Basen przy Ostródzkiej czeka na decyzję. Jakich atrakcji oczekujemy?
1 czerwca 2016
Na czerwcowej sesji miejscy radni ostatecznie zdecydują, czy w najbliższych latach ruszy budowa basenu na wschodniej Białołęce.
- Został złożony wniosek, aby basen powstał w latach 2018-2021. Jeśli radni miejscy pozytywnie przegłosują uchwałę budżetową, a wszystko na to wskazuje, będziemy mogli powiedzieć, że fundusze na basen zostały formalnie przeznaczone i rozpocząć projektowanie - mówi radna Agnieszka Borowska.
Wzór z Nieporętu
Zarezerwowana kwota - 14 mln zł - wynika z szacunkowego kosztu białołęckiej pływalni określonego na podstawie wydatków przeznaczonych na zbudowanie aquaparku "Fala" w podwarszawskim Stanisławowie. Czy przy Ostródzkiej mamy spodziewać się bliźniaczo podobnego obiektu?
- Na pewno nie powinniśmy mówić tylko o basenie sportowym, ale o pływalni ze strefą relaksu, wypoczynkową, czyli tzw. aquaparku. W obecnych czasach ludzie lubią na basenie odpoczywać. To nie tylko sport i miejsce nauki dla uczniów ze szkół, ale strefa relaksu, gdzie powinny być dostępne sauny, jacuzzi, zjeżdżalnia. Jako pewnego rodzaju inspirację, do określenia kosztów, przyjęliśmy Aquapark Fala - basen w Stanisławowie. Zakładamy, że nasz basen będzie się składał z pływalni sportowej na sześć torów o długości 25 m i głębokości od 130 cm do 180 cm. Tory będą z pełnym wyposażeniem, m.in. urządzeniami sygnalizacji falstartu, nawrotu w stylu grzbietowym, które umożliwiają organizację zawodów - wylicza Agnieszka Borowska. Pozostałe atrakcje znajdą się w niecce rekreacyjnej. We wstępnych planach jest podwodna leżanka z hydromasażem, tradycyjne wanny z hydromasażem oraz sauny - sucha i mokra. - Oczywiście niezbędnym elementem jest zjeżdżalnia ślimakowa, która zaprowadzi do niecki rekreacyjnej. Ta w Stanisławowie ma ok. 70 metrów w długości - mówi Borowska.
Okno na zieleń wschodniej Białołęki
Rozmach w projektowaniu części rekreacyjnej tzw. aquaparku ograniczy ostateczna wysokość przyznanych funduszy. Z jakich atrakcji będziemy mogli korzystać, przekonamy się najprawdopodobniej na przełomie 2018 - 2019 roku, gdy poznamy projekt i wyniki przetargu. - Ważne jest, aby zacząć inwestycję, przygotować projekt uwzględniając pomysły mieszkańców, tak aby docelowo była jak najbardziej dostosowana do ich potrzeb. A potem podzielić budowę na etapy i sukcesywnie, w miarę możliwości finansowych, doposażać pływalnię o kolejne elementy. Chciałabym też, aby nasz basen był piękny pod względem architektonicznym i wykorzystywał potencjał okolicznych zasobów naturalnych. Marzy mi się duże okno, może cała ściana z oknem, które umożliwi nam widok na plener, rzekę Długą, drzewa. Powinno się udać - mówi Agnieszka Borowska.
(AS)