Co z wiaduktami Doliny Służewieckiej?
27 września 2020
O budowie bezkolizyjnych skrzyżowań na pograniczu Mokotowa i Ursynowa mówi się od 20 lat. Sprawdzamy, co planuje w tej sprawie ratusz.
We wrześniu warszawscy drogowcy zajęli się m.in. wymianą dylatacji na wiaduktach Doliny Służewieckiej nad al. KEN i Końskim Jarem. To dobra okazja, by przypomnieć o niezrealizowanych od wielu lat planach dotyczących tzw. Trasy Sikorskiego, czyli ciągu Doliny Służewieckiej, Sikorskiego i Witosa. O bezkolizyjnym przejeździe nad lub pod skrzyżowaniami z Rodowicza "Anody", Nowoursynowską, al. Wilanowską, Bonifacego, Sobieskiego i Idzikowskiego rozmawiano poważnie już w 2002 roku.
Obietnica była kilkakrotnie powtarzana przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, ale nie została zrealizowana. W lipcu roku 2018 Rafał Trzaskowski, wówczas nie będący jeszcze oficjalnie kandydatem na prezydenta Warszawy, zapowiedział zajęcie się tematem.
- Powinna powstać seria bezkolizyjnych skrzyżowań nad Anody, nad Wilanowską, nad Wałbrzyską i nad Czarnomorską - zapowiedział dzisiejszy prezydent. - To również mój problem, ponieważ z Ursynowa dojeżdżam do centrum.
- Co w tej sprawie zostało dotąd zrobione? Czy jest szczegółowa koncepcja? - dopytuje radny Witold Wasilewski. - W którym roku takie zadanie inwestycyjne zostanie wprowadzone do budżetu?
- Biuro Polityki Mobilności i Transportu poinformowało mnie, że zasadność realizacji inwestycji będzie analizowana po oddaniu do użytkowania południowej obwodnicy Warszawy (S2) - odpowiada burmistrz Rafał Miastowski. - Budowa obwodnicy będzie miała istotny wpływ na rozkład natężenia ruchu m.in. w rejonie al. Sikorskiego i ul. Dolina Służewiecka.
(dg)