Dziwna sytuacja w autobusie. "Będzie kara dla kierowcy"
21 marca 2018
Do nietypowych wydarzeń doszło 20 marca na ulicach Białołęki.
Jak twierdzi pasażerka autobusu linii 376, jadącego z Choszczówki na Bródno, kierowca nie zatrzymywał się na przystankach na żądanie (jest ich na tej trasie bardzo dużo), obrzucał pasażerów wyzwiskami i fotografował ich przy użyciu tableta. W Zarządzie Transportu Miejskiego ustaliliśmy, że skarga wpłynęła już do obsługującej 376 firmy Arriva.
- Kierowca złożył wyjaśnienia, monitoring z autobusu został zabezpieczony i sprawa jest rozpatrywana - mówi Wiktor Paul, rzecznik ZTM. - Na ten moment mogę powiedzieć, że kierowca poniesie konsekwencje finansowe za fotografowanie pasażerów.
Co jeszcze wydarzyło się w 376? Arriva będzie wyjaśniać sprawę na podstawie nagrań i relacji obu stron. Nie wiadomo jeszcze, kto zaczął fotografować pierwszy i jaki dokładnie przebieg miało wydarzenie. Na portalu społecznościowym doszło już do dyskusji, w której padają zarówno opinie typu "Zlikwidować ZTM", jak i "po to są przystanki na żądanie, aby machać".
(dg)