budowa metra autostrady. - Encyklopedyczna to numer jeden na liście naszych potrzeb, jeżeli chodzi o inwestycje drogowe, ale nie ma co się czarować, w najbliższych trzech latach nie do zrealizowania. Tam nie można wykonać drobnych poprawek. Potrzebna jest gruntowna przebudowa. Największy wydatek to koszty odszkodowań za zabrane grunty - przyznaje wiceburmistrz Pietrusiński.
- Nie możemy czekać. Mamy przygotowaną strategię. Jeżeli zainteresujemy tym posłankę czy senatora, to jest szansa, że pod koniec przyszłego roku zostanie opracowany projekt przebudowy. Pieniądze muszą się znaleźć. To sprawa pierwszej potrzeby - kończy przewodniczący samorządu mieszkańców.
mac