Czego jeszcze potrzebuje Warszawa?
14 września 2005
W moim poprzednim artykule pisałem o tym, że skuteczna demokracja samorządowa wymaga decentralizacji i aktywności inicjatyw obywatelskich. Władza w mieście musi być blisko obywateli. Najbardziej przeszkadza egoizm partyjny.
Andrzej Wielowieyski nr 20 na liście do Senatu |
Musimy przywracać środki i kompetencje radnym i administracji dzielnic, która lepiej zna potrzeby ludzi oraz pracuje szybciej i taniej. Trzeba odrodzić powstały na Ursynowie i w Wawrze Ruch Obrony Gmin Warszawskich. W ostatnich latach scentralizowana władza w War-szawie wykazała swoją słabość i bezradność: brak strategii, zahamowanie inwestycji i rozwo-ju oraz przerost biurokracji.
Centralizacja nie usprawniła zarządzania miastem, bo nie mogła. Lekarstwo okazało się gorsze od chorób, było paraliżujące. Jeśli chcemy mieć porządek i większe bezpieczeń-stwo w mieście, jeśli chcemy mieć dobrą edu-kację i znacznie sprawniejszą służbę zdrowia - to musimy mieć przede wszystkim sprawną i przyjazną ludziom administrację dzielnic (gmin), która musi być ostro kontrolowana przez radnych, media i opinię publiczną. To jedyny sposób na korupcję lub niedołęstwo urzędników. W większości dzielnic liczących 50-100 tysięcy mieszkańców jest to w pełni możliwe. Trudniej będzie na Mokotowie i Pradze Południu. Takiej skutecznej kontroli nie da się jednak stworzyć na poziomie władz stolicy, bo przecież Warszawa jest małym, prawie dwumilionowym państwem i ze szczebla stołecznego wielu spraw się nie dostrzega.
Edukacja, kultura i sport mogą się rozwijać znacznie lepiej przy poparciu działaczy, sponsorów i władz lokalnych, a przebić się do wyższych władz nie jest tak łatwo. Podstawowa służba zdrowia będzie oczywiście potrzebować więcej środków i to będzie postępowało stopniowo, ale w pewnym zakresie można już dziś poprawić sytuację radykalnie. Potrzeba nam pilnie pełnej i łatwo dostępnej informacji medycznej. Brak jej jest utrapieniem i skandalem. Władze samorządowe powinny wymuszać szybką poprawę w tym zakresie. Oczywiście wymaga to także odpowiednich działań wyższych władz (co nie powinno być ani zbyt trudne, ani zbyt kosztowne), ale naciski od dołu są konieczne.
Doświadczenia ubiegłych lat wykazały, że także inne potrzeby mieszkańców i osiedli (drogi, wod-kan) lokalny samorząd załatwi taniej i lepiej również dlatego, że w warunkach samorządności sprawniej walczy o swoje dochody.
Władze miasta natomiast muszą znacznie skuteczniej pracować nad strategią, nad planami zagospodarowania przestrzennego i współpracę z obszarem metropo-litalnym, a zwłaszcza nad rozwojem komunikacji. Musimy przyspieszyć rozwią-zania, zwłaszcza w zakresie budowy obwodnic i komunikacji zbiorowej. Brak obwodnic w stolicy dużego kraju jest skandalem, bo korki i strata czasu są bardzo uciążliwe i będą coraz większe, co powoduje, że Warszawa jest miastem coraz mniej przyjaznym i dla mieszkańców, i dla przyjezdnych, i dla inwestorów. Trzeba też pamiętać, że na przykład obwodnice - to w niewielkim stopniu ruch tranzytowy, a przede wszystkim to jedyny sposób dla nas mieszkańców na dogodne wjechanie i wyjechanie z miasta.
Jestem przekonany, że najbliższe wybory stanowią ważną szansę dla wzmoc-nienia i rozwoju obywatelskiego samorządu w Warszawie.
Materiał Komitetu Wyborczego Partii Demokratycznej demokraci.pl