Co się dzieje w Alei Sportów Miejskich? Przysiadło?
30 października 2014
Wygląda na to, że po początkowym boomie na imprezy w Alei Sportów Miejskich dzieje się coraz mniej.
- Aleja sportów miejskich była flagowym projektem Bemowa. Miała być przykładem wzorowej, w pełni obywatelskiej i oddolnej inwestycji, zarówno na etapie projektu, budowy, jak i bieżącego funkcjonowania - mówi były burmistrz Jarosław Dąbrowski. - O ile realizację udało się szczęśliwie doprowadzić do finału, tak działanie tego miejsca pozostawia wiele do życzenia.
- W pierwszym etapie urząd dzielnicy miał przekazać wybudowany obiekt do Art.Bemu. Podyktowane było to tym, że o ile urząd nie może zarabiać na prowadzonej przez siebie działalności, tak
Art.Bem, jako jednostka kultury, ma taką możliwość - dodaje były wiceburmistrz Krzysztof Zygrzak. - Rozwiązanie to umożliwiałoby np. odpłatne udostępnianie skweru na komercyjne zawody czy treningi sportowe i tym samym zmniejszało kwoty wydawane z budżetu na utrzymanie obiektu. Kolejnym etapem miało być wyłonienie przez Art.Bem w konkursie operatora lokalu znajdującego się w Alei. To właśnie najemca miał przejąć część zadań związanych np. z wypożyczaniem sprzętu, ochroną czy konserwacją przestrzeni, realizując jednocześnie przedstawiony w konkursie program działań kulturalno-sportowych.
- Kawiarnia zostanie otwarta wiosną - zapowiada Mariusz Gruza, rzecznik bemowskiego ratusza. - Jej funkcja będzie nie tylko gastronomiczna, ale także kulturalna. Można mówić nawet o klubokawiarni. Natomiast jeśli chodzi o program wydarzeń na zimę, to pragnę uspokoić, na przełomie października i listopada zostanie przedstawiony ich harmonogram. Aleja będzie działać przez całą zimę.
A jak Państwo oceniają działalność Alei Sportów Miejskich? Czekamy na opinie: redakcja@gazetaecho.pl.
DG