REKLAMA

Białołęka

środowisko »

 

Czas na porządki

  5 kwietnia 2003

Białołęczanie alarmują, że tysiące śmieci zalewa dzielnicę. Pełno ich na poboczach dróg i trawnikach. Mimo trwających niemal nieprzerwanie prac porządkowych stan zaśmiecenia pozostaje z grubsza biorąc przez cały rok podobny.

REKLAMA

Nie poprawią tu nic żadne pieniądze wydawane z kieszeni podatników na bieżące porządki. Konieczna jest zmiana mentalności. Trzeba się po prostu nauczyć, że śmiecić nie należy. To bardzo nieładnie, nieekologicznie, w złym tonie.

To bardzo trudne. Osobiście widziałem, jak człowiek skądinąd wybitnie mądry i obyty, rzuca peta na chodnik, przydeptuje i odchodzi.

- Popatrzcie, co się dzieje wzdłuż ul. Światowida w okolicach supermarketu Leader Price. Każdy skrawek trawnika obsypany jest plastikowymi torebkami, kawałkami papieru, puszkami i butelkami - zauważa jeden z Czytelników "Echa".

Widok zaśmieconego terenu jest przede wszystkim powodem do narzekań na marną jakość pracy służb miejskich czy firm wynajętych przez dzielnicę do porządkowania ulic i poboczy.

- W skali roku wydajemy na porządki spore pieniądze i praktycznie każdego dnia sprzątany jest jakiś rejon dzielnicy. To jednak zmienia sytuację na bardzo krótko - stwierdza Ilona Kuleczka, szefowa wydziału rolnictwa, ochrony środowiska i leśnictwa. - Problemem jest także to, że nie mamy prawa uprzątnięcia śmieci z terenu, który nie należy do nas. Wiele ulic jest w gestii Zarządu Oczyszczania Miasta. Wysyłaliśmy już monity w tej sprawie. Nie możemy także porządkować działek prywatnych. Możemy natomiast występować do właścicieli o wykonanie porządków, a w razie braku reakcji kierować sprawy do sądu grodzkiego. Niezwłocznie sprawdzimy, kto powinien uporządkować teren wokół Leader Price.

Utrzymanie porządku na Białołęce jest dużo trudniejsze niż w wielu innych miejscach Warszawy. To bardzo rozległa dzielnica, a poza tym stosunkowo niewiele jest tu zwartej zabudowy. Stąd pojawiające się dzikie wysypiska śmieci. Są one likwidowane na sygnały od mieszkańców. Za to oczywiście płacą wszyscy podatnicy. Wysypisk byłoby mniej, gdyby karany był sprawca. Tak jednak dzieje się tylko w wypadku przyłapania delikwenta na gorącym uczynku. Zresztą to tylko walka ze skutkami. Walczyć trzeba natomiast przede wszystkim z przyczyną, czyli sposobem myślenia wielu ludzi.

Gustaw Czarka

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024