REKLAMA

Puls Warszawy

historia »

 

Bitwa o Warszawę. 80 lat od obrony stolicy

  2 września 2019

alt='Bitwa o Warszawę. 80 lat od obrony stolicy'
źródło: domena publiczna

We wrześniu 1939 roku skala zniszczeń stolicy była taka, że mówiono o najstraszniejszym nalocie w historii. Mimo to miasto broniło się przez miesiąc.

REKLAMA

Wielkie miasto pełne szerokich arterii, z siecią metra, ośrodkiem olimpijskim na Siekierkach i nowoczesną Dzielnicą Piłsudskiego w miejscu Pola Mokotowskiego - takie wizje Warszawy snuto jeszcze na początku 1939 roku. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna.

Huśtawka nastrojów

Gdyby w sierpniu 1939 roku zapytano polskich generałów o szanse w wojnie z Niemcami, wskazaliby na remis. W rzeczywistości przewaga technologiczna i organizacyjna Wehrmachtu była taka, że obrona stolicy musiała rozpocząć się już 1 września. Brygada Pościgowa, której zadaniem była obrona stolicy przed bombowcami, zdołała toczyć wyrównaną walkę przez dwa dni. Gdy 7 września straciła zdolność bojową, niebo nad Warszawą było dla wroga całkowicie otwarte.

W pierwszym tygodniu w mieście panowała huśtawka nastrojów. Najpierw było przerażenie, tłumione odezwami sanacyjnych władz. Potem wieść o przystąpieniu do wojny Wielkiej Brytanii i Francji i radosne manifestacje pod ambasadami sojuszników. 6 września warszawiacy usłyszeli w radiu, że czas budować barykady. Tempo inwazji było szokujące, nieznane w historii wojen.

Wstąp do księgarni

Potworne zniszczenia

17 września, w dniu rozpoczęcia sowieckiej inwazji, Niemcy ostrzelali Zamek Królewski z artylerii. Siedziba prezydenta RP stała w płomieniach, miasto było bombardowane, ale Polacy nie chcieli się poddać. Odpowiedzią były naloty wymierzone w ludność cywilną i infrastrukturę. Bomby spadały na elektrownię na Powiślu, Filtry, gazownię na Woli. 10% zabudowy Warszawy legło w gruzach, 10 tys. warszawiaków zginęło. 27 września władze uznały, że czas przerwać ten horror. Następnego dnia w fabryce na Rakowcu podpisano akt kapitulacji a 30 września niemieckie wojska wkroczyły do miasta.

Marsz. Edward Śmigły-Rydz, prezydent Ignacy Mościcki i premier Felicjan Sławoj Składkowski byli już wtedy w Rumunii. Prezydent miasta Stefan Starzyński, który odrzucił propozycję ewakuacji, wkrótce został aresztowany i zamordowany. 5 października kanclerz Adolf Hitler przyjął w Alejach Ujazdowskich defiladę zwycięstwa.

Dominik Gadomski
historyk, redaktor portalu tustolica.pl

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# symforjan

04.09.2019 23:39

Brzydzę się Niemcami, dlaczego? Bo to fałszywy naród, mówią co innego a robią to co myślą i nigdy nie są winni. Nigdy nie zostali ukarani za rozpętanie najstraszliwszej wojny w dziejach ludzkości, ponad 50 milionów istnień ludzkich w imię "Vor allem Deutschland". Powinni zniknąć z mapy Świata.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024