Test autobusu na Pełczyńskiego. "Przed nami długa droga"
5 stycznia 2023
- Patrz! Jedzie! Rób zdjęcia! - krzyczeli ludzie na widok autobusu jadącego ulicą Pełczyńskiego. To mieszkańcy tej okolicy, którzy od lat proszą o uruchomienie lokalnej komunikacji. Zanim jednak nowa linia wejdzie do rozkładów, trzeba będzie jeszcze poczekać.
Mieszkańcy ulicy Pełczyńskiego to nie tylko młode małżeństwa z dziećmi, ale też dużo osób starszych, schorowanych i nie mających siły maszerować codziennie do oddalonej o kilometr stacji metra przy ratuszu. Ich postulatem jest uruchomienie lokalnej linii autobusowej, która mogłaby kursować na trasie Osiedle Górczewska - Lazurowa - Narwik - Pełczyńskiego - Powstańców Śląskich - Górczewska - Osiedle Górczewska.
Mieszkańcy gęsto zabudowanej ulicy Pełczyńskiego tak mówili nam pół roku temu: - Jesteśmy ludźmi starszymi, schorowanymi.
Mieszkańcy odcięci od świata. "Błagamy o autobus na Pełczyńskiego!"
- Nie mamy siły maszerować do stacji metra ani autobusów przy ratuszu. Przejście na przystanek przy Powstańców Śląskich to dla nas wyprawa! Prosimy chociaż o krótki autobus, który pojedzie naszą ulicą - skarżą się mieszkańcy ul. Pełczyńskiego. - Rozpoczynamy batalię o taki autobus, tym bardziej że ZTM pozbawił naszych mieszkańców wielu połączeń - mówi przewodniczący bemowskiej rady Jarosław Dąbrowski i zaprasza na sesję, na której omawiane będą problemy komunikacyjne dzielnicy.
Tramwaj wraca na Prostą, Kasprzaka i Skierniewicką
Tramwajarze zakończyli pierwszą część budowy trasy na Kasprzaka. Już w święto Trzech Króli mieszkańcy Woli i Jelonek pojadą nowymi torami do ronda ONZ. Na nowo oddanej trasie pasażerów wozić będą tramwaje linii 78.
Wielu z nas porusza się o kulach, są osoby niedowidzące. Dojście z domu do stacji metra zajmuje nam blisko godzinę. Strach pomyśleć, co będzie zimą, gdy chodniki będą oblodzone. Wystarczyłby nam chociaż mikrobus. Żeby tylko dojechać do metra, do urzędu, do sklepów... - opowiadali naszemu reporterowi.
Przejazd próbny i same kłopoty
Wczoraj na ulicę Pełczyńskiego wyruszył pierwszy autobus. Był to przejazd testowy zorganizowany przez Zarząd Transportu Miejskiego i Miejskie Zakłady Autobusowe na prośbę bemowskiego urzędu. - Dwukrotnie przejechaliśmy trasę z pętli Górczewska przez Pełczyńskiego - relacjonuje Jarosław Dąbrowski, przewodniczący rady dzielnicy. - Okazuje się, że uruchomienie autobusu wcale nie jest proste i nie nastąpi szybko. Przede wszystkim właśnie rozpoczęło się poszerzanie ulicy Lazurowej między Górczewską a trasą S8. Przebudowane zostanie skrzyżowanie z ul. Narwik. Prace potrwają przynajmniej do końca listopada tego roku.
- Ponadto ulice Narwik i Pełczyńskiego są bardzo wąskie. Szczególnie skrzyżowanie tych dwóch ulic. To newralgiczny punkt. Autobus wykonujący manewr skrętu ma tutaj bardzo mało miejsca - dodaje Karol Sobociński, wiceburmistrz Bemowa.
Pracownicy ZTM z kolei zwracają uwagę na kolejne kłopoty. To m.in. zbyt wysokie progi zwalniające, a także samochody dostawcze blokujące przejazd Pełczyńskiego, która po prostu jest wąska. - W porannym szczycie autobus będzie też stał w korku. Bardzo dużo kierowców jedzie do ul. Powstańców Śląskich, gdzie są światła i tworzą się korki - mówią.
"Autobus musi być"
Jak zwraca uwagę przewodniczący Jarosław Dąbrowski, nie oznacza to kapitulacji w sprawie autobusu na Pełczyńskiego. - Poprosiliśmy ZTM o przejazd jeszcze krótszym autobusem, dziewięciometrowym. Będziemy też zastanawiać się jak udrożnić ul. Narwik i Pełczyńskiego. Nie zostawimy tak tej sprawy. Pierwszy krok został wykonany, pora na kolejne. Problemów jest mnóstwo, ale musimy się z nimi zmierzyć - kwituje przewodniczący Dąbrowski.
tuw
.