Ekrany na Lazurowej? Absurdalna sytuacja
27 lutego 2019
Kuriozalne rozstrzygnięcie w sprawie poszerzonej ulicy. Drogowcy dostali pismo, którego nikt nie rozumie.
Temat budowy ekranów na poszerzonym odcinku Lazurowej od Sterniczej do Górczewskiej dzielił mieszkańców Jelonek i Chrzanowa jak mało który. Przypomnijmy: pierwotnie Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nakazała ustawienie ekranów niemal na całym odcinku Lazurowej między Sterniczą a Górczewską. Od czasu wydania decyzji normy dopuszczalnego hałasu zostały jednak obniżone. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych zdecydował także, że zastosowany zostanie tzw. cichy asfalt, tłumiący hałas o 3-5 decybeli. W grudniu 2017 roku ulica została otwarta, ale drogowcy wciąż czekali na nową decyzję środowiskową i ostateczną decyzję w sprawie ekranów.
Obwieścili... i co?
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska przekładała termin rozpatrzenia sprawy kilkakrotnie. Gdy na Lazurowej odbywał się już normalny ruch, urzędnicy nadal analizowali dokumenty. Skończył się zarówno rok 2017, jak i 2018. 18 lutego postępowanie zostało umorzone. Nowej decyzji środowiskowej nie będzie.
- Aby możliwe było przedstawienie naszego stanowiska na temat budowy ekranów akustycznych wzdłuż przebudowanej Lazurowej, konieczne jest przeprowadzenie analizy stanu prawnego - mówi Agata Choińska-Ostrowska, rzeczniczka ZMID. - Jak tylko zapadną ustalenia i decyzje w tej sprawie, poinformujemy o nich.
Innymi słowy: ZMID dostał pismo, ale nie wie, co z niego wynika. I trudno się drogowcom dziwić, ponieważ równie rozsądne są dwie, całkowicie różne interpretacje. Wstrzymanie prac nad nową decyzją może oznaczać, że obowiązuje stara i należy ustawić ekrany. Może też oznaczać, że stan faktyczny, bez ekranów, zapewnia odpowiednie wyciszenie drogi. Wygląda na to, że o ustawieniu ekranów przy Lazurowej zdecydują ostatecznie... prawnicy.
(dg)