Boisk nie będzie?
26 maja 2006
Udało nam się otrzymać wyjaśnienie w sprawie planowanego w rejonie ulic Śreniawitów i Nagodziców zespołu boisk. Na łamach "Echa" wypowiedziała się w tej sprawie radna Anna Woźniakowska.
W drugiej połowie 2004 roku nastąpiła aktualizacja projektu po otrzymaniu przez delegaturę biura geodezji i katastru, że są roszczenia do jednej z działek. - Zmniejszyliśmy jedno z boisk i chcieliśmy budować w kolejnym roku - wyjaśnia Semetkowski. - Było 400 tys. w budżecie na ten cel. Wystąpiliśmy o pozwolenie na budowę. Delegatura biura geodezji przekazała w odpowiedzi informację, że pojawiły się roszczenia do jeszcze jednej działki. Tym razem jednak nie jest możliwe przeprojektowanie ze względu na pechowe położenie działki, a polityka władz Warszawy nie prowadzi do wykupu roszczeń, jak to na przykład robiła gmina Białołęka.
Wyjaśnienie przesłane do "Echa" przez zastępcę dyrektora biura gospodarki nieruchomościami Marcina Bajko nie wniosło nic nowego do tej sprawy. Dyrektor nie odpowiedział na pytanie o politykę miasta w kwestii wykupu roszczeń w takich sytuacjach, jaka wystąpiła na Nagodziców. Mieszkańcom pozostaje czekać, tylko nie wiadomo na co, bo oczekiwanych od lat boisk raczej nie będzie. Miasto stołeczne nie radzi sobie z roszczeniami i nie ma żadnej wypracowanej i skutecznej polityki w tej materii.
bw