REKLAMA

Puls Warszawy

społeczeństwo »

 

Cienka zupa na obiad w szpitalu. "Głodzenie pacjentów"

  28 września 2018

alt='Cienka zupa na obiad w szpitalu. "Głodzenie pacjentów"'
źródło: źródło: Facebook "Posiłki w Szpitalach"

"Paranoicznie cienka zupka" - czekała w porze obiadowej w szpitalu na naszego czytelnika. - To obłęd. Byłem cały dzień głodny. Oszczędzają nie na tym co trzeba - komentuje pan Zbyszek.

REKLAMA

- Pacjent, który przychodzi do szpitala rano, na obiad dostaje tylko zupę. Paranoicznie cienką. To jest żenada. Ludzie zrywają się o świcie, żeby być o siódmej w rejestracji, a potem dowiadują się, że będą głodować. To samo przy wypisie, na który nieraz czekają do późnego popołudnia. Kto to wymyślił? Czyje to zarządzenie? NFZ? Dotyczy to wszystkich szpitali, czy tylko niektórych? - zastanawia się pan Zbyszek, który odwiedził niedawno Szpital Praski. Jednak słyszał od innych pacjentów, że z podobnymi praktykami można się spotkać w całej Warszawie.

O 9 rano dzieci są już po obiedzie?

- Moje dziecko zostało przyjęte na oddział laryngologiczny o godz. 8-9 rano. Okazuje się, że nie należy mu się obiad z dwóch dań i dostało tylko zupę. Czy o godz. 9 rano dzieci są już po obiedzie? - opowiada pan Ireneusz. - Byłem w Szpitalu Bielańskim i w dniu przyjęcia drugiego dania nie dostałem. W dniu wypisu nawet na obiad nie czekałem. I tak posiłki były tam fatalne - opisuje Piotr. Pacjenci opisują też przypadki, że niektórzy pacjenci posiłku... nie mają czym zjeść. - To już norma w polskich szpitalach, że warto mieć własny kubek i sztućce. Sześć lat temu okazało się, że skoro nie wzięłam własnego kubka, to nie dostanę nic do picia. Kubek dostałam od pacjentki, która była wypisywana. Sztućce też trzeba było mieć własne. Dwa lata temu, przy moim kolejnym pobycie, nic nie zmieniło się - dodaje pani Małgorzata.

Kup bilet

Nieplanowany pacjent

Skąd takie problemy z obiadami w szpitalach? - Pacjenci przyjęci do szpitala do godziny 11 - po zleceniu przez lekarza określonej diety - otrzymują pełne prowiantowanie, tzn. zupę oraz drugie danie - oczywiście jeśli nie ma przeciwwskazań. Pacjenci niezgłoszeni do działu żywienia na obiad otrzymują tylko zupę. Jest to związane z organizacją przygotowania posiłków, tj. z czasem potrzebnym na przygotowanie i gotowanie dań. Nie możemy z góry zaplanować zwiększonej liczby posiłków. W dniu wypisu pacjenci są zaprowiantowani do obiadu, czyli otrzymują zupę i drugie danie - informuje zastępca dyrektora Szpitala Bielańskiego Piotr Kryst. Jak jest w innych placówkach? - Jeżeli to ma być planowa wizyta w szpitalu, to dla takiej osoby zaplanowany jest też obiad. Tutaj nie różnimy się od hotelu czy pensjonatu, bo jak pacjent przyjedzie do nas z samego rana, to nawet i na śniadanie się załapie. Natomiast inaczej wygląda sytuacja pacjenta, który zostaje przyjęty w trybie nagłym. Nie mamy go w planie żywienia, ale w naszym szpitalu taki pacjent zazwyczaj dwa dania na obiad dostanie, bo mamy 663 łóżka, więc zawsze coś zostaje - podkreśla Piotr Gołaszewski, rzecznik prasowy Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego.

REKLAMA

Stan zdrowia nie pozwala

Rzecznik podkreśla, że wielu pacjentów nie rozumie, że obowiązuje ich dieta. - Nie biorą tego pod uwagę, a np. panie po cięciu cesarskim nie mogą spożyć pełnowartościowego posiłku. Ich dieta jest dramatycznie uboga, specjalnie nie za przyjemna i w pierwszej, czy nawet drugiej dobie po porodzie niewiele możemy im zaoferować. Podobnie na gastrologii. Przychodzą osoby, które twierdzą, że czują się bardzo dobrze i wszystko chętnie by zjadły. Tymczasem celowo i świadomie dostają od nas dietę złożoną wyłącznie z zupy. I pamiętam taką skargę sprzed dwóch lat, kiedy pacjent z gastrologii był oburzony, że żywienie praktycznie nie istnieje. Tymczasem była to osoba z bardzo trudną sytuacją jelitową, która nie powinna spożywać zwykłych pokarmów - dodaje Piotr Gołaszewski.

REKLAMA

Chore oszczędności

- Bzdury opowiadają, bo nie chodzi mi o diety, tylko o żywienie pierwszego i ostatniego dnia pobytu - komentuje niedawna pacjentka, która zgłosiła tę sprawę do redakcji. Przeczytaliśmy jej odpowiedzi przedstawicieli szpitali. Była nimi oburzona. - Zasada "tylko zupa" dotyczy wszystkich, także planowo przyjmowanych. Czy oni myślą, że jak ktoś jest chory, to już zmysły postradał i nie kojarzy, co do niego salowe mówią? Tylko zupa w dniu przyjęcia i w dniu wypisu. A poza tym, czy w dniu wypisywania pacjenta do domu też go nie mają w planie żywienia? To są jakieś chore oszczędności, których niczym nie da się wytłumaczyć. Ile mielony z ziemniakami kosztuje? Dwa pięćdziesiąt? - pyta rozgoryczona kobieta.

Matce zrobiło się słabo

- Ostatnio odbierałem mamę z chirurgii. Zwolniłem się z pracy, ale dojechałem do szpitala ok. 15. Zanim dotarliśmy na parking, minęła godzina. Potem stanęliśmy w korkach. Dopiero w samochodzie powiedziała mi, że nie dostała drugiego dania. Zanim dojechaliśmy do domu zrobiło jej się słabo z głodu - opowiada nasz czytelnik. - Ktoś, kto wymyślił te zasady, powinien tłumaczyć się przed prokuratorem. To jest głodzenie pacjentów. Ludzi niejednokrotnie ciężko chorych, dla których regularne odżywianie to podstawa. W szpitalach tego nie wiedzą? - pyta.

(DB)

 

REKLAMA

Komentarze (7)

# edek

28.09.2018 11:41

niektórzy jak Pan Zbyszek pobyt w szpitalu chcieliby łączyć od razu z pobytem jak w hotelu (hotelową stołówką i może nawet spa). A co iść i najeść się na całego... Od dawna ludzi tak karmili i nikt z głodu nie umarł...

# zbych

28.09.2018 11:55

"Zwolniłem się z pracy, ale dojechałem do szpitala ok. 15. Zanim dotarliśmy na parking, minęła godzina. Potem stanęliśmy w korkach. Dopiero w samochodzie powiedziała mi, że nie dostała drugiego dania."
Było jechać do restauracji i zjeść obiad (odżałować na obiad dla mamy) a nie kiblować w korkach. O kotleta z ziemniakami będą aferę robić. Teraz to wszyscy tylko daj daj, należy mi się wszystko, a co! Niektórzy jak pomyślą, że nie zjedli drugiego dania to im się słabo robi... komedia. Rada: nie myśleć.

# Wiesia

28.09.2018 13:39

Przyzwyczajeni jesteśmy do przejadania się, to jest szpital, golonki i piwa nie będzie. Jedzenie dietetyczne i oczyszczenie nie zaszkodzi.

REKLAMA

# Jajack

28.09.2018 18:14

Ci co tu piszą tandetne komentarze Was też prędzej czy później czeka szpital więc przypomnijcie sobie swoje komentarze .Tego wam życzę

# Express

29.09.2018 17:09

Ty jajack zaliczasz sie do pasibrzuchów i już zaczynasz się martwić jak przeżyjesz pobyt w szpitalu?

# Jacek z Warszawy

29.09.2018 22:15

Byłem w Bielanskim na kardiologii. I nie potwierdzę tych bzdur. W dniu przyjęcia dostałem normalny obiad (bez fajerwerków, ale jednak). Podobnie było w dniu wypisu. Dodam, że nie był to planowany pobyt. Jedzenie może nie było super, ale dla stukilowego kogoś wystarczyło.

REKLAMA

# kapral

08.02.2021 17:08

edek, zbych i reszta debili: utkajcie mordy niewolnicze śmiecie. Nie po to płacę całe życie składki na NFZ, żebym w szpitalu głodował. I tak, NALEŻY MI SIĘ, ale nie dlatego, że jestem roszczeniowy, tylko dlatego, że za to płacę głupie cepy, rozumiecie?
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA