Autobus dla Szamocina, Tomaszewa i części Białołęki Dworskiej? Kiedy?
22 listopada 2013
Mieszkańcy okolic osiedla Słoneczna, ulic Wilkowieckiej i Orneckiej nie mają bezpośredniego dostępu do komunikacji miejskiej. I jest to dla nich duży problem. Co da się zrobić?
Mieszkańcom ulicy Orneckiej i okolic puszczają już nerwy. Od lat domagają się autobusu, ale zawsze kończy się na obietnicach. Problem jest tak stary, że nawet sami mieszkańcy nie potrafią określić, kiedy w tej sprawie po raz pierwszy zwracali się do władz. Na pewno był to wiek XX. Połączenia autobusowe w tej części Białołęki nie ułatwiają mieszkającym tam ludziom poruszania się po mieście. A warto zauważyć, że jest to obszar porównywalny z powierzchnią Żoliborza. Czy można sobie wyobrazić Żoliborz bez autobusu? Nie. A na Szamocinie, Marcelinie i części Białołęki Dworskiej długi spacer do autobusu lub pociągu to codzienność. Miejsce to jest oddalone od głównej trasy, a jedyne przystanki autobusowe (których również nie jest dużo) są położone daleko. Mieszkańcy oczekują nowej linii autobusowej, która połączyłaby rejony: Marywilska, Marcelin, Białołęka Dworska i Szamocin z Modlińską.
Co proponują?
Proponowany przebieg linii to: osiedle Słoneczna - Wilkowiecka - Ornecka - Wałuszewska - Bohaterów - Majorki - Waligóry - Borecka - Jeżowa - Smugowa - Marywilska - Płochocińska - Modlińska - Żerań FSO. W ten sposób zostałyby połączone wszystkie osiedla i mieszkańcy mieliby łatwy dojazd do głównej ulicy Modlińskiej. - Nawet prosty dojazd do sklepu jest dla mnie problemem, dojście pieszo jest niemożliwe. Jest duża grupa ludzi, która ma tego typu problemy - skarży się mieszkanka okolic osiedla Słoneczna. Omawiany obszar był już przez nas objeżdżany autobusem pomiarowym. Przejazd wykazał, że obecnie nie jest możliwe skierowanie autobusu do obsługi tych ulic - mówi Igor Krajnow z ZTM.
Autobusu jednak nie będzie. - Problemem w tym przypadku jest nieprzystosowanie jezdni. Drogi dla krótkich autobusów muszą spełniać konkretne wymagania dotyczące m.in. nośności nawierzchni, szerokości jezdni, braku progów zwalniających czy odpowiedniej szerokości chodnika lub wysepki w miejscu przystanków - tłumaczy Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego. - Omawiany obszar był już przez nas objeżdżany autobusem pomiarowym. Przejazd wykazał, że obecnie nie jest możliwe skierowanie autobusu do obsługi tych ulic - mówi.
Linia może kiedyś powstać, ale...
Kolejny krok w tej sprawie należy więc do urzędu dzielnicy Białołęka. - Obecnie oczekujemy na odpowiedź ZTM-u, zawierającą szczegółowe wytyczne związane z technicznymi możliwościami stworzenia opisanej trasy autobusowej - twierdzi Sylwia Ciszyńska z wydziału promocji. - Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że trzeba liczyć się z koniecznością gruntownej przebudowy tych ulic i tym samym zabezpieczenia funduszy przekraczających w sposób zdecydowany limit na inwestycje dzielnicowe w latach 2013-2019 - dodaje. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że za część znajdujących się tam dróg odpowiada Zarząd Dróg Miejskich. Kiedy pojawią się już wytyczne ZTM-u, ewentualne dostosowanie dróg do potrzeb kursowania autobusu wymagać będzie podjęcia kroków także przez tę instytucję.
Co to oznacza? Codzienny, długi spacer do obecnych przystanków. I dużo zdrowia przez długi jeszcze czas.
DZ
.