Botewa będzie dłuższa

- Na razie przygotowujemy plany i dokumentację techniczną, gdyż tylko na to zadanie uzyskaliśmy środki - poinformowała nas Violetta Bartoszek z wydziału infrastruktury. - Trzeba być natomiast przygotowanym na rozpoczęcie robót, co planujemy w przyszłym roku. Zamierzamy wybudować odcinek do wysokości ul. Talarowej. Oznacza to, że jak na razie Botewa będzie kończyła się w polu, ale nie pozostanie ślepa. Da się przejechać dalej drogą gruntową.

Ulica Botewa w przyszłości zostanie doprowadzona do ul. Ceramicznej. Na pewno nie nastąpi to jednak w roku 2005. Prace rozłożono bowiem, przynajmniej wedle obecnych planów, na dwa etapy. Na całej długości przewidziano jezdnię o szerokości sześciu metrów, chodnik oraz oczywiście latarnie.

Tak czy inaczej ulica Botewa, choć lokalna, będzie miała coraz większe znaczenie na Białołęce. Choćby dlatego, że przebiega koło kościoła. Nie planuje się natomiast puszczenia tędy komunikacji miejskiej. Doprowadzenie inwestycji związanej z ulicą Botewa do końca usprawni z całą pewnością lokalną komunikację w rejonie Tarchomina, a w szczególności w rejonie kościoła oraz poczty.

Przy okazji wspomnijmy, że patron Christo Botew, to bułgarski poeta, publicysta i działacz rewolucyjny. Miał duży wpływ na budzenie się świadomości narodowej Bułgarów. Żył w latach 1848-1876.

Grzegorz Ciesielski