"Dorzuć kalosza, bo przygasa", czyli Kopciuszek z Wiśniewa
17 lutego 2017
źródło: straż miejska
Smog? Jaki smog? Jeden z białołęczan nie widział problemu w paleniu starych płyt i plastiku.
REKLAMA
Gdy część warszawiaków martwi się o zanieczyszczenia powietrza, inna część je powoduje. Gdy samorząd oferuje dofinansowania na wymianę pieca na gazowy, jego wyborcy i przeciwnicy palą śmieci. Tak było przy Wiklinowej, gdzie strażnicy miejscy nakryli mężczyznę palącego w piecu. A tam... jak na genialnym rysunku Andrzeja Milewskiego (Andrzej Rysuje): "Dorzuć kalosza, bo przygasa".
- Paliła się folia, stare płyty i plastik - relacjonuje straż miejska. - Co więcej, właściciel zgromadził na placu więcej odpadów, które miały posłużyć jako opał.
Kopciuszek został ukarany mandatami za palenie śmieci i ich nieodpowiednie gromadzenie. Strażnicy kazali mu też... posprzątać posesję.