Dekret Bieruta pogodził polityków. Krasińscy nie odzyskają Królikarni
7 października 2020
Nowe prawo praktycznie zamyka spadkobiercom możliwość odzyskania mokotowskiej posiadłości przodków, w dużej mierze sankcjonując postanowienia tzw. dekretu Bieruta.
Zaprojektowana przez Domenico Merliniego Królikarnia powstała w 1786 roku dla Carla Tomatisa, pochodzącego z Włoch szambelana króla Stanisława Augusta. Pałac na Mokotowie był niszczony dwukrotnie, podczas pożaru w XIX wieku i obrony Warszawy w czasie II wojny światowej. Dziś jest uznawany za jeden z najwybitniejszych przykładów stylu palladiańskiego w naszej części Europy. Jego status prawny jest jednak niejasny, podobnie jak wielu innych warszawskich rezydencji. Dlaczego?
Spadkobiercy Krasińskich chcą zwrotu Królikarni
Zaraz po II wojnie światowej zniszczona Królikarnia została upaństwowiona na mocy tzw. dekretu Bieruta. Wszystkie prywatne posesje znajdujące się w ówczesnych granicach Warszawy - obejmujących także Mokotów - przejęło państwo. Królikarnia została odbudowana, ale niemal wszystkie wnętrza w pałacu zyskały całkowicie nowy wygląd. W 1965 roku otwarto w nim oddział Muzeum Narodowego - Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego, w którym można podziwiać m.in. rzeźby słynnego artysty. W 2008 roku o zwrot rezydencji upomnieli się spadkobiercy rodziny Krasińskich, pozbawionej własności przez komunistów.
- Wniosek nie został rozpatrzony - mówi Karolina Gałecka, rzeczniczka warszawskiego ratusza. - 30 marca bieżącego roku Biuro Spraw Dekretowych Urzędu m. st. Warszawy przekazało przedmiotowe akta do sądu, który prowadzi postępowanie z powództwa prawnych spadkobierców przeciwko Muzeum Narodowemu w Warszawie.
Dekret Bieruta wiecznie żywy
Dwa lata temu Sąd Okręgowy uznał, że zwrot Królikarni spadkobiercom przedwojennym właścicieli byłby "sprzeczny z zasadami współżycia społecznego", ale wyrok został później uchylony przez Sąd Apelacyjny. Dziś największą przeszkodą na drodze do szybkiego rozwiązania sporu jest brak kontaktu ze spadkobiercami. Jak dowiedzieliśmy się w ratuszu, urzędnicy wciąż próbują ustalić adresy zamieszkania dwóch następców prawnych dawnych właścicieli. Tymczasem wchodzą w życie niezwykle ważne zmiany w prawie.
W sierpniu Sejm niemal jednomyślnie, głównie głosami PiS, PO i SLD, przyjął nową ustawę reprywatyzacyjną. Przewiduje ona, że nieruchomości przejęte na mocy dekretu Bieruta nie będą zwracane spadkobiercom między innymi wtedy, gdy zostały przeznaczone na cele kulturalne. Oznacza to, że Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego pozostanie w Królikarni już na stałe. Spadkobiercy dawnych właścicieli będą mogli liczyć w najlepszym razie na odszkodowanie.
(dg)