"Co robimy w ukryciu"? Koniec transmisji z ratusza
25 września 2018
Obrady rady miasta można oglądać w internecie, ale żeby móc zobaczyć, co robią radni Białołęki, trzeba pojechać do ratusza. Oficjalnie problemem są nowe przepisy.
Czy warto oglądać sesje rady dzielnicy? Ogromnej większości mieszkańców możemy śmiało odpowiedzieć, że nie. Nieprawdopodobnie nudne, wielogodzinne, mało merytoryczne dyskusje, przerywane politycznymi przepychankami to coś, czego nie wypada polecić najgorszemu wrogowi. Istnieje jednak spore grono osób zainteresowanych bieżącą działalnością samorządu, mających swoje pomysły dla Białołęki i rozważających własny start w wyborach do rady dzielnicy. Ogromnym ułatwieniem były dla nich transmisje online, dzięki którym można było śledzić głosowania i słuchać argumentów radnych. Były, ponieważ obrady z 5 czerwca i 28 sierpnia nie były pokazywane w internecie. Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że sesje Rady Warszawy, na których zapadają realne decyzje o przyszłości miasta, nadal można oglądać online.
(dg)
Odpowiada Marzena Gawkowska, rzeczniczka Urzędu Dzielnicy Białołęka
W świetle obowiązujących przepisów o ochronie danych osobowych (tzw. RODO) zmieniła się kwestia legalności transmisji obrad rady dzielnicy. Pracownicy urzędu oraz przewodniczący rady nie mają pełnego wpływu na przebieg sesji. Zdarzało się, że mieszkańcy wypowiadali się na sesji np. na temat swoich sąsiadów, podawali dane osobowe osób trzecich, itp. Wątpliwości budzi też sytuacja, kiedy mieszkaniec nie wyrazi zgody na przetwarzanie danych osobowych w zakresie wizerunku czy głosu. Jak postąpić w takiej sytuacji? Przerwać obrady?
W aspekcie ochrony danych osobowych nie można porównywać przebiegu sesji Rady Warszawy i Rady Dzielnicy Białołęka. Sala w Pałacu Kultury i Nauki ma specjalną strefę, przeznaczoną dla mieszkańców. Strefa ta jest oddzielona od części przeznaczonej dla radnych i jest poza zasięgiem kamer. Sesje odbywające się w Pałacu Kultury i Nauki są zabezpieczone przez straż miejską, która pilnuje porządku a droga, jaką musi pokonać mieszkaniec, zanim zostanie dopuszczony do głosu, jest długa. Nie ma szans "przemknąć" niezauważenie, tak jak niejednokrotnie zdarzało się to podczas sesji dzielnicowych.
Konstytucyjna jawność posiedzeń nie jest naruszona. Wstęp dla mieszkańców nie jest w żaden sposób ograniczony.
W związku z tegoroczną nowelizacją ustawy o samorządzie gminnym od nowej kadencji samorządu transmisje obrad rady dzielnicy będą już obligatoryjne. Urząd Dzielnicy Białołęka jest już przygotowany do tych działań. Jest już wybrana firma, która przeprowadzi transmisje. W budżecie zabezpieczone są środki na ten cel.