Awanturka o molo
8 maja 2009
Trwają prace nad upiększeniem i powiększeniem dzikiej plaży w Nieporęcie. Osobliwego uroku dodałoby jej molo, które gmina chciałaby wybudować nad brzegiem Zalewu Zegrzyńskiego. Z tym są jednak pewne problemy.
- Plaża będzie naszą perełką. Mam nadzieję, że będzie przyciągać mieszkań-ców i turystów - mówi Sławomir Mazur, wójt Nieporętu.
W planach gminy jest także molo, które byłoby zapewne główną atrakcją pla-ży. Wójt nie ukrywa, że ma problemy z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wod-nej, właścicielem terenu. - Jesteśmy gotowi budować molo, jednak RZGW daje nam dzierżawę tylko na cztery lata. Nie zainwestujemy 1,5 mln zł na tak krótki czas - mówi wójt. Gmina walczy o dzierżawę na minimum 20 lat. - Nieczęsto się zdarza, że tak duże pieniądze przeznacza się na realizację zadania inwestycyjnego, a pod-miot, który jest odpowiedzialny za właściwe gospodarowanie brzegami i samym Zalewem Zegrzyńskim, nie chce współdziałać albo daje takie warunki, które są nie do przyjęcia przez gminę - twierdzi wójt.
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie tłumaczy się, że nie prak-tykuje zawierania umów na dzierżawę na czas nieokreślony. - Wystąpiliśmy o zgo-dę prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej na zawarcie umowy dłuższej niż trzy lata - tłumaczy Dariusz Bogacz, rzecznik RZGW. - Zgodnie z decyzją preze-sa KZGW, Regionalny Zarząd jest upoważniony do zawarcia umowy dzierżawy przedmiotowego terenu na okres pięciu lat - dodaje.
W połowie kwietnia RZGW skierował do wójta Nieporętu projekt umowy na dzierżawę wraz z kolejną prośbą o udzielenie informacji na temat daty zakończenia inwestycji. Czy strony się dogadają? Wiele osób liczy na to, że trudne pertraktacje zakończą się pomyślnie i molo powstanie. Nieporęckie molo. Brzmi miło.
bk