Bandytyzm w Wawrze - gdzie potrzebne są kamery?
28 listopada 2013
Spalona kapliczka przy PKP Miedzeszyn i notoryczne napady rabunkowe - w naszej dzielnicy zrobiło się niebezpiecznie.
Napady na starsze osoby
- W sprawie kapliczki wciąż prowadzimy postępowanie. Prawdopodobnie spaliła ją osoba chora psychicznie. A jeśli chodzi o napady, zatrzymaliśmy grupę Romów w wieku ok. 30-35 lat podejrzanych o te przestępstwa - opowiadali przedstawiciele policji. - Jedna z ofiar już ich rozpoznała. Z braku dowodów podejrzani zostali jednak zwolnieni - przyznają.
Nie wszyscy złodzieje zostali ujęci, również samochód, którym się przemieszczali, był różnie opisywany. Jak działali? Zwykle w kilkuosobowej grupie. Dzwonili do domów i mieszkań oferując starszym osobom różnego typu usługi. Coś sprzedawali, oferowali tanie naprawy lub podawali się za firmę ochroniarską. Czasem dochodziło do wykonania usługi, czasem nie. W gruncie rzeczy chodziło jednak o to, aby wyciągnąć starszą osobę przed drzwi. Wtedy dochodziło do napaści.
- We wrześniu doszło też do napadu na młodego człowieka w Miedzeszynie, w okolicy Przewodowej i Patriotów. Policja wciąż nie ujęła sprawcy, są typowani podejrzani. Dochodzenie jest w toku - opowiadał komendant. vRadni zwrócili uwagę na liczne wybryki chuligańskie, które zdarzają się w naszej okolicy. Specyficzny, rozległy teren dzielnicy jest według policji trudny do objęcia ochroną.
Wandalizm, picie alkoholu i handel pietruszką
Co jeszcze niedobrego dzieje się w Wawrze? W tym roku straż miejska odnotowała 9,7 tys. zgłoszeń, w zeszłym roku podobnie - 10,2 tys.
W statystykach najczęściej pojawiają się kradzieże, wandalizm, picie alkoholu w miejscach publicznych. - Straż miejska powinna zająć się bezpieczeństwem a nie drobnym handlem - zwróciła uwagę radna Hanna Chodecka.
Cezary Jurkiewicz jako niebezpieczne wskazał tereny między skrzyżowaniem ulic Czecha i Płowieckiej a ul. Skrzyneckiego. Gdzie według czytelników potrzebny jest monitoring w Wawrze? Czekamy na listę najbardziej niebezpiecznych miejsc w dzielnicy. Zgłoszenia przekażemy odpowiednim instytucjom. - Dochodziło tam do pobić. Mojego syna też zaczepiano, ale udało mu się uciec - opowiadał radny. - Również kawałek dalej, przy Hermanowskiej też jest niebezpiecznie - dodał radny Paweł Księżopolski.
Jak poprawić bezpieczeństwo?
Jednym z pomysłów - nieszczególnie oryginalnym - było oczywiście zwiększenie liczby patroli policyjnych. Obecnie na każdej zmianie na terenie Wawra są tylko trzy załogi policyjne. - Czasem w dzielnicy są też patrole z innych wydziałów, na przykład kryminalnego. Korzystamy też z pomocy straży miejskiej - tłumaczył komendant Kunkowski.
Niestety, sytuacja w najbliższym czasie się nie zmieni, dlatego uczestnicy zaczęli rozważać inne rozwiązanie - rozszerzenie strefy objętej monitoringiem wizyjnym. Przeszkody natury technicznej nie pozwalają wszędzie montować monitoringu działającego w systemie radiowym, obsługiwanego przez ZOSM (Zakład Obsługi Systemu Monitoringu). Zamiast niego można jednak użyć dodatkowych kamer tzw. monitoringu wyspowego, który bazuje na sieci światłowodowej. Dobrym uzupełnieniem są też kamery prywatne i te, które są zainstalowane w środkach komunikacji publicznej. - W przypadku dochodzenia w sprawie przestępstwa na wniosek prokuratury wszystkie nagrania są nam udostępniane - tłumaczyli przedstawiciele policji.
Teraz rada dzielnicy wspólnie z radami osiedli będzie pracować nad listą najbardziej niebezpiecznych miejsc w dzielnicy, wskazując gdzie potrzebny jest monitoring. Wystąpiła też do zarządu o przyznanie dodatkowych funduszy na zainstalowanie nowych kamer.
kz