Dworzec bez kas biletowych. Budynkiem zarządza biblioteka
21 września 2016
Dworzec otwarty. Pięknie. Ale jest kilka braków i kilka niewiadomych, w tym najważniejsza: kto właściwie będzie nim zarządzał?
Do tego czasu tymczasowym zarządcą dworca została... Miejska Biblioteka Publiczna. Z jednej strony, to logiczne, bo przecież biblioteka ma tu nową siedzibę - nowoczesną mediatekę, która zajmuje 60 procent powierzchni budynku. Z drugiej jednak strony trudno się oprzeć wrażeniu, że to sytuacja dość kuriozalna, zwłaszcza w kontekście istnienia KZB, które między innymi w celu administrowania miejskimi obiektami zostało powołane, a teraz urzędnicy tłumaczą, że nie ma tam odpowiednich kadr. Znaczy, że odpowiednie kwalifikacje mają bibliotekarze?
Kadry to jedno, odrębna kwestia to finanse, bo na razie wszystkie koszty związane z dworcem będzie ponosiło miasto. Pieniądze na ten cel zostały niedawno decyzją Rady Miasta przyznane bibliotece. Na początek 124 tys. zł na utrzymanie Multimedialnej Strefy Obsługi Pasażera. - Mediateka zajmie 2/3 powierzchni budynku dworca, a miasto zdaje sobie sprawę z wysokich jej kosztów i jest w stanie je pokryć. (...) Na parterze są powierzchnie do wynajmu, które mają przynosić dochody i zmniejszać koszty całego obiektu - tłumaczy prezydent Roman Smogorzewski.
Dworzec nie ma operatora, ale nie ma też... kas biletowych. I być może nie będzie. Zarówno Koleje Mazowieckie, jak i obsługujący kolejki SKM stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego nie planują otwarcia kas na legionowskim dworcu. Tłumaczą, że są tu biletomaty, a bilet można kupić również w pociągu. Kas nie uruchomi w Legionowie także spółka PKP Intercity. - Uruchomienie kasy powierzymy zarządcy dworca, który zostanie wyłoniony w postępowaniu. Z żalem stwierdzam, że niestety żadna ze spółek PKP nie jest zainteresowana prowadzeniem kasy na dworcu w Legionowie - mówi wiceprezydent Piotr Zadrożny.
(wk)