500 minus. Za "dymka" na przystanku
9 grudnia 2016
166 interwencji w ciągu dwóch tygodni. Straż miejska pilnuje zakazu palenia w miejscach publicznych.
Chyba wszyscy warszawiacy pamiętają o zakazie palenia w szkołach czy tramwajach, gorzej jest z paleniem na placach zabaw, a zupełnie źle - na przystankach komunikacji miejskiej, gdzie widok dżentelmena z "ćmikiem" to chleb powszedni. Wiedzą o tym także strażnicy miejscy, którzy podczas ostatnich dwóch tygodni skierowali swoją uwagę na osoby łamiące zakaz na Bielanach i Żoliborzu. Owocem akcji było 166 interwencji, przy czym aż połowa z nich dotyczyła osób niepełnoletnich. 58 osób otrzymało mandat, zaś w trzech przypadkach wniosek o ukaranie trafił do sądu. W przypadku osób nieletnich informowani byli opiekunowie i dyrekcja szkoły.
Przy okazji strażnicy miejscy sprawdzili ponad 100 punktów sprzedających papierosy i e-papierosy. Nieprawidłowości stwierdzono w aż co piątym z nich.
- Świadomość sprzedawców jest coraz większa i przypadki sprzedaży zarówno wyrobów tytoniowych, jak i alkoholu osobom nieletnim zdarzają się coraz rzadziej - mówi Romuald Modzelewski, naczelnik straży miejskiej z Szegedyńskiej. - W tym roku funkcjonariusze odnotowali tylko nieliczne takie przypadki. Z naszych obserwacji wynika jednak, że wciąż problemem jest brak widocznych tabliczek informujących o zakazie sprzedaży papierosów oraz alkoholu osobom nieletnim.
Straż miejska przypomina, że zakaz palenia w miejscach publicznych dotyczy nie tylko papierosów, ale również e-papierosów i wszystkich podobnych wyrobów. Złamanie zakazu jest karane grzywną w wysokości do 500 zł.
(red/sm)