REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

ZOO się budzi

  10 kwietnia 2006

"Echo" rozmawia z dr. Maciejem Rembiszewskim, dyrektorem Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego.

REKLAMA

Czy w ZOO jest już wiosna?

- Wiosna jest właściwie cały czas, bo wciąż robimy coś nowego, coś nowego przybywa. Na razie nie ma co prawda wielu wiosennych przychówków, ale niektóre ptaki już siedzą na jajach, wykluwają się pisklęta, zwłaszcza tych gatunków, których przodkowie mieszkali na półkuli południowej, gdzie teraz jest pełnia lata.

Zwierzęta tęsknią za wiosną?

- Za odrobiną słońca stęskniliśmy się wszyscy, zwierzęta są go bardzo spra-gnione. Na przykład kangury Benetta i wielkie kangury rude wychodzą z domków, gdy tylko pojawi się promyk słońca i wystawiają brzuszki i łapki do grzania.

Zima dała się we znaki zwierzętom?

- Zwierzęta mają w naszym ZOO bardzo dobre warunki. Pomieszczenia są ciepłe, bardzo wygodne, wręcz można powiedzieć, że wykwintne. Jeden z naszych słoni - Lotek, mimo tych super warunków, jest agresywny i dlatego wysyłamy go na Węgry, bo tam bardzo, bardzo pragną mieć słonia. W zamian chcę otrzymać od nich dziesięć dropi, ptaków, których u nas nie ma już od kilkudziesięciu lat. Chcemy stworzyć tutaj ich hodowlę i teraz nadarza się okazja.

W ostatnich latach wiele się w ogrodzie zmieniło. Przybyły nowe pomieszczenia, są nowe aranżacje terenu, tematyczne miejsca - ptaszarnia, żyrafiarnia, itp. Czy jeszcze jest coś do zrobienia?

- Zrobiliśmy dużo, ale nie przerywamy prac inwestycyjnych, moderniza-cyjnych, remontowych. W tym roku w kwietniu, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, rozpoczniemy budowę wielkiego pawilonu dla małp człekokształtnych, w którym chcemy trzymać goryle i szympansy bonogo. Ponadto rozpoczniemy też budowę wielkiej woliery dla pięknych ptaków orłanów, czyli bielików olbrzymich z Kamczatki, które osiągnęły dojrzałość płciową i chcemy zapewnić im warunki do wygodnego rozpoczęcia godów i gniazdowania. Pomieszczenie dla żyraf planujemy powiększyć o jeden boks, bo w tej chwili w żyrafiarni jest już trochę za ciasno. Jest też koncepcja połączenia wybiegu dla żyraf z wybiegiem po drugiej stronie drogi, by stworzyć afrykańskie safari. W dalszej perspektywie powstanie tam dom dla antylop i inne obiekty. Staramy się też o nowoczesny wybieg dla hipopotamów połączony z ogromnym akwarium morskim w stylu rafy koralowej. Będą w nim pływać trzy-cztery rekiny czarnopłetwe i małe rybki, których rekiny nie jedzą. Dokumentacja obiektu jest już gotowa, trwają przygotowania do przetargu na jego wykonanie. Jest szansa, że jesienią rozpoczniemy i tę inwestycję.

Kiedy zwiedzający zobaczą nowe obiekty?

- Całość, o której mówiłem, ma być gotowa w ciągu dwóch lat, ale poszczególne elementy będą oddawane stopniowo. Na przykład wolierę dla orłanów i dobudówkę dla żyraf zrobimy w tym roku, a pomieszczenia dla małp zakończymy na początku 2008 roku.

Czy te plany wiążą się z powiększeniem obszaru ZOO?

- Od strony mostu Gdańskiego mamy fragment terenu, który prawdopodobnie będzie przyłączony do ogrodu. O tym zdecyduje rada Warszawy w ramach większej strategii rozwoju miasta. My dodaliśmy od siebie projekt utworzenia nadwiślańskiego parku przyrodniczego, obejmującego ZOO, Park Praski i łęgi nadwiślańskie. Powstałby jeden bardzo duży przyrodniczy obiekt. Trzeba by jednak zlikwidować w tym rejonie Wybrzeże Helskie lub wpuścić je w tunel. Wtedy Wisła zbliżyłaby się do ogrodu i w większym stopniu służyła warszawiakom. Gdyby od Portu Praskiego aż do mostu Gdańskiego zrobić taki przyrodniczy obiekt, powstałoby piękne miejsce rekreacyjne z przystaniami, kawiarenkami, naturalnymi plażami. W Parku Praskim moglibyśmy urządzić miejsca edukacyjne. Jestem po rozmowach ze Związkiem Stowarzyszeń Praskich, komisją ochrony środowiska rady Warszawy, dyrektorem biura ochrony środowiska, dyrektorem Instytutu i Muzeum Ewolucji na temat powstania Muzeum Historii Naturalnej w Parku Praskim - takiego w Warszawie nie ma. Projekt się podoba, więc jest nadzieja, że obiekt powstanie. Ponadto w Parku Praskim mogłyby powstać cukierenki, kawiarenki, może restauracja i mały obiekt z krajowymi gatunkami ryb, płazów i gadów, by można się z nimi zapoznać. Plany wciąż są duże i mam nadzieję, że wiele z nich uda się zrealizować do 11 marca 2008 roku, kiedy przypada 80-lecie ZOO. Mamy zamiar uroczyście obchodzić ten jubileusz, po którym zakończę kierowanie ogrodem, co dawało mi ogromnie dużo satysfakcji, mnóstwo się nauczyłem.

Czego mogą się spodziewać odwiedzający ZOO w nadchodzącym sezonie?

- Jak zawsze będzie wiele imprez, m.in. z okazji Dnia Dziecka. Wtedy organi-zujemy quizy, konkursy, różne edukacyjne gry i zabawy. Będą też niespodzianki, ale ich nie zdradzę, bo przestałyby być niespodziankami. Zapraszam do naszego ogrodu w ramach sobotnio-niedzielnych rodzinnych wypadów. Jest w ZOO co oglądać, można się tutaj wiele nauczyć, a także przyjemnie odpocząć.

Dziękuję za rozmowę i życzę w imieniu Czytelników "Echa" realizacji zamierzeń, dzięki którym ogród będzie jeszcze piękniejszy i wygodniejszy dla zwierząt.

Rozmawiała  Jolanta Zientek-Varga


 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024