REKLAMA

Puls Warszawy

Nie tylko na Bemowie

 

Bezdomni w autobusach i tramwajach: zaostrzenie przepisów

  20 kwietnia 2016

alt='Bezdomni w autobusach i tramwajach: zaostrzenie przepisów'

Powraca temat tzw. "bezdomnych" w miejskich autobusach i tramwajach. Stanowią oni poważny problem linii autobusowych i tramwajowych mających początek w "zielonej Warszawie", gdzieś przy działkach i polach uprawnych, a kończących się w okolicy (albo przebiegających obok) Dworca Centralnego - ich mekki, eldorado, miejsca spotkań i zarobkowania. Okupują wiaty na pętlach autobusowych, wyludniają swoją obecnością pół pojazdu, do którego zdecydowali się wsiąść, a ślady ich bytności stanowią zagrożenie sanitarne i epidemiologiczne.

REKLAMA

Gdy napotkamy ich wzrok, nie całkiem zeszklony alkoholem, budzą nasze współczucie. Zapominamy, że nie są ofiarami okrutnego kapitalizmu, lecz autorami własnego losu. Najczęściej nie są to bowiem naprawdę bezdomni, lecz uciekinierzy z domów, unikający przytułków i noclegowni, gdzie znaleźliby godne warunki minimalnego przeżycia, ale - nie mogliby się odurzać, by zapomnieć o miejscach, z których przybyli. Właściwym dla nich środkiem transportu jest specjalna karetka, a nie publiczny autobus.

Dotychczasowy "Regulamin przewozu środkami transportu zbiorowego" pozwalał na wyrzucanie z pojazdu przez kierowców i kontrolerów biletów osób "wywołujących odczucie odrazy otoczenia". Teraz osoby "narażające współpasażerów na dyskomfort podróży z powodu braku zachowania elementarnej higieny osobistej (brud i odór)" będą mogły być usuwane z pojazdu przez kierowcę, kontrolera biletów lub strażnika miejskiego. Ten przepis znikł przy okazji przygotowywania w styczniu br. nowego projektu "Przepisów porządkowych obowiązujących w transportu zbiorowego m. st. Warszawy". Po kilku miesiącach burzliwej dyskusji przepis do projektu wrócił, i to w wersji mniej korzystnej dla bezdomnych.

Teraz osoby "narażające współpasażerów na dyskomfort podróży z powodu braku zachowania elementarnej higieny osobistej (brud i odór)" będą mogły być usuwane z pojazdu przez kierowcę, kontrolera biletów lub strażnika miejskiego. I nie o tego strażnika chodzi, ani nawet nie o ostrzejszą definicję bezdomnego zasługującego na wyrzucenie (coś trzeba przecież było w tej starej definicji zmienić - wszak obecnie odczucie odrazy wywołuje nawet zwolennik PiS wśród sympatyków PO i działacz PO wśród zwolenników PiS). Zaostrzenie przepisu polega na tym, że osoby urzędowo upoważnione do wyrzucenia bezdomnego będą MUSIAŁY to teraz zrobić "na wniosek współpasażerów", przy czym w projekcie nie zapisano, czy chodzi o jakichś dwóch sfrustrowanych podróżników, czy jednak raczej o całą społeczność autobusu.

O dziwo, Bemowa ten problem dotyka w niewielkim stopniu - piszę to jako częsty użytkownik publicznej komunikacji w całym mieście. W porównaniu z liniami wiodącymi na Dworzec Centralny z Okęcia czy Pragi, szlaki komunikacyjne Górczewskiej i Wolskiej są niemal wolne od bezdomnych. Dobrze to świadczy o zagospodarowaniu działek i innych terenów naszej zielonej dzielnicy.

Maciej Białecki
były wiceburmistrz Pragi Południe (2002-2004) i radny sejmiku mazowieckiego (2002-2006)

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy