Czym może pochwalić się Białołęka? Nominujemy Bociani Zakątek
29 marca 2016
"Białołęka. Pozytywnie!" to nowy cykl, w którym pokazujemy miejsca może i oczywiste, za to pełne pozytywnej energii i dobrze rokujące oraz takie, które mocno wrosły w dzielnicę i kojarzą się jednoznacznie dobrze. Może się przydać "świeżym" mieszkańcom, którzy szukają takich lokalizacji; może posłużyć jako wskazówka, czym pochwalić się naszym gościom. Dziś kilka słów o Bocianim Zakątku.
Jedna z inicjatorek powstania placu zabaw, Agnieszka Borowska, uważa że można go jeszcze bardziej uatrakcyjnić. - Mieszkańcy marzą o animacji Bocianiego Zakątka i zrobieniem imprezy charakterystycznej dla tego miejsca. Wśród propozycji są rodzinne gry miejskie, wspólne zajęcia z zumby, turnieje podwórkowych drużyn piłkarskich, zawody tenisa stołowego, kino plenerowe... Być może jeszcze w tym roku odbędzie się Dzień Bocianiego Zakątka, podczas którego te marzenia się zrealizują? Dla mnie priorytetem jest aktywizacja parku, aby tworzyły się społeczności i grupy jego użytkowników.
Tyle o planach. A czego Zakątkowi brakuje? - Budynku, który jest ujęty w planie zagospodarowania parku - do animacji terenu, tak aby było miejsce do przebrania się dla osób korzystających z boiska, wypicia kawy, animacji społecznych - mówi Agnieszka Borowska. - Zwrócił się do mnie mieszkaniec, znany światowy architekt, który chciałby nieodpłatnie zrobić projekt tego budynku. Jest sąsiadem, powiedział: to miejsce zasługuje na piękny projekt. Druga sprawa - na terenie ma być figurka Bociana Kajtka. W planach. Pod figurką zakopiemy skrzynię, a w niej listy dzieci, młodzieży - kim będę za 20-30 lat. Potem otworzymy, po 20- 30 latach. Niech o miejsce tworzy więzi. Tak się buduje tożsamość.
Jeśli chcecie, możecie wskazać własne "pozytywne" miejsca na Białołęce. Pokażmy, że to nie tylko zakorkowane ulice i wielka sypialnia. Co proponujecie?
(wt)