"609" hop hop!
24 listopada 2001
Na forum naszej gazety pojawiły się głosy, z których wynika, że coraz więcej mieszkańców gminy chciałoby zmodyfikować nieco trasę przejazdu linii nocnej "609".
Tymczasem szybka zabudowa Nowodworów i rejonów przyległych spowodowała, że obecna trasa "609" stała się już nieco archaiczna. Jedni chcieliby, żeby nocny jeździł do Bukowa trasą bardziej urozmaiconą, inni z kolei, żeby wozy linii "609" mknęły Nowodworską, Odkrytą i Topolową.
Czyż to nie piękna idea? Tyle, że jej realizacja wiąże się z koniecznością spełnienia konkretnych wymogów formalnych. Nie wystarczą pragnienia mieszkańców.
- Propozycję zmiany trasy dla konkretnej linii należy pisemnie zgłosić go gminy w wydziale inwestycyjno-technicznym. Trzeba przy tym podać jej uzasadnienie - wyjaśnia sekretarz Białołęki Janusz Janik.
Propozycja taka, po zaopiniowaniu przez gminę, jest kierowana do Zarządu Transportu Miejskiego. Ogólnie rzecz biorąc przy podejmowaniu decyzji brany jest pod uwagę przede wszystkim standard jezdni (szerokość i nawierzchnia), po której miałyby jeździć autobusy oraz opłacalność uruchamiania linii na danej trasie. Ta zaś zależy od frekwencji pasażerów wsiadających i wysiadających na poszczególnych przystankach. ZTM wykonuje badania statystyczne i na ich podstawie orzeka, czy zmiana się kalkuluje.
Decyzja ZTM jest zazwyczaj ostateczna i gdyby była inna niż sugestie mieszkańców, to władze gminy nie będą w stanie wiele wskórać. Przykładem niech tu będzie linia "104" umożliwiająca mieszkańcom dojazd do przychodni przy ul. Marywilskiej. Autobusy tej linii jeżdżą raz na godzinę i starania samorządowców o zwiększenie częstotliwości kursowania nie dały jak dotąd pozytywnych rezultatów i nic już chyba się nie zmieni. Dla ZTM najważniejszym wskaźnikiem jest tzw. "wsiad" i "wysiad".
Grzegorz Cielecki