REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Big syf po sylwestrze

  3 stycznia 2012

alt='Big syf po sylwestrze'

Mimo iż od dzielnicowego sylwestra minęły już dwa dni na terenie Białołęckiego Ośrodka Sportu wciąż leżą sterty poimprezowych śmieci.

REKLAMA

W poniedziałek mieszkańcy zaalarmowali redakcję, że w miejscu, gdzie odbywał się huczny dzielnicowy sylwester, ciągle jest bałagan.

- Organizator imprezy sylwestrowej na terenie BOS przy ulicy Strumykowej, czyli urząd dzielnicy Białołęka, zapomniał o posprzątaniu po imprezie. Okolice BOS-u i ulica Strumykowa wyglądają jak wielkie śmietnisko. Czy potrzeba aż tak wielkiej wyobraźni, aby w miejscu imprezy ustawić wcześniej kilka dodatkowych pojemników na odpady i na butelki, a na 2 stycznia zamówić małą ekipę sprzątającą? Na czystości nie powinno się oszczędzać - uważa mieszkaniec ul. Strumykowej.

Podobnych zgłoszeń otrzymaliśmy kilkanaście, dlatego natychmiast sprawdziliśmy sytuację. We wtorkowe przedpołudnie na kompleksie boisk widać pozostałości po fajerwerkach, butelki i inne śmieci.

Zapytaliśmy dzielnicowych urzędników, dlaczego do tej pory poimprezowe nieczystości nie zostały uprzątnięte. Rzeczniczka ratusza Bernadeta Włoch-Nagórny odesłała nas do Białołęckiego Ośrodka Kultury - organizatora zabawy, który był zobowiązany do oczyszczenia terenu.

Dyrektorka BOK była zaskoczona problemem. - Natychmiast zajmę się wyjaśnieniem, dlaczego nie uprzątnięto śmieci - obiecała Anna Barańska-Wróblewska w rozmowie telefonicznej, a kilka godzin później przysłała e-mail, w którym stwierdza, że BOK nie odpowiada za śmietnik na trawnikach wokół miejsca imprezy, a jedynie za teren wyznaczony i zaaprobowany w dokumentacji imprezy masowej m.in przez straż pożarną. - Okolice BOS-u i ulica Strumykowa nie wyglądają "jak wielkie śmietnisko", chociaż rzeczywiście jeden kosz na rogu ul. Strumykowej jest wypełniony po brzegi, a na murze okalającym BOS od strony ulicy stoi kilka butelek. 3 stycznia, czyli 3 dni po sylwestrze, nikt nie jest w stanie tak naprawdę stwierdzić, kto i kiedy zostawił te śmieci - kwituje dyrektorka BOK.

Teren z daleka nie wygląda może tragicznie, ale wystarczy wejść na trawniki - jest na nich pełno butelek, puszek, petard i innych śmieci. Kto powinien to posprzątać? Organizator imprezy czy właściciel trawników? Czekamy na opinie czytelników w tej sprawie.

Anna Sadowska

 

REKLAMA

Komentarze (2)

# Rafał-70

05.01.2012 10:30

Tłumaczenie pani dyrektor jest śmieszne.Przecież to właśnie przez zorganizowanie tego Sylwestra dookoła jest naśmiecone. Chyba posprzątanie okolicy imprezy nie jest wielkim kosztem, ale na pewno to obowiązek organizatora imprezy. Dlaczego np. RSM Praga ma ponosić koszty zbierania śmieci z trawników. Przeciez spółdzielni nikt nie pytał o to, czy zyczy sobie spędu podpitych mieszkańców na trzeciorzędny koncercik

# ciekawy

05.01.2012 12:12

Może ktoś z uczestników opisał by ten nasz sylwester .Jego przebieg ,ilość uczestników ,sens i promotorów .
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break