Centrum Sportu w Wawrze: fakty i mrzonki
27 marca 2019
Czy szumnie zapowiadane Centrum Sportu w Miedzeszynie, o którym słyszymy od lat, ma w ogóle szansę na realizację w najbliższym czasie?
- Rozmawiałem z ikoną polskiego chodu sportowego, kilkukrotnym mistrzem olimpijskim i świata, Robertem Korzeniowskim. Chcemy, by Wawer stworzył dobre warunki do uprawiania i rozwoju lekkoatletyki w Warszawie. W tym kierunku idą koncepcje budowy Wawerskiego Centrum Sportów w Miedzeszynie i hali lekkoatletycznej w Falenicy. Przed nami jeszcze dużo pracy - zapowiedział na Facebooku burmistrz dzielnicy Wawer Norbert Szczepański, poniekąd zdradzając cel wizyty multimedalisty olimpijskiego w wawerskim ratuszu.
Baza Centrum Sportu
O budowie Centrum Sportu w Wawrze mówi się już od ponad 10 lat. Jak podkreślają jednak nasi rozmówcy, w ostatnim czasie media za bardzo rozdmuchały te nadzieje. Planowane Centrum Sportu to nie tylko trzy boiska, korty tenisowe czy bieżnia lekkoatletyczna z trybunami, ale także aquapark z basenami termalnymi. Miałoby ono powstać w Miedzeszynie, na terenach zajmowanych obecnie przez klub PKS Radość oraz na obszarach przylegających do ulic Rusałki, Ciekawej i Solurskiej. Ziemia ta należy do miasta. Wszystko rozbija się jednak o pieniądze. Na samą budowę boisk i stadionu dla lekkoatletów potrzeba ponad 20 mln zł.
Nikłe szanse
Nowe władze dzielnicy popierają koncepcję budowy Centrum Sportu, jednak od samych chęci do realizacji droga wciąż daleka.
- Centrum jest projektem na etapie koncepcyjnym, pierwsze plany inwestycji przygotowano przeszło 10 lat temu. Obecnie analizujemy różne scenariusze związane z zakresem jego realizacji, jak również finansowaniem. Więcej informacji o projekcie będziemy przedstawiać, gdy nabierze on realnych kształtów - mówi burmistrz Norbert Szczepański. Rozdmuchane nadzieje na rychłą budowę Centrum Sportu tonuje także dyrektor wawerskiego OSiR, tłumacząc, że pokazane przez media wizualizacje pochodzą jeszcze z 2010 roku, kiedy urząd dzielnicy sporządzał pierwsze koncepcje zagospodarowania tego terenu. Są więc nieaktualne. - O projekcie Centrum Sportu będzie można rozmawiać dopiero po przyznaniu pieniędzy na jego realizację przez Radę Warszawy - zaznacza Sylwester Rudziński. Piłeczka jest po stronie władz miasta. W obliczu szeregu wielu ważnych wydatków Centrum Sportu - bez odpowiednio silnego lobbowania - może utknąć w szufladach na długie lata.
(DB)