Drzewo na środku ulicy. "Kto to wymyślił?"
3 października 2019
Na wyremontowanej Głębockiej drogowcy zachowali duże, rozłożyste drzewo. Chroni ono pieszych czy im zagraża?
- Kto wymyślił pozostawienie drzewa na Głębockiej na przejściu dla pieszych (niedaleko szkoły) oznakowanym również T-27, tzw. "Agatką"? To drzewo zasłania dorosłych, a dzieci to już całkowicie. Nawet znaki zastosowano takie, żeby nikogo nie zasłaniały - napisał pan Rafał na jednym z portali społecznościowych.
Mieszkańcy w tej sprawie są podzieleni, jedni przyznają rację drogowcom, inni mieszkańcowi. - Według mnie pieszy nie będzie zasłaniany w stopniu zagrażającym bezpieczeństwu - nie wyłoni się nagle zza drzewa. Kierowcy będą mieć jeszcze lepszą widoczność niż z miejsca wykonywania zdjęcia - będą widzieć całą wysepkę. Poza tym jest to na zjeździe z ronda, które spowalnia ruch - przekonuje pan Sebastian.
- Wytnijmy wszystkie drzewa. Zabetonujmy całe miasto. Drzewo fajnie chroni przed tym, który może wypaść z drogi i zmieść czekających na pasach - dodaje Miszka.
Są też inne spostrzeżenia. - Jeśli ktoś nie jest kierowcą, nigdy nie zrozumie tej uwagi - zaznacza pan Zbigniew. - Problem nie istniałby, gdyby wprowadzono światła na żądanie - pisze pan Robert.
Jeżeli kierowcy zachowają odpowiednią ostrożność, drzewo znajdujące się pomiędzy przejściem dla pieszych a rondem, przed którym samochody i tak powinny zwolnić, nie powinno być przeszkodą. Czy tak się jednak stanie?
(mk)