Stalking to nic innego, jak uporczywe nękanie. Stalkerem jest ten, kto namiętnie i wprawiając swą ofiarę w obłęd wydzwania, mailuje, wysyła listy, obsypuje prezentami, śledzi, szantażuje - jednym słowem narzuca się mimo jasnych sygnałów braku zainteresowania ze strony obiektu obranego za cel.
Od ubiegłego roku takie nękanie jest zagrożone sankcjami karnymi. Dariuszowi S. z Bielan grozi do trzech lat więzienia - właśnie za stalking, na dodatek wyjątkowo długi... Facet zaczął być nachalny wobec dwudziestoletniej mieszkanki Bielan czternaście lat temu - przez ten czas kobieta była nękana telefonami i wiadomościami tekstowymi, otrzymywała różnego rodzaju przesyłki, była śledzona, "zaczepiana" za pośrednictwem portali społecznościowych, pod jej adresem padały również groźby. Nie, żeby przez cały czas - namiętny Dariusz przypominał o sobie w najmniej spodziewanych momentach. Po kolejnym psychoataku kobieta - obecnie już starsza o kilka lat - powiadomiła policję.
Kryminalni zorganizowali zasadzkę. Dariusz S. został zatrzymany przy ulicy Kolumbijskiej. 52-latek trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna już usłyszał zarzuty.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych