Dobry zwyczaj - nie pożyczaj roweru
2 października 2012
..bo później będziesz żałował. Zwłaszcza, kiedy pożyczający wystrychnie Cię na dudka.
Właściciel, dobra dusza, uwierzył. I tyle - póki co - widział rower. Pożyczającego, owszem, jeszcze zobaczył, bo policjanci po jakimś czasie odnaleźli 35-latka. Adam N. rozbrajająco przyznał, że rower zdążył opchnąć paserowi.
Po nitce do kłębka: policjanci do pasera dotarli, rower odzyskali i oddali właścicielowi. Adam N. usłyszał od dochodzeniowców zarzut przywłaszczenia roweru, a 21-letni Krzysztof S. zarzut paserstwa. Przywłaszczenie cudzej rzeczy zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności, a paserstwo rzeczy uzyskanej za pomocą czynu zabronionego, karą do pięciu lat.
Można przypuszczać, że rowerzysta za Chiny ludowe bezinteresownie pewnie roweru długo nikomu nie pożyczy...
TW Fulik
na podstawie informacji policji