Cofnąć pasy
12 marca 2010
Mieszkańcy chcą przesunięcia przejścia dla pieszych na skrzyżowaniu ul. Marymonckiej z ul. Przy Agorze. Zależy im, aby zebra była bliżej przystanku autobusowego w stronę huty.
Dzielnica pomysł popiera, ale niewiele działa. - Temat ten był poruszany jakieś dwa lata temu. Jeżeli będzie to zgodne z przepisami i ułatwi życie mieszkańcom, to poprzemy projekt przesunięcia pasów lub budowę w tym miejscu przejścia pod-ziemnego z windami dla osób niepełnosprawnych - zapewnia wiceburmistrz Ryszard Modzelewski.
Urszula Nelken z Zarządu Dróg Miejskich proponuje najprostsze rozwiązanie - trzeba korzystać z pobliskiej kładki.
- W opisanym miejscu jest kładka dla pieszych oraz przejście z sygnalizacją świetlną, odległość między nimi to mniej niż 50 metrów - mówi rzeczniczka ZDM. - Sygnalizacja na przejściu powstała dlatego, że kładka dla pieszych, wybudowana w połowie lat 70-tych ubiegłego wieku, nie jest wyposażona w urządzenia dla osób niepełnosprawnych. Niebawem ZDM ogłosi przetarg na przygotowanie dokumen-tacji technicznej modernizacji wspomnianej kładki - wyposażymy ją w brakujące urządzenia dla niepełnosprawnych. Remont kładki zostanie przeprowadzony naj-prawdopodobniej w przyszłym roku - dodaje.
Urzędnicy ZDM uważają przesuwanie pasów w tym miejscu za bezcelowe. - Pięćdziesiąt metrów to nie jest daleko - usłyszeliśmy. W tej sytuacji potrzebne jest wsparcie dzielnicy. Urząd może zwrócić się do miejskiego inżyniera ruchu o analizę tego pomysłu.
- Zwrócimy się do inżyniera ruchu z prośbą o analizę projektu ewentualnego przebudowania skrzyżowania ul. Marymonckiej z Przy Agorze, uwzględniając oczy-wiście uwagi okolicznych mieszkańców - obiecuje wiceburmistrz Grzegorz Pietru-czuk.
Anna Przerwa