Biletowe zawirowania
14 grudnia 2007
Pomysł umieszczenia zdjęcia na karcie miejskiej stołecznego ZTM budzi niespodziewane kontrowersje. Zarząd zapowiada zmiany rodzajów biletów od nowego roku. Najpierw jednak planowane są konsultacje z pasażerami.
W efekcie miejscy prawnicy przyznali, że część uchwały zawiera wadę prawną i radni wycofali fragmenty dotyczące nowej karty.
Karty miejskie z podobizną właściciela miały zapobiec głównie posługiwaniu się dokumentem przez inne osoby. Ułatwiałyby także życie tym, którym je ukradziono. W razie kradzieży lub zgubienia można by ją było szybko zablokować, a niewyko-rzystaną kwotę zakodować na nowej karcie. Dzięki temu rozwiązaniu nie trzeba by także nosić ze sobą dowodu tożsamości. Karty ze zdjęciem wracają do odpowied-niej komisji rady Warszawy. Nowe przepisy zostaną poprawione i od nowa przejdą całą procedurę oraz jeszcze raz trafią na sesję miasta.
"Bilety z ludzką twarzą" mają zarówno przeciwników jak i zwolenników. - Nale-ży wprowadzić np. bilety rodzinne, by mogła z nich korzystać cała rodzina. Często wymieniam się z żoną biletem na okaziciela. Raz korzystam z niego ja, a raz żona. Jeżeli zostaną wprowadzone karty miejskie ze zdjęciem, nie będziemy mogli ko-rzystać wspólnie z jednego biletu - pisze jeden z Czytelników "Echa".
Czy istnieje szansa, by wprowadzić bilety rodzinne i czy w ogóle ma to jakiś sens - zapytaliśmy rzecznika prasowego warszawskiego ZTM Igora Krajnowa.
- Sytuacja, w której dwie osoby (np. małżeństwo) korzystają z jednego biletu zakodowanego na karcie miejskiej jest możliwa tylko w przypadku, kiedy jest to bilet na okaziciela. W innej sytuacji to oszustwo - mówi rzecznik.
Spersonalizowanie karty miejskiej rzeczywiście nie daje takiej możliwości, ale to nie jest problem. Personalizacja będzie całkowicie dobrowolna, dlatego nie każdy będzie musiał z tego udogodnienia korzystać i w dalszym ciągu pasażerowie będą mogli używać kart niespersonalizowanych, czyli bez zdjęcia. A więc wymienianie się biletem na okaziciela przez członków rodziny nadal będzie możliwe.
Na razie można tylko gdybać co będzie. Wszystko zależy od tego, czy popra-wione przepisy zostaną zaakceptowane na sesji rady Warszawy. ZTM planuje oprócz tego zmiany w rodzajach biletów. Czy egzamin zdadzą u nas nowe bilety czasowe?
- Jeszcze w grudniu rozpoczniemy badania wśród pasażerów (przeprowadzone będą przez profesjonalną firmę zewnętrzną), które będą dotyczyły m.in. tego, ja-kich nowych rodzajów biletów chcieliby warszawiacy w nowej taryfie - podsumowu-je rzecznik ZTM.
Ujednolicone zostaną na pewno ulgi za przejazd. Zniknie 48-proc. ulga dla uczniów, a zastąpi ją 50-proc. (dotychczas studencka). Wielu uczniów kupowało bilet z 50% ulgą, bo w kiosku akurat nie było tych z ulgą 48%. Często zdarzały się sytuacje, że musieli zapłacić kary jak za jazdę bez biletu.
APC/mz