Czy Białołęka jest skazana na bycie sypialnią dla Warszawy?
26 września 2018
Dzisiejsza Białołęka, ze względu na prowadzoną w poprzednich latach politykę łatwej dostępności tanich gruntów dla deweloperów, staje się dzielnicą z największym przyrostem liczby mieszkańców w Warszawie.
Dzieje się to głównie za sprawą młodych ludzi szukających tanich mieszkań, finansowanych zwykle kredytem hipotecznym. Są to osoby ze stałymi dochodami, najczęściej pracownicy dużych korporacji z siedzibami w dużych biurowcach na wynajem. Zdecydowana większość z nich znajduje się po lewej stronie Warszawy, głównie na Mokotowie (tzw. Mordor na Służewcu), w Śródmieściu i na Ochocie.
Na dłuższą metę taki rozwój aglomeracji warszawskiej jest nie do zaakceptowania. Miasto stale musi zwiększać wydajność transportu publicznego. Pomimo zwiększania przepustowości, nie znikają korki na przeprawach przez Wisłę. Stale rośnie zanieczyszczenie powietrza, zwłaszcza w miejscach krzyżowania się tras komunikacyjnych, jak na przykład w okolicach skrzyżowania Trasy Toruńskiej z Modlińską. Ma to też niebagatelny wpływ na poziom życia mieszkańców Białołęki, którzy dużą część swojego życia spędzają dojeżdżając do pracy. Żeby to zmienić, trzeba stworzyć warunki do lokalizowania miejsc pracy na Białołęce.
Gdzie można to zrobić?
Tereny po starej fabryce domów Stare Świdry znajdującej się przy trasie mostu Północnego, pomiędzy Wisłą a ul. Myśliborską, czy też działka należąca do Polfy Tarchomin S.A. położona przy samej ul. Modlińskiej na białołęckim Piekiełku - spełniają wszystkie warunki dla ulokowania tego typu inwestycji. Takie rozwiązanie daje mnóstwo korzyści.
Lepszy dojazd do pracy
Dla mieszkańców Białołęki znacznie skróci się czas dojazdu do pracy, ale nie tylko oni skorzystają na tej lokalizacji. Zauważmy, że poranny ruch jest głównie skierowany do centrum miasta, a na koniec dnia korki tworzą się w przeciwnym kierunku. Autobusy w jedną stronę jadą przeładowane, a w drugą niemal puste. Dlatego też osoby mieszkające poza naszą dzielnicą i pracujące na Białołęce będą również miały ułatwiony dojazd do swojego miejsca pracy.
Konkurencyjność cenowa
Z uwagi na to, że Białołęka kojarzona jest raczej z tzw. sypialnią, niż z miejscem prowadzenia biznesu, ceny najmu lokali usługowych są nieporównywalnie niższe niż w innych dzielnicach.
Wzrosty cen nieruchomości
Powstanie parku biurowego przyczyni się do wzrostu cen nieruchomości. Obecnie Białołęka jest jedną z najtańszych dzielnic, jeżeli chodzi o ceny mieszkań oraz ich wynajmu.
Dodatkowy dochód dla dzielnicy
Jak wiadomo jednym z elementów budżetu dzielnicy jest dochód z podatku od nieruchomości. Podatek od powierzchni biurowych jest znacznie wyższy niż od powierzchni mieszkalnych. Dzięki temu do dzielnicy wpłynie więcej pieniędzy, które można wykorzystać na poprawę jakości życia mieszkańców.
Przyspieszony rozwój infrastruktury oraz firm
Powstanie takich miejsc wiąże się z rozwojem infrastruktury dzielnicy, zarówno pod względem komunikacyjnym (np. tramwaj na Modlińskiej), jak i handlowo-usługowym (gastronomia, lokalne sklepy oraz wszelkiego rodzaju usługi, tj. fryzjerzy, warsztaty, siłownie, biura księgowe itp.).Obecnie Białołęka jest dzielnicą, która w tzw. godzinach pracy jest opustoszała, a życie wraca dopiero po godzinie 17, co mocno ogranicza zyski małych firm.
Edukacja i biznes
Stworzenie parku biurowego na terenie naszej dzielnicy można połączyć z budową szkoły ponadpodstawowej (np. technikum informatycznego). Dzięki takiemu rozwiązaniu firma może szkolić swoje przyszłe kadry obejmując patronatem szkołę.
Uważam, że już teraz należy rozpocząć pracę nad założeniami w planach zagospodarowania dla parków biurowych, typu kampusy Google, poprzedzonych konkursem na opracowanie ich koncepcji urbanistyczno-architektonicznej, z równoczesnym opracowaniem programu promocji tego pomysłu. To będą dobrze zainwestowane pieniądze, pozwalające na oszczędności w innych obszarach funkcjonowania miasta, zmieniające poziom życia mieszkańców Białołęki.
Michał Kozioł
kandydat Koalicji Obywatelskiej (Nowoczesna) do rady dzielnicy Białołęka