Absurdy

źródło: wikipedia
Drugie awizo w skrzynce, pierwszego nie było. "Nie możemy wykluczyć"
- Latem listonosze nie zostawiają w skrzynkach pierwszego awizo, tylko od razu drugie. Nie chce im się roznosić? - pisze Czytelnik.
- Drugie awizo ma termin do odbioru 7 dni od daty wystawienia. Zdarza się, że listonosz wrzuca je do skrzynki 2, 3 dni po wystawieniu, czyli na odbiór jest niewiele czasu - pisze Czytelnik. - W sytuacji, kiedy w listach poleconych, dwukrotnie awizowanych, obowiązuje zasada domniemanego doręczenia - ma to ogromne znaczenie w czasie urlopu czy wyjazdu - alarmuje, prosząc o sprawdzenie, czy na Poczcie Polskiej zmieniły się zasady doręczenia pism poleconych.
Tak jest od lat
Problem nie jest wcale nowy i dotyczy placówek pocztowych w całej Warszawie. - Według systemu śledzenia paczki dziś dostałam drugie awizo. Problem w tym, że nie dostałam pierwszego, a tym bardziej drugiego. Niestety to nie pierwszy raz - skarży się na Facebooku pani Agnieszka. Internauci doradzają, że pozostaje tylko skarga na konkretną placówkę. - Poszłam, zrobiłam raban i dziwnym trafem następnego dnia miałam wszystkie awizo... Ja miałam problem z osobami, które jeżdżą autem i rozwożą paczki. Nie chce się zasuwać na czwarte piętro, więc po co zostawiać awizo - dodaje Wioletta. - Już nie tylko przesyłek, ale i awizo nie chce im się roznosić - komentuje pan Kamil.
Poczta Polska: "Nie możemy wykluczyć pojedynczych sytuacji"
- Co do zasady, służby doręczeń Poczty Polskiej mają obowiązek doręczania korespondencji zgodnie z adresem, natomiast jedynie w przypadku niezastania adresata, pozostawiane są zawiadomienia informujące o nadejściu korespondencji. Są też przesyłki, np. krajowe gabarytowe oraz usługi Prime Expres, kiedy awiza pozostawiane są bez próby doręczenia przesyłek (zgodnie z art. 37 ust.2 punkt 1b ustawy prawo pocztowe), natomiast awizo powtórne listonosz pozostawia bez próby doręczenia przesyłki - informuje nas Justyna Siwek, rzecznik prasowy Poczty Polskiej S.A.
Rzeczniczka nie odpowiada na kluczowe pytanie - dlaczego dopiero drugie awizo pojawia się w skrzynce klienta poczty? Zaznacza, że każdy przypadek jest odrębny i żeby ustalić, kto dokonał zaniedbań odnośnie doręczania korespondencji, potrzebny jest numer przesyłki. Ponadto Poczta Polska przypomina, że już od 2013 roku oferowane są dwie wersje awizo. - Obok tradycyjnego papierowego zawiadomienia, udostępnimy bezpłatne awizo elektroniczne - eINFO: awizo. Zawiadomienie w formie elektronicznej obejmuje usługi listowe rejestrowane powszechne i niepowszechne oraz paczki pocztowe, w tym z zadeklarowaną wartością, z wyłączeniem przesyłek nadawanych na zasadach specjalnych. Nie możemy wykluczyć pojedynczych sytuacji, w których z różnych powodów może dochodzić do odstępstw od zasady - zastrzega Justyna Siwek. Problem w tym, że to, co rzeczniczka Poczty Polskiej nazywa "pojedynczymi sytuacjami" jest nagminną praktyką od wielu lat.
(DB)
Przykład: reklamację z tytułu np. zgubienia przesyłki może zgłosić tylko nadawca, chyba że zrezygnuje pisemnie z prawa dochodzenia swoich roszczeń.
Mi jeszcze przed covid wrzucili do skrzynki polecony z nową kartą kredytową... Regularnie dostaję też listy adresowane na podobne adresy w okolicy. Ręcę opadają.
Komuna pełną gębą w tej firmie, a konkurencji brak.
Przypadkiem się dowiedziałam że mam jakiś list będąc
na poczcie w innej sprawie.
To był ostatni dzień odbioru, a list był przygotowany już
do zwrotu. Tym razem miałam Szczęście.
Rzecznik PP bezczelnie kłamie.
Może nie 100% ale i tak większa pewność, że coś nas nie ominie.
Dostajecie SMS lub mejla o oczekującym poleconym.
Proszę zwiększyć pensje listonoszom i zmniejszyć czas pracy a także zakres obowiązków a wtedy jakość pracy się zwiekszy i ludzie będą dostawać swoje listy. Niech klient poczty spróbuje dostarczyć 100 listów poleconych i około 500-800 listów i paczek w ciągu 8 godz. Tego nie da się wykonać fizycznie dlatego często listonosze często wrzucają albo nie wrzucają avizo do skrzynek. Po pierwsze lepsze pensje dla listonoszy (listonosz zarabia 2500 zł brurto).
Jak ci mało zarobków to rusz dpę człowieku do swojego szefa po podwyżkę a nie wyżywaj się na ludziach. albo idź do pracy gdzie ci będą płacić 10tys, skoro taki pracowity specjalista nie jesteś.
Głupie tłumaczenie, leniwych i głupich ludzi, którzy mają gdzieś swoją pracę, obowiązki i innych ludzi, na których wyżywają się za to, że sami nie mają jaj by porozmawiać z szefem albo iść do innej pracy