Co z tą młodzieżą?
24 kwietnia 2009
Policyjne kroniki Bielan zdominowała w ostatnich dniach młodzież - niestety w charakterze bandytów.
Napaść na boisku
Dwóch 16-latków napadło na 14-latka grającego na podwórku w koszykówkę. Chłopcy siłą zmusili młodszego kolegę do oddania im telefonu komórkowego. Okra-dziony chłopak pożyczył komórkę od kolegi i zadzwonił po policję. Przez cały czas szedł za złodziejami, relacjonując policji dotąd uciekają. 14-latek przeszedł z ulicy Mickiewicza aż do Wybrzeża Gdyńskiego. Tam rabusiów złapali funkcjonariusze. 16-letni Bartosz oraz Łukasz odpowiedzą za rozbój.Pięścią w twarz
16-letni Bartek szedł rano ul. Broniewskiego do szkoły. Nagle podeszło do niego kilku nastolatków, zażądali pieniędzy i komórki. Gdy odmówił, jeden z nich uderzył go pięścią w twarz. Chłopakowi udało się uwolnić i uciec. O usiłowaniu rozboju opo-wiedział przejeżdżającemu patrolowi szkolnemu. Podał rysopisy napastników. Sam z rozciętym nosem trafił do szpitala. Kilkanaście minut później policjanci zatrzymali 16-letniego Patryka H. i jego młodszego o dwa lata brata Maćka oraz 15-letniego Tomasza K. Ten ostatni został umieszczony w Policyjnej Izbie Dziecka. Podczas przeszukania Patryka funkcjonariusze znaleźli skradziony telefon komórkowy.Kazali mu zdjąć dres i koszulkę
16-letni Daniel, 15-letni Bartek, 15-letni Robert i 16-letni Adam zmusili swojego młodszego kolegę do oddania im oryginalnego dresu i koszulki. Gdy odmówił, zo-stał uderzony w twarz i zmuszony siłą. W zamian dostał stare ubranie. Okradziony chłopak milczał przez dwa miesiące. Wreszcie zgłosił sprawę policji. Młodzi ludzie przed sądem rodzinnym, odpowiedzą za rozbój.cehadeiwu
na podstawie informacji policji