Dziecko ukradło słodycze w Biedronce. Stanie przed sądem
23 września 2019
Pracownik ochrony jednego ze sklepów na Bródnie zatrzymał 13-letnią dziewczynkę, która ukradła czekoladki i batoniki.
Do zdarzenia doszło w Biedronce przy ul. Skrajnej. Nastolatka nie zapłaciła 17 złotych za słodycze. Przekonana, że nikt nie widzi co robi, schowała "łup" do torebki. Policjanci po obejrzeniu monitoringu potwierdzili dokonanie kradzieży, a zgromadzone materiały przekazali do sądu rodzinnego.
- Przepisy nakładają na policjantów obowiązek poinformowania sądu rodzinnego o zatrzymaniu osoby nieletniej. To sędzia rodzinny sprawuje bezpośredni nadzór nad sprawami dotyczącymi małoletnich. Obowiązkiem funkcjonariuszy jest zebranie materiałów w danej sprawie i przesłanie go do sądu rodzinnego - mówi podkomisarz Paulina Onyszko, oficer prasowy policji rejonowej.
Jaka kara czeka nastolatkę? - Sąd rodzinny oceni postępowanie 13-latki i podejmie decyzję o ewentualnym zastosowaniu konkretnego środka wobec niej. Policjanci nie rozstrzygają w takich sprawach i nie mogą podejmować decyzji za sąd - dodaje podkomisarz Onyszko.
Jak informuje policja z Targówka, w ostatnim czasie na terenie naszej dzielnicy odnotowano kilka kradzieży z udziałem nieletnich.
(mk)